Mam 34 lata, wzrost 185 obecnie 88 kg, 94 cm w pasie. Od około miesiąca zacząłem redukować masę ciała (schodziłem 93). Doświadczenie w redukcji mam sprzed paru lat, potrafiłem zgubić po 25 kg, ale brak konsekwencji, rozleniwienie, zmiana trybów życia, sprawy prywatne itp spowodowały po kilku latach wzrost wagi. To co zaobserwowałem już u siebie dwukrotnie to oprócz szybkiego spadku masy (około 3-4 kg na miesiąc), to też duży spadek masy mięśniowej co oceniam jedynie na podstawie wizualnej. Po prostu robił się ze mnie taki szczur ;)
Uwielbiam biegać, 4-5 razy w tygodniu takie 40-60 min przebieżki co przede wszystkim daje mi dużo funu i działa na mnie pozytywnie psychicznie. Staram się zjadać około 1900-2100 kcal dziennie (z czego, nie wiem czy to dobrze, najmniej jest węgli). Od kilku tygodni ćwiczę jako początkujący na siłce (3, czasem 4, dni tygodniowo, standardowe ćwiczenia na różne partie) i zastanawiam się czy to jest dobry sposób, aby chociażby utrzymać obecną ilość mięśni jakie mam i obecną siłę. Nie zależy mi na rekompozycji bo czytałem (chyba, że się mylę to proszę poprawić), że jest to bardzo powolny proces i jeśli już, to wolałbym najpierw zrzucić kilogramy, a później budować mięśnie. Cel na obecną chwilę to jest, żeby ich nie stracić za wiele stąd pytanie czy taka droga jest dobra czy niestety, ale wszystko będzie leciało w dół?
Zmieniony przez - SigmaTauri w dniu 2024-01-27 11:09:47