"Tą różnicę widać przecież, właśnie na pierwszy rzut oka - opakowania, protekcja, kapsułka, szeroka oferta, bogaty wybór form, gramtur i smaków".
Święte słowa.
Do tego sprowadza się najczęściej ta różnica lepsza-gorsza firma. Do otoczki wokół firmy.
Czyli jak zmienię opakowania, zwiększę gramatury i smaki (tu akurat nie odbiegamy od Olimpa bo mamy 7 smaków i bogatą gramaturę) i opłacę więcej zawodników to będziemy lepsi?
Bez żadnej zmiany produktu?
Właśnie za to się płaci, surowiec jest często ten sam a klient płaci za ładą etykietę, protekcję itp.
Jeśli gainera za 149 zł zapakuję w luksusowe pudełko i będzie kosztował 169 zł to wtedy będzie lepszy?
To jałowa dyskusja.
Pamiętam jak 3 lata temu na sfd rządził Cyberpaker to Olimp był tu na najniższym szczeblu a wystarczyło że wszedł Bigger i w ciągu pół roku Olimp był nr 1 bez zmieniania produktów (dopiero później weszły nowe linie).
A co do porównania z samochodem to kupując mercedesa i np. fiata zawsze mercedes będzie miał przewagę (wygląd, silniki, wyposażenie itp)
Natomiast kupując droższą odżywkę nie zawsze będziesz miał lepszy efekt (często jest odwrotnie). Dlatego takie porównania są nietrafne.
Will, tak jak mówi Czarny, CFM jest zastrzeżonym znakiem chronionym patentem i trzeba mieć umowę licencyjną żeby móc oznaczyć tak etykiety.
My tą umowę mamy i o ile dobrze wiem to jesteśmy 3 firmą w Polsce, po Weiderze i Multipowerze, która to ma. Niektórym to nie w smak, ale tak jest.
A dlaczego jesteśmy tańsi?
Między innymi dlatego że firma jest czeska a nie niemiecka, między innymi dzięki tańszym opakowaniom, mniejszemu zatrudnieniu w firmie i właśnie całej otoczce.
Ale jest to to
samo białko.
Ale jeśli nie ufasz, kupuj Multipowera, Twój wybór.