shoot miska i fightera

siemano.wiec jak to jest z tymi ciosami, nie dostalem nikty konkret lufy ani od misa jakiegos ani od fajtera, ale moze sa tutaj jakie osoby po przejsciach i wiedza czy te miski co cwicza tylko na silce i żrą kox maja mocniejsze ciosy czy fajterzy, i czy np faktycznie jest to prawda ze koles ( nie chodzi mi na 100 % tylko raczej kto ? ) duzo mniejszy , trenujacy boks bedzie bardziej powalał typow niz taki misiek??/ dzieki za odp, pozdrawiam, nara.

co do sily miska roznie bywa moj kumpel mial nie mile spotkanie raczej zemsta koksiarzy. kumpel pracuje w ochronie i zlapal ich tam na czyms...niewiem dokladnie wychodzac po pracy ze supermarketu po chwili tych 3 kolesi go dorwalo byly to dosyc spore miski jak mowil najwiekszy z nich mial cios jak moj brat (185cm, 86kg 3 lata kicka), sparowal sie z moim bratem i mial porownanie, zapytalem sie jak sie czul po skopaniu przez tych kolesi odpowiedzial: "gdyby nie to ze wylapalem na brzuch, to jak po sparingu z twoim bratem" a koles wazy 66kg i 182cm...

ne mozna uogolniac ale tak dobry technicznie bokser ktory trenuje juz pare lat jest w stanie okonac wiekszego od siebie koksa oczywiscie biorac pod uwage ze koks nie trenuje sztuk walki i nie leje sie na ulicy codziennie

no ale najbarziej pre***ane sa trenujace na silce (niekoniecznie koksujace )i do tego jeszcze trenujace boks albo jeszcze cos innego

Koks ma siłe ale jest wolniejszy i to duzo od typa co SW trenuje. Ale tacy ludzie mnie właśnie zabijają tekstami swojimi np. Typ który chodzi na siłke jakiś rok rozpowiada " Teraz ze wszystkimi moge na solówke wyskoczyć " Ludzie litości no ! Fighter ma zawsze przewage nad koksem ( no oczywiście zakładając , ze Fighter już coś tam umie ).

e3n7u5 - wystarczyło poszperać po sieci.

W większości wypadków osoby po siłowni to kaleki jeśli chodzi o uderzanie. Jednego takiego pakera w sparingu wypunktowałem bez otrzymania jednego ciosu. Czemu? Brak techniki, szybkości, koordynacji itp.

Jak dużo trenujesz SW to już wybrałeś drogę. I tak nie pogodzisz siłowni z treningami. I tak nie właczysz tyle siłowni - ile normalnie można - bez treningów SW.

A co do uderzania - nie okłamujmy się - 90-100 kg wagi (nie tłuszczu) - to w walce niesłychanie ważny atut. Kurczaczki po 60-70 kg - nie powinny brać się za style uderzane.

_Knife_ sorry ale czy ty mówisz ze ludzie po 70 nie powinni ćwiczyć SW ?? a to niby czemu ?? u mnie w klubie dużo takich. Uwierz mi na słowo , że uderzenie ma ...

Strażnik - wróc i powoli przeczytaj co napisałem.
BTW: Czy naprawdę masz w klubie ludzi w wieku POWYŻEJ SIEDEMDZIESIĘCIU LAT? Jeśli tak - szczere gratulacje dla tych twardzieli.

Ja pisałem o WADZE nie o wieku.

nie mówie o wieku tylko o wadze ... Zjadłem kg sorry

No to OK

A więc to nie to samo co uderzenie przy masie 80 + kg. A im więcej tym lepiej - patrz K1 - patrz Crocop, Rutten i inni (zwłaszcza style uderzane takie jak Muay Thai...) Takie tam rozważania głównie w kontekście samoobrony! Dla tak lekkiej osoby to lepiej pod tym kątem - trenować style chwytane. W stójce może być cienko (taak wiem wyjątkami są osoby niezwykle uzdolnione np. w swoim czasie Jerzy Kulej - ale nie rozmawiajmy o takich legendach ).

hmmm racji troche masz ale można też ważyć mało i wymiatać patrz Bruce Lee ale nie rozmawiajmy o legendach ...

Osobiście mi na wadze nie zależy waże + 70 i tego sie trzymam może w przyszłośći przytyje do + 80 ale do tego jeszcze długa droga. Narazie trzeba ćwiczyć a nie wymyślać. Jednak na zawodach namnie największe wrażenie robi waga 70 i troche poniżej.

Taak, Bruce Lee - nie rozmawiajmy o aktorach - OK

A na zawodach racja - niskie kategorie czy to w boksie czy thaiu wyglądają bardzo dynamicznie. Jednak na ulicy np. jakby wziąć takiego koksika co lubi się bić ważącego bagatela jakieś 95 kg i gościa o wadze 6x kg - to cienko widzę szanse tego ostatniego. W zwarciu itp. masakra. Wiem co się działo na sparingach na TKD, kravce i co się dzieje teraz na thaiu (kurczaczki latają po ścianach ).