Irak - kilkanaście miesięcy później

Do Kiciusia: Słuchaj Polska obecna jest od ponad 50 lat w misjach stabilizacyjnych, pokojowych. Czy my czerpiemy korzyści z obecności naszych wojsk w byłej Jugosławii, Afganistanie itd.? Jesteśmy w Iraku jako "misjonarze". Próbujemy ustabilizować sytuację.

Do reszty:
Najeżdżacie co niektórzy na USA. Niech będzie, też nie przepadam za ich ekspansywną polityką. Mówicie pojechali do Iraku za ropą.
Ale niech mi ktoś przypomni konflikt na Bałkanach. Wtedy sytuacja była podobna. Francja, Włochy głośno krzyczały: Zostawcie ich wy barbażyńcy. Precz z Ameryką.
I co gdyby nie USA to dalej by tam był burdel.

Kolejna sprawa:
Polska to niestety na dzień dzisiejszy słabe państwo i musimy się trzymać mocnych.

A tak na koniec przypomnienie z II wojny światowej.
Francja: Nie będziemy się bili za Polskę, za Warszawę.
Chwilę potem musieli się bić za Paryż.

I jedno pytanie:
Gdyby w Polsce doszedł do władzy jakiś psychopata, to kto mógłby nam pomóc? Francja, Niemcy?
Wątpię.

Tak, tylko w Iraku nie jestesmy z ramienia ONZ, o ile ja się orientuję.
A to chyba różnica, nie? Nasze wojsko wzięło udział w agresji na suwerenne państwo, bez wyraźnego mandatu ONZ.

Na Bałkanach dalej jest burdel, a burdelu tego pilnują wojska ONZ, a nie Amerykanie. Co ciekawsze, okazało się, że Ci biedni Albańczycy, co to w ich obronie bombardowano Serbię, wcale nie są tacy niewinni.

Tak czy inaczej firmy zachodnie uzyskały kontrakty na odbudowę zniszczonej przez naloty infrastruktury. Świadomie czy nie.

Przypomnienie z II W.Ś. - to my się bilismy za zachód, który nas w efekcie zostawił z ręką w nocniku. Amerykanie również. Oni mieli nas najgłębiej w dupie.

De Gaulle - który nie miał armii potrafił wywalczyć dla Francji dużo więcej niż nasi "wielcy" którzy przyprowadzili do Anglii tysiące żołnierzy i bili się całą wojnę.

Ciekawe, co?

Remi-Thor - mnie zwisa kogo USA zaatakuje kolejnym razem. Zasadniczo.
Ale politykę zagraniczną powinno opierac się na dwóch podstawowych zasadach:

- realizmu
- zabezpieczenia własnych interesów.

A my jesteśmy w UE a nie w USA.

Remi masz 100% centowa rację:lewactwo sie szerz jak to powiedział mój znajomy na sytuacje przed atakiem na Irak, na te wszystkie deminstracje:oficer prowadzacy byłby zadowolony"jak ktos wie o co chodzi to zrozumie jak nie to niech dalej głosi swoje hasła o złej Ameryce.
PO DRUGIE NIE JESTEM FANEM USA ALE PRZYPOMNIJCIE SOBIE KTO DOPROWADZIŁ DO TEGO ŻE POLSKA ODZYSKAŁA PO 150 LATACH SWOJE MIEJSCE NA MAPIE EUROPY NIEJAKI WOODROW WILSON DLA NIEWTAJEMNICZONYCH PREZYDENT USA WIEC TROCHE SZACUNKU K....MAĆ. sorry ze sie uniosłem ale gdzie sie nie zajrzy to sie czyta jak ta Ameryka niedobra i nas wykorzystuje, inni to Polsce daja taaaaaaa, Francja podpisujac w 21 roku porozumienie z Polska o pomocy militarnej zapomnieła powiedziec ze jej plany militarne nie maja w panach akcji ofensywnych nie dalszych niz kilka kilometrów za Linie Maginota.
Więc niech nikt nie mówi ze Francja to wspólnota jakas europejska czy cos takiego bo to sa ostatnie sk..........

"Na Bałkanach dalej jest burdel, a burdelu tego pilnują wojska ONZ, a nie Amerykanie..." - Mnie bardziej chodziło o początkowe starcie. To że obecnie i tak jest niespokojnie to inna sprawa. Fakt jest taki że USA tam wjechała i pozamiatała. A leszcze z Europy stali z boku.

"Tak czy inaczej firmy zachodnie uzyskały kontrakty na odbudowę zniszczonej przez naloty infrastruktury. Świadomie czy nie" - no tak. A to jest właśnie polityka Francji i Niemiec. Do Iraku nie chcieli jechać ale zaraz po przejęciu kraju to bardzo chcą tam posłać swoje firmy. Zakłamańcy.

"A my jesteśmy w UE a nie w USA." - niestety.

g**** pozamiatała - oficjanie ustalono, że skuteczność nalotów nie przekroczyła 10% (?) - a na ziemi nie odważyli się sprawdzić.

Rannego lwa i małpa za ogon pociagnie.

Przepraszam nieścisłość - nalotów na cele wojskowe

Zmieniony przez - Kicius w dniu 2004-07-17 13:48:43

No to przynajmniej ruszyli sytuację.

Europa by się może włączyła do akcji, ale dopiero wtedy jakby była już w połowie rozpiepszona.

Europa, Europa - a po kij Europie się do wojny pchać.
To inna mentalność - upatruje się zysków w innych dziedzinach.

Ja może i rozumiem twoje podejście - że zgnuśniałe, zachodnioeuropejskie populacje tchórzy maja wszystkich w d...e i tylko kombinują co tu zrobić, żeby zarobić a się nie narobić.

Ale dam sobie poobcinać kończyny, że i Amerykanom, jakby przyszło co do czego, nie chciałoby się umierać za Gdańsk.

No może by sobie znaleźli jakiś powód. Podobno u nas są jakieś pokłady ropy.

Albo piwko, żarcie i szczupłe kobiety.

Remi-Thor: 1) "Ale niech mi ktoś przypomni konflikt na Bałkanach" - akcja usa na Bałkanach była po części reakcją na krytykę na forum międzynarodowym polityki administracji Clintona w sprawie Rwandy. 2) "I co gdyby nie USA to dalej by tam był burdel" - tam dalej jest burdel. Do polityków strzela się ze snajperek. Za to albańską mafię można po tych ochronnych bombardowaniach spotkać od Marsylii po Skopje. 3)"Polska to niestety na dzień dzisiejszy słabe państwo i musimy się trzymać mocnych" - słabe, to fakt. A trzymać musimy tak jak nam jest korzystnie. Dotychczasowe stosunki PL-usa są jednostronne i dla PL niekorzystne - my dajemy, oni biorą ( offset, irak ). Przykłady Łotwy, Słoweni, Czech czy Estonii wybitnie pokazują że lepszym rozwiązaniem było postawienie na rozwój gospodarczy w Kraju i dokładne pilnowanie własnych interesów zamiast wycierania dupy wujowi samowi za darmochę. 4) "Gdyby w Polsce doszedł do władzy jakiś psychopata, to kto mógłby nam pomóc? Francja, Niemcy?" - no tak, Polacy - gęsi, potrzebują dobrego wujka sama żeby ich pilnował, bo sami są tacy głupiutcy, na okrągło dochodzą u nich do władzy junty wojskowe na przemian z dyktatorami. Za dużo propagandy czytasz.
Vivan - "PO DRUGIE NIE JESTEM FANEM USA ALE PRZYPOMNIJCIE SOBIE KTO DOPROWADZIŁ DO TEGO ŻE POLSKA ODZYSKAŁA PO 150 LATACH SWOJE MIEJSCE NA MAPIE EUROPY NIEJAKI WOODROW WILSON DLA NIEWTAJEMNICZONYCH PREZYDENT USA WIEC TROCHE SZACUNKU K....MAĆ" - piszesz takie same bzdury jak te które miałem okazję czytać w książkach o historii świata made in usa, kiedy kończyłem tam high school. Nie znasz historii własnego Kraju ( zakładam że jesteś Polakiem )? Nazwisko Piłsudski i słowo Legiony to pierwsza rzecz jaka przychodzi na myśl gdy myślę o odzyskaniu niepodległości po 150 latach. Wilson tylko coś tam skrobnął, wczuwając się w rolę zbawcy świata i przypominając sobie że gdzieś w Europie leży Polska. Uważasz że wszystko co dobre to przez amerykanów? Masz jakieś kompleksy?