Stagnacja w redukcji

Cześć,
Swoją przygodę z redukcją zacząłem w święta bozego narodzenia 2022r. gdzie wazylem 107kg przy 177cm wzrostu,
aktualnie waze 93.
Ogólnie opisze wam swoją historię,
Był moment w styczniu gdzie ledwo zjadałem 800kcal bo mialem strasznie stresujący okres wtedy, spadło mi w 2 tygodnie okolo 4kg,
FBW staram się ćwiczyć co 2gi dzień, Cardio robię codziennie z samego rana(rowerek). Ogólnie zepsułem sprawę poniewaz najpierw zaczalem proces odchudzania a potem dopiero sie doedukowałem... Byłem na deficycie 2000kcal. od 2 tygodni podniosłem do 2600kcal(staram się jeść ponad 170g białka, ok 80g tłuszczu i od 250-300g węglowodanów, wodę piję codziennie 3-4l) ale waga dalej ni ciula sie nei chce zmniejszyć, balansuje pomiędzy 93 i 94kg. Dodam ze lubiłem sobie popić alkoholu i w sumie tylko przez niego przybrałem prawie 15kg w ciągu pół roku, od 3 miesięcy nie tknąłem go, lecz ciezko mi jest zjadać te 2600kcal, wczesniej takiego problemu nie bylo bo piwko wieczorem codzinnie sie ladowalo. Doradzicie mi co mogę zrobić aby waga zaczęła spadać w dół?

Przede wszystkim to wejdź w tematy podwieszane przeczytaj Jak się liczy zapotrzebowanie kaloryczne policz jej na nowo i wejdź na zerowe zapotrzebowanie kaloryczne. Zwiększ ilość białka do 200 g tłuszcz podbij jeżeli nie jesteś w stanie przejadać takiej ilości kalorii z węglowodanów, bo ogólnie to zapotrzebowanie będzie wyższe niż w tej chwili masz te 2600 co zjadasz. Musisz zrobić tak zwany reset na tym zerowym bilansie 3-4 tygodnie, po tym okresie utnij 200 kilokalorii lub dołóż aktywności i redukuj dalej. No i ważna rzecz waga nie jest wyznacznikiem.

Pokazuje mi ze musze jesc 3.100 kcal przy moim wzroście i wadze(+ te treningi fbw 2-godzinne co 2gi dzień), Czyli mam jeść te 3k kcal i treningi robić tak samo jak robiłem do tej pory, prawda?

Człowiek uczy się na błędach, więc lepiej późno zmienić to, niż w ogóle. Głodówka bez wątpienia nie jest drogą do kształtowania sylwetki. Wręcz przeciwnie. Im dłużej ona trwa, tym większe jest ryzyko zaburzeń hormonalnych. Polecam poczytać więcej informacji na ten temat w artykule przedstawionym poniżej:

https://www.sfd.pl/Długa_redukcja_Mężczyzno_zbadaj_się!-t1125995.html

Przede wszystkim sugeruję skupić się na obwodach ciała, a nie na kilogramach masy ciała. Nie jest ona wyznacznikiem efektów kształtowania sylwetki.

Tj wyżej, a jak obwody na przestrzeni czasu? Leci z Ciebie? Mam na myśli obwód pasa, talii. Wiesz niema co zawsze sie ślepo sugerować waga jako jednym czynnikiem zmiennym, bo może to byc zgubne. Przy kształtowaniu sylwetki bardzo ważne sa takze pomiary oraz zdjęcia, bo może np. Byc tak ze na liczniku masz tyle samo, a w pasie poleciało Ci pare cm czy najzwyczajniej lepiej wyglądasz niż wcześniej

M.I.C.H.U

Tj wyżej, a jak obwody na przestrzeni czasu? Leci z Ciebie? Mam na myśli obwód pasa, talii. Wiesz niema co zawsze sie ślepo sugerować waga jako jednym czynnikiem zmiennym, bo może to byc zgubne. Przy kształtowaniu sylwetki bardzo ważne sa takze pomiary oraz zdjęcia, bo może np. Byc tak ze na liczniku masz tyle samo, a w pasie poleciało Ci pare cm czy najzwyczajniej lepiej wyglądasz niż wcześniej

Po zdjęciach widać ze sie zmieniam, rodzina i znajomi tez to podkreslali, mierzyc nie mierzylem, moze pora zaczac :/

Waga nie jest głównym wyznacznikiem , ty jesteś za długo w deficycie i utraciłeś jakąś pule kg więc organizm potrzebuje przerwę na regenerację , wejdz a zero na 3 tyg i odpocznij a potem nadal redukcja

No jak tyle na wadze zeszło No to wiadomo że będzie to zauważalne natomiast jak już wchodzimy w dalsze etapy redukcji gdzie ta ilość tłuszczu jest mniejsza to uwaga będzie bardzo złudna i wtedy musimy kontrolować obwody czyli raz na tydzień- dwa w tych samych warunkach w ten sam dzień tygodnia robisz wszystkie pomiary obwodów, głównie dali ale również ramiona uda klatka i to będzie najlepszy wyznacznik bo może na wadze się zatrzymać ale centymetry będą znikały. Te kalorie które wyliczyłeś to według wzoru na forum czy według kalkulatora?

DJ_DoDo

No jak tyle na wadze zeszło No to wiadomo że będzie to zauważalne natomiast jak już wchodzimy w dalsze etapy redukcji gdzie ta ilość tłuszczu jest mniejsza to uwaga będzie bardzo złudna i wtedy musimy kontrolować obwody czyli raz na tydzień- dwa w tych samych warunkach w ten sam dzień tygodnia robisz wszystkie pomiary obwodów, głównie dali ale również ramiona uda klatka i to będzie najlepszy wyznacznik bo może na wadze się zatrzymać ale centymetry będą znikały. Te kalorie które wyliczyłeś to według wzoru na forum czy według kalkulatora?

według kalkulatora wyszło 2900, a na fitatu 2850, nie wiem czemu napisałem 3100,
Metr krawiecki po prostu owinąć wokół uda i bedzie to zrobione dobrze?

Zapotrzebowanie kaloryczne organizmu najlepiej jest obliczyć dokładnym wzorem lub też na kilka sposobów i wyciągnąć średnią. Zapewne jednak będzie blisko sugerowanych wartości.

https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne__jak_je_wyliczyć-t276436.html

Poza tym, jak zostało już zasugerowane w wypowiedziach powyżej, istotne są pomiary obwodów ciała. Zdecydowanie warto jest je mierzyć np. co jeden/dwa tygodnie. Z kolei zdjęcia sylwetki raz w miesiącu. Takie same warunki (poza, odległość, bielizna i światło).

Jeżeli będziesz mierzyć w tych samych miejscach to będzie to już punkt odniesienia, ale możesz też sobie poszukać gdzies artykułów (na sfd lub potreningu powinny być) i będziesz miał szczegółowe instrukcje jak mierzyć każdą partię. Choć wiesz jak na udzie złapiesz raz w jednym miejscu a za tydzień 5cm niżej to wynik może być znacznie różny i wtedy możesz mocno się zdziwić "co robię nie tak?" Dlatego ważne żeby mierzyć zawsze w tych samych warunkach i w tych samych miejscach/na tych samych wysokościach