SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ciekawostki

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 184834

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Krótkowzroczność to wina stylu życia



Krótkowzroczność, wada wzroku powszechna w krajach takich jak Japonia czy Singapur, w większości wypadków nie jest spowodowana genetyczną podatnością na nią Azjatów, ale zmianami w sposobie ich życia.


Do takich wniosków doszedł Ian Morgan z Australian National University w Canberrze, analizując wyniki 40 wcześniejszych badań. Zmiana stylu życia oznacza przede wszystkim coraz częstszy i dłuższy kontakt z komputerem, książką oraz oglądanie telewizji.

Zmiany te mają charakter ogólnoświatowy, ale to właśnie w Singapurze aż 80 procent werbowanych od armii osiemnastolatków płci męskiej nosi okulary. Coraz częstsza jest też tam krótkowzroczność tak silna, że prowadzi do ślepoty. Dlatego pojawiały się przypuszczenia, że tamtejsza ludność ma krótkowzroczność zapisaną w genach.

Okazało się jednak, że 30 lat temu zaledwie co czwarty singapurski rekrut był krótkowidzem.

Hindusi żyjący w Singapurze w 70 procentach są krótkowzroczni. W Izraelu krótki wzrok ma 80 procent spośród młodych ludzi między 14. a 18. rokiem życia, studiujących całymi dniami religijne teksty w szkołach prywatnych, podczas gdy wśród uczniów izraelskich szkół publicznych, okulary musi nosić "tylko" 30 procent.

W Szwecji połowa dwunastolatków jest krótkowzroczna, a zanim osiągną pełnoletność, może to być już 70 procent. Gdy dziecko patrzy głównie na bliskie obiekty, jego oko może się deformować. Staje się coraz bardziej wydłużone. Dzięki temu mięśnie, zwiększające krzywiznę soczewki mniej się męczą, ale oko traci możliwość ustawienia ostrości na odlegle obiekty. Podobnie reaguje typowy obiektyw aparatu - dzięki pierścieniom pośrednim ma dłuższy wyciąg i może fotografować bliskie obiekty, ale nie daje się nastawić na "nieskończoność".

Dzieci, które mniej czytają i mniej korzystają z komputera, zwykle dłużej przebywają na zewnątrz. Bawią się w dobrym świetle i o wiele mniej męczą oczy.

Jednak geny nie są całkiem bez winy. Niektórzy ludzie, bez względu na tryb życia, nie stają się krótkowzroczni. Christopher Hammond ze szpitala Św. Tomasza w Londynie przebadał 506 par bliźniąt. Po wyeliminowaniu wpływu środowiska okazało się, że w 87 procentach przypadków krótko- lub dalekowzroczność miała związek z genami. Chodzi miedzy innymi o gen PAX-6, znany ze swojego wpływu na rozwój oka.


Nadmiar higieny szkodzi dzieciom zagrożonym alergią



Duże ilości toksyny bakteryjnej w domu mogą chronić dzieci w pierwszym roku życia przed rozwojem alergii skórnej - wyniki, które potwierdzają hipotezę o związku nadmiernej higieny z ryzykiem alergii, publikuje pismo "Pediatrics".

Badania zespołu z Uniwersytetu Harvarda w Bostonie objęły grupę 400 niemowląt, które miały przynajmniej jednego rodzica chorego na astmę lub alergię.

Naukowcy śledzili stan zdrowia małych pacjentów od 2-3 miesiąca ich życia. W mieszkaniach dzieci zebrano też próbki kurzu i przebadano je pod kątem występowania tzw. endotoksyny (składnika ściany komórkowej wielu bakterii). Endotoksyny mogą wywoływać u człowieka gorączkę, stany zapalne w naczyniach, a w większych dawkach - wstrząs. Ze względu na ich stężenie w domu, próbki zostały podzielone na cztery grupy.

Po porównaniu stanu zdrowia dzieci z domów zakwalifikowanych do tych grup okazało się, że im wyższy poziom endotoksyn stwierdzono w domu, tym rzadziej (o 25 proc.) mieszkające tam dzieci cierpiały na alergiczną chorobę skóry (egzemę) w pierwszym roku życia.

Ryzyko egzemy obniżało też - choć w mniejszym stopniu - posiadanie w domu psa.

Jak komentują autorzy badań, wyniki oznaczają, że wysoki poziom endotoksyny w domu może chronić przed rozwojem egzemy w pierwszym roku życia zwłaszcza dzieci z rodzinnym ryzykiem chorób alergicznych lub astmy.

Badania te wspierają teorię, która wyraźny wzrost zachorowań na alergie w krajach rozwiniętych wiąże z nadmiernym dbaniem o higienę. Zgodnie z tą teorią, układ odpornościowy dzieci wychowywanych w zbyt sterylnym otoczeniu nie ma szans "wytrenować się" w walce z mikroorganizmami. W rezultacie zbyt często popełnia błędy i atakuje nieszkodliwe substancje, co prowadzi do rozwoju reakcji alergicznych.

Zwolennicy tej hipotezy, przytaczają wyniki badań, które wskazują na to, że dzieci wychowywane w dużych rodzinach czy posiadające zwierzę domowe rzadziej chorują na alergie. Uczona prowadząca badania, dr Wanda Phipatanakul, wcale nie zaleca jednak rodzicom małego dziecka kupienia psa i nie odradza sprzątania w domu.

"Mechanizm rozwoju alergii jest bardzo złożony. Potrzebujemy dużo więcej badań, by móc formułować takie zalecenia" - mówi badaczka podkreślając, że na razie nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób endotoksyna wpływa na układ odporności.

Niektóre badania wskazują na przykład, że może ona nasilać stany zapalne dróg oddechowych u osób chorych na astmę.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Banany koloru marchewki mogą poprawić wzrok dzieci



Pomarańczowe banany, wyjątkowo bogate w beta-karoten, pomogą uzupełniać niedobory witaminy A i zapobiegać ślepocie u dzieci z Wysp Pacyfiku i Mikronezji - informuje najnowszy numer tygodnika "New Scientist".


Pomarańczowe banany, przez lokalne społeczności nazywane "karat", wyglądają jak grube marchewki. Są owocami endemicznego dla Mikronezji gatunku bananowca - Musa troglodytarum.

Przez stulecia w Mikronezji karmiono nimi niemowlęta, odstawiane od piersi matki. W obecnych czasach jednak pomarańczowe banany zostały wyparte przez produkty z importu.

Teraz, dzięki inicjatywie Ministerstwa Rolnictwa mikronezyjskiej wyspy Pohnpei, może to ulec zmianie.

W trakcie sponsorowanych przez ministerstwo badań, Loisowi Englbergerowi (z Food Community of Pohnpei) udało się ustalić, że pomarańczowe banany są wyjątkowo bogatym źródłem beta-karotenu - zawierają go 25 razy więcej niż zwykle banany. Beta-karoten w organizmie człowieka zmienia się w witaminę A.

Niedobory tej witaminy, bardzo rozpowszechnione wśród mieszkańców Mikronezji, mogą u dzieci prowadzić do ślepoty.

Badacze z Pohnpei zamierzają hodować pomarańczowe banany na dużą skalę. Liczą bowiem, że znów staną się one składnikiem codziennej diety mikronezyjskich dzieci i pomogą uchronić je przed utratą wzroku.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Nastolatki upijające się, nawet okazjonalnie, są w dorosłym wieku znacznie bardziej narażone na otyłość i nadciśnienie niż ich rówieśnicy, którzy nie pili w okresie dorastania - zaobserwowali naukowcy z USA.

Zespół naukowców z Uniwersytetu Waszyngtońskiego przeanalizował zdrowotne konsekwencje picia alkoholu przez młodzież w wieku 13-18 lat. Badacze obserwowali przez kilka lat grupę młodych ludzi, którzy wypijali kilka alkoholowych drinków dwa do dziesięciu razy w miesiącu. Po ukończeniu 24. roku życia każda z tych osób została poddana badaniom lekarskim.

Okazało się, że wśród 24-latków regularnie popijających alkohol w wieku szkolnym było czterokrotnie więcej osób z nadwagą i otyłych, niż wśród ich rówieśników, którzy jako nastolatki nie upijali się nigdy. Osoby pijące były też trzykrotnie bardziej narażone na rozwój nadciśnienia.

"Zaobserwowane przez nas zmiany stanu zdrowia mogą być pierwszym sygnałem dużo większych problemów w przyszłości. Otyłość i nadciśnienie zwiększają bowiem ryzyko chorób serca, cukrzycy, a nawet nowotworów" - ostrzega prowadząca badania Sabrina Oesterle.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Napoje poprawiające męską płodność



L-karnityna, składnik wielu napojów energetyzujących, może poprawiać ruchliwość plemników u mężczyzn, którzy mają kłopoty z płodnością - zaobserwowali naukowcy włoscy. Wyniki ich prac ukazały się na łamach pisma "Fertility and Sterility".

W badaniach, prowadzonych przez zespół badaczy z Uniwersytetu w Rzymie, wzięło udział 60 bezpłodnych mężczyzn między 20. a 40. rokiem życia. Podzielono ich losowo na dwie grupy. Jedna grupa przez pół roku zażywała L-karnitynę (razem z jej pochodną, L- acetyl-karnitynę), druga - placebo.

Dwa miesiące po zakończeniu terapii, u mężczyzn stosujących kombinację L-karnityny i jej pochodnej, zaobserwowano wzrost liczebności plemników oraz zwiększenie ich ruchliwości.

Jak podkreślają autorzy, największą różnicę w ruchliwości plemników zaobserwowano u tych pacjentów, którzy mieli z tym największe problemy na początku badań.

Co więcej, w ciągu badania odnotowano cztery przypadki naturalnego zajścia w ciążę u partnerek mężczyzn, którzy zażywali L-karnitynę.

Korzystny wpływ L-karityny na ruchliwość plemników może wynikać z roli, jaką pełni ona w produkcji energii, niezbędnej komórkom do życia, a także napędzającej główny narząd ruchu plemnika - witkę. Energia jest produkowana w elektrowniach komórkowych (mitochodndriach), które - w przypadku plemnika - są licznie skupione w początkowej części jego witki, tzw. wstawce.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Czerwone wino przyspiesza spalanie tłuszczu



Jeden ze składników czerwonego wina pobudza aktywność genu, który hamuje powstawanie nowych komórek tłuszczowych i przyspiesza spalanie tłuszczów - zaobserwowali uczeni kanadyjscy i amerykańscy.


Wyniki ich badań zostały opublikowane na łamach pisma "Nature". Aktywny gen (o nazwie SIRT1), jak wykazały wcześniejsze doświadczenia na myszach, sprzyja dłuższemu życiu.

Okazało się, że gen ten staje się bardziej aktywny pod wpływem jednego ze składników czerwonego wina, resveratrolu. Związek ten, zaliczany do polifenoli roślinnych sprawia, że gen SIRT1 przyspiesza procesy spalania tłuszczu w organizmie oraz zapobiega powstawaniu nowych komórek tkanki tłuszczowej.

Naukowcy uważają, że ich najnowsze odkrycie może też tłumaczyć, dlaczego picie umiarkowanych ilości czerwonego wina ma pozytywny wpływ na serce.

Najnowsze badania zostały przeprowadzone na myszach. W najbliższym czasie naukowcy będą sprawdzać, czy gen SIRT1 odgrywa podobną rolę w spalaniu tłuszczu u ludzi.

"Na razie jest za wcześnie, by spekulować czy zażywanie preparatów z resveratrolem mogłoby przynosić ludziom korzyści zdrowotne, ponieważ jest to związek bardzo nietrwały. Szybko ulega on utlenieniu i traci swoje korzystne własności" - wyjaśnia biorący udział w badaniach prof. Mark Leid z Uniwersytetu Stanu Oregon.

Badania przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Stanu Oregon, Instytutu Technologii Stanu Massachusetts oraz Uniwersytetu w Ottawie

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Picie mleka może zmniejszać ryzyko raka jelita grubego



Pijąc szklankę mleka dziennie możemy obniżyć ryzyko zachorowania na raka jelita grubego i odbytnicy - informują naukowcy na łamach pisma "Journal of National Cancer Institute".

Rak okrężnicy znajduje się na trzecim miejscu listy najczęściej występujących nowotworów na świecie. Już wcześniej naukowcy podejrzewali, że różnice w częstości jego występowania w różnych krajach mają związek z dietą.

Eksperymenty prowadzone na zwierzętach sugerowały, że dieta bogata w wapń obniża ryzyko raka jelita grubego; wapń może bowiem hamować podziały komórek śluzówki jelita grubego i ograniczać rozwój procesu nowotworowego we wczesnym stadium. Jednak wyniki dotychczasowych badań z udziałem ludzi były sprzeczne.

Najnowsze studium - przeprowadzone przez zespół z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Harvarda w Bostonie - obejmowało analizę danych, zebranych w trakcie 10 różnych badań, prowadzonych w pięciu różnych krajach. Łącznie objęły one ponad 0,5 mln osób. Zebrano dane na temat spożycia przez nie mleka, serów, jogurtów, innych pokarmów bogatych w wapń oraz zażywania preparatów z tym pierwiastkiem. W trakcie badań 5 tysięcy osób z obserwowanej grupy zachorowało na raka okrężnicy.

Analiza ujawniła, że ryzyko rozwoju raka spadało wraz ze wzrostem konsumpcji mleka. Spośród wszystkich pokarmów, właśnie mleko w najbardziej wyraźny sposób zmniejszało zagrożenie rakiem okrężnicy (zwłaszcza ryzyko guzów końcowej części jelita grubego) i odbytnicy.

Badani, którzy spożywali minimum szklankę mleka dziennie, byli o 15 procent mniej narażeni na zachorowanie niż osoby, które piły mniej niż 70 gram (czyli mniej niż 1/3 szklanki) tego napoju dziennie. Przy każdych kolejnych dwóch szklankach mleka dziennie ryzyko spadało dodatkowo o 12 procent.

Badacze zaobserwowali też, że ogólnie wyższe spożycie wapnia (w innych produktach i preparatach) również wiązało się ze spadkiem ryzyka raka okrężnicy.

Zdaniem autorów, wyniki ich badań wskazują na to, że spożywanie umiarkowanych ilości mleka, a także umiarkowany wzrost zawartości wapnia w diecie, mogą obniżać ryzyko raka okrężnicy.

"Wapń odgrywa w organizmie bardzo wiele funkcji, dlatego zanim będziemy mogli sformułować bardziej konkretne zalecenia dotyczące jego spożycia, musimy lepiej zrozumieć, jaką pełni rolę" - podkreśla prowadzący badania Eunyoung Cho, przypominając, że niedawno dietę bogatą w wapń powiązano na przykład ze wzrostem ryzyka raka prostaty.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 35 Napisanych postów 1669 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 11256
na temat mleka było juz tysiące artykułów i w kazdym było napisane co innego ale ja jestem za piciem 1-2 szklanki mleka dziennie, więcej wg mnie nie ma potrzeby.

Jeżeli w niebie nie będę mógł palić cygar, nie pójdę tam :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
ja pije i żyje

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Żeń-szeń osłabia działanie leku przeciwzakrzepowego



Preparaty z żeń-szenia, stosowane po to, by pobudzić siły witalne, obniżają skuteczność popularnego leku przeciw zakrzepom - zaobserwowali naukowcy z USA. Wyniki ich prac publikuje pismo "Annals of Internal Medicine".


Korzeń żeń-szenia był od stuleci stosowany w Azji, jako środek podnoszący sprawność fizyczną i umysłową. Od pewnego czasu zyskał on popularność na całym świecie.

Dziś wiele osób zażywa preparaty z żeń-szenia po to, by lepiej radzić sobie ze stresem i zmęczeniem. Wyniki niektórych badań sugerują, że preparaty z tej rośliny mogą nie tylko zwiększać koncentrację i poprawiać wyniki w nauce, ale też działać przeciwnowotworowo.

Badacze z Uniwersytetu w Chicago przeprowadzili badania w grupie 20 zdrowych osób. Uczestnicy eksperymentu przyjmowali codziennie pięć miligramów warfaryny - leku obniżającego krzepliwość krwi. Po kilku dniach 12 badanym podano kapsułki ze sproszkowanym preparatem z żeń-szenia (łącznie dwa gramy preparatu). Pozostałych ośmiu pacjentów dostawało placebo.

Badacze sprawdzali poziom warfaryny we krwi badanych oraz skuteczność działania tego leku.

Po dwóch tygodniach okazało się, że żeń-szeń wyraźnie obniżał poziom warfaryny we krwi pacjentów, a także zmniejszał jej przeciwzakrzepowe własności (w porównaniu z grupą, która zamiast żeń-szenia stosowała placebo).

Te obserwacje zaskoczyły badaczy. Jak wiadomo, sam żeń-szeń rzeczywiście może opóźniać krzepnięcie krwi i sprzyjać krwawieniu, ale warfaryna jest lekiem bardzo skutecznie zapobiegającym zakrzepom. Naukowcy spekulują, że być może związki zawarte w żeń- szeniu wzmacniają aktywność enzymów rozkładających warfarynę i w ten sposób przyspieszają usuwanie jej z krwiobiegu.

Warfaryna jest jednak lekiem bardzo wymagającym. musi być stosowana w ściśle określonych dawkach. "Zbyt małe dawki podnoszą ryzyko zakrzepów, zbyt duże - mogą powodować silne krwawienia" - wyjaśnia prowadzący badania dr Chun-Su Yuan.

Dlatego więc, nawet niewielkie zmiany w stężeniu leku, powodowane przez żeń-szeń, mogą mieć poważne konsekwencje dla zdrowia i życia pacjenta.

Warfaryna zapobiega powstawaniu w naczyniach krwionośnych zakrzepów, a także powiększaniu się już istniejących. Podaje się ją pacjentom po zawale serca, aby zapobiec kolejnemu zawałowi lub udarowi mózgu, osobom z zaburzeniami rytmu serca, u których skrzepy łatwiej się odrywają i mogłyby zaczopować tętnice prowadzące do mózgu oraz pacjentom po wszczepieniu sztucznej zastawki.

Działanie warfaryny może podlegać zmianom pod wpływem różnych leków oraz składników diety, np. produktów bogatych w witaminę K. Warfaryna jest lekiem bardzo skutecznie zapobiegającym zakrzepom. Leki przeciwdepresyjne nowej generacji wzmacniają na przykład działanie warfaryny, natomiast dziurawiec i witamina K - osłabiają je. Dawkowanie warfaryny powinno więc być ściśle kontrolowane. przez okresowe badanie krzepnięcia krwi, tzw. badanie czasu protrombinowego.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Chińska mięta może pomóc zwalczać nowotwory



Ekstrakt z liści chińskiej rośliny, która przypomina miętę, może pomóc w leczeniu nowotworów.

Scutellaria barbata (tarczyca brodata) to roślina z rodziny wargowych - spokrewniona z miętą lub pokrzywą. W tradycyjnej chińskiej medycynie nosi ona nazwę "Banzhilian".

Wyciąg z jej liści niszczy naczynia krwionośne, odżywiające guzy nowotworowe - przynajmniej tak działa w warunkach laboratoryjnych. Pozbawiony dopływu krwi guz obumiera, natomiast naczynia krwionośne zdrowych tkanek pozostają nienaruszone. Wydaje się, że tak działający środek powinien mieć mniej działań ubocznych niż konwencjonalne leki, które niszczą nie tylko chore, ale i zdrowe komórki.

Profesor Alan McGown z University of Salford ma nadzieję przetestować wkrótce lek na pacjentach z nowotworami, jednak badania nad tym roślinnym lekiem muszą jeszcze potrwać.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kotlety sojowe liofilizowane

Następny temat

Ilosc skladnikow na kg masy

WHEY premium