Tylne aktony miesni naramiennych

no i oczywiście SOG dla Ciebie, mój pierwszy na SFD,bo właśnie dostałam abonament:)

Dzieki Laura ...

a co myslicie o cwiczeniu tylnych aktonow na butterfly'u? siadam bokiem majac oparcie do jednego barku i pracuje drugim ramieniem chwytajac drazek na wysokosci barku w szerokim zakresie ruchow podpatrzylem takie cwiczenie u mnie w klubie, nie wiem co o tym myslec?

Oczywiscie moze byc Jezeli ustawienie uchwytow na to pozwala mozna usiasc klatka do oparcia i wykonac odwrotne rozpietki oburacz.

Ja muszę przyznać, że znacznie lepiej ćwiczy mi sie w opadzie w staniu (bez opierania tułowia na niczym) - po prostu znacznie lepiej kontrolować mi pozycję, ułożenie rąk, zakres ruchu (no i zawsze mały palec wskazuje kierunek ruchu)

OK

Niezły tekst Mawashi. O siebie dodam że moją ulubioną kombinacją jest unoszenie ramion bokiem z tym że nad głowę ( złożone na barki ) i kończenie unoszeniem chantli w leżeniu na skosie 20'. Staram się równo angażować całe barki ( wyciskanie naprzemian zza i z przed karku ) a w miarę izoluję właśnie tylne. Leżenie ma jeszcze jedną zaletę że eliminuje oszustwa w większym stopniu co ma znaczenie zwłaszcza na początku. Ktoś doświadczony czuje własne mięśnie i potrafi je kontrolować. Początkujący bardzo często, zwłaszcza w unoszeniu ramion z pochylenia tułowia podrzucają i pomagają własnie tułowiem. Sog leci...

Ja mam jakas kontuzje prawego barku i jak prubuje unosic stangielki w opadzie tulowia to nei wazne jakim ciezarem zawsze mnie to baredzxo boli :( juz od dawna ... :( )

Więc na początek polecam wizytę u lekarza..chłopie na co ty czekasz!!! Kulturystyka to nie filatelistyka choć podobne końcówki... Tu kontuzje poprostu są na początku dziennym. Narazie odpuść tylne naramienne, na barki i grzbiet też ogranicz albo zaprzestań bo tak dogniesz że będzie wogóle po marzeniach.

A tak apropo tematu... najbardziej ogólnorozwojowe ćwiczenie nieizolowane na bark, aczkolwiek kontuzjogenne to ruchy okrężne ramieniem z chantelką. Z tym że akurat pod stałym grawitacyjnym obciążeniem najbardziej pracują środkowy a mniej przedni i tylni akton. Zamiast stereotypów nie bójmy sie powrotu do prostoty. Zamiast chantelki zabawmy się w gościa obsługującego korbę studni. Taki patent najlepiej sprawdzić wywalając rower do góry kołami i napędzając korbowodem tylne koło i jednocześnie je chamująć aby stworzyć opór. To wymaga trochę wyobraźni i kreatywności ale możemy sami stworzyć taki przyrząd i to niewielkimi kosztami. Jakiś 100% wytycznych nie ma. Ważne żeby koło którym będziemy kręcić miało średnice minimum 80 cm. W zastępstwie możemy pomyć trochę szyb lub dorobić w myjni . Przyjemne z porzytecznym . Nareczka.