Regularnie uprawam sport z górą 15 lat. Problem polega na tym, że łapie tłuszcz jak pies rzepy i migdy nie mogłem dojść do super rzeźby. Poza tym lata lecą i będzie mi już zawswze pod górkę. Dlatego myślę żeby się "rozdziewiczyć" i zrobić sobie cykl. Dopiero na wiosnę ale będę mieć czas żeby dobrze to przemyśleć. O ile nie mam żadnego problemu z ułożeniem diety i zmianami w treningu o tyle w kwestii soku wolę się poradzić.
Zależy mi na rzeźbie, definicji, gęstości.
Z opisu najbardziej pasuje mi tren, ale. O ile jeszcze jakiś czas temu na haslo tren zaraz słychać było głosy nie tykaj tego, o tyle obecnie środek spowszedniał i rozpisuje się go jak kiedyś decę.
Jeżeli wg was ma sens na pierwszy raz rozpisać tren to pomóżcie, jeżeli to wg was to hardcore to nawet nie odpisujcie.
ginekologiem nie jestem ale zajrzec moge