kłopoty z pięściami

Wszystkie te techniki sa napewno skuteczne, tylko ze nie mozna ich z wiadomych powodów wyprobowac na sparingu. Co za tym idzie w normalnej walce na poruszajacym sie i blokujacym przeciwniku ciezko je bedzie zastosowac.

Może masz takie rękawice jak na siłke to one nawet mogą być a jak nie to bandarzem owiń ręke i po sprawie:D ja tam robie... :)

bandaża nie polecam ponieważ rani skóre, jak uderzasz to tego nie czuć ale jak odwiniesz to sam zobaczysz, lepszy jest elastyczny <opaska> ale też nie końca

Ja znam podobna do twojej. Tzw. "Telefon" polega na uderzeniu spodem wyprostowanych dloni w uszy przeciwnika. Ogluszenie murowane. Technika co prawda dosc ryzykowna, bo nie trzymasz w tym momencie gardy. Niemniej polecam ja przy wszelkich utarczkach slownych, np. gdy byle jednostrzalowiec zblizy sie do ciebie, zacznie cwaniakowac jaki to on fajny i z jaka finezja i precyzja zaraz pokiereszuje nam buzke. Raczej ciekawostka niz sposob na ulice.

Oburącz? ok
ale nie zapominaj,że technik nie stosuje się pojedynczo, tylko w kombinacjach. rozpakowanie gościa telefonem, a potem krótka acz treściwa seria.
Gdy powiesz A, to musisz powiedziec i B!

JA nie mam kłopotu z uderzaniem w worek gołymi pięściami - u nas na sekcji praktykuje się m.in. seiken (pompki na dwóch przednich kościach pięści), więc te miejsca mam mocno utwardzone. Słyszałem wiele opini o tym sposobie utwardzania: Jedni mówią, że wylewa się okostna i będę miał rozwarstwienie kości. Z drugiej strony, takie pompki wyrabiają odruch prostego trzymania pięści, a więc zmniejszają ryzyko kontuzji nadgarstka. Ja sam jestem jeszcze nastawiony do seiken przychylnie...jak sądzicie, czy wiążą się z tym jakieś nieprzyjemniejsze konsekwencje??

Poczytaj co napisano o tym w topicu o utwardzaniu, ostatnio był ana ten temat ozywiona dyskusja. Pompki na kościach - czy ja wiem...
I to jeszcze zalezy jaki worek, jak z pianką pod skórą, to każdy może na bosaka.

dr_zgon. Toz ja ci od wiekow powtarzam, ze pompek na kosciach nie trzeba robic na parkiecie. Mozna tez na karimacie. Nawyk trzymania piesci bedzie, a bez rozwarstwienia za pare lat.

Ja robilem i pompki na kostkach i inne rzeczy na wzmocnienie , ubierałem tez bandaze na rece.. i tak mi kostki puchły.. Ostatnio zrobiem dosc ostry trening na worku i mi kostki opuchly po raz kolejny poszedłem do lekarza bo sie trzymal ten stan kolo 3 tygodni i co sie okazalo torebka stawowa przy malym palcu mi sie rozkwasila.. teraz chodze na rehabilitacje na na na <nutki>

Zmieniony przez - MROczeK w dniu 2004-08-20 21:26:34

ja mam własnie mały problem ze skura na kostach mianowicie starsznie mi sie sciera. najgorsze jest jak np w bandazach mamy tarczowanie i one mi juz przesiakną potem (podczas treningiem ,bandarze piore co trening) to wtedy starsznie mi sie naskurek odpaża i zchodzi sporymi kawałkmi.wsumie to nie boli ale strasznie c***.owo. wyglada jakies porady??