ładowanie węglami

Mam pytanie.Jutro mam zawody (trenuje zapasy).Wagi nie robię i jem ile chce.Od wczoraj cały czas ładuje weglowodany.Mam carbo olimpu.Do tego wcinam zupe pomidorową z ryzem, słodkie bułki i tym podobne.Do tego biore kreatyne od tygodnia i troszke mnie spompowało co oznacza chyba ze miesnie sa dobrze nawodnione.
Ogolnie chciałem zapytac ile dni powinno robic sie takie ładowanie.Ile wtedy kalorii najlepiej dostarczac (jestem ektomorfikiem nie łapie tłuszczu).
Dzisiaj fajnie sie czuje, troche mnie roznosi, mam nadzieje ze jutro tez tak bedzie

Kofeina byłaby OK pod warunkiem, że o powolnej kinetyce czyli nie kawa - w zestawieniu z tauryną bardzo dobrze sprawdza się guarana.

Wagi nie robisz - fajnie masz

Takie ładowanie - raczej max 3-5 dni więcej juź się zamulisz ww - co za dużo to niezdrowo. Oczywiście zmiany wporwadzasz stopniowo - nie ładuj sie na maxa pierwszego dnia

co do ilości kalorii
Generalnie wsłuch** sie w reakcje organizmu - jeśli organizm powie źe dość już jedzenia - to znaczy że dość
nie ma sensu też przesadzać z ilością ww prostych - one potrzebne są w trakcie zawodów, przed lepsze są ww złożone ja na zawodach najchętniej jem czekoladę
nie zapominaj też o tłuszczach i białku w diecie - same ww nie dadzą Ci dobrej dyspozycji na zawodach, bytnie objadanie sie ww zapominająć o białku i tłuszczach może mieć efekt odwrotny do zamierzonego

powodzenia na zawodach

Zmieniony przez - BYK w dniu 2004-06-12 22:02:42

ale na jakiej diecie obecnie jestes ? jakis lowcarb czy zwykla bialkowo-weglowodanowa ?

misOO na zwykłej diecie.Nic innego nie kombinowałem jadłem poprostu jak zwykle.
Byk akurat na te zawody nie robie wagi nie martw sie zwykle troche susze hehe.

A możesz podzielić się swoimi metodami??
ciekaw jestem jak to robicie Wy zapaśnicy - czy robicie coś innego niż trójboiści

spokojnie pociągnij ładowanie, jutro sprzyda sie duzo węglowodanoow. Carbo masz i dobrze - sprzyda sie.

Kreatyne wez jutro przed zawodami polepszy, sprzydadzą sie takze pobudzacze, zmniejszenie ilosci kortyzolu i serotoniny bedzie bardzo dobrym wyjsciem przed zawodami, pomocna moze byc tu tauryna.

aha...
w takim razie ja nie widze korzysci z takiego postepowania ;)
ale ja nie jestem zapasnikiem i nigdy nie "kombinowalem" przez takim wysilkiem z ww bo nie mialem po prostu okazji...takze moge sie mylic =]

-jak masz jutro zawody to rano postaraj się dostarczyć w szczególności dużo węglowdanów , ale bez przesady żebyś nie wyszedł na zawody z pełnym żołądkiem !

j/w kreatyne i carbo możesz wziąc przed zawodami !!


Pozdrawiam i powodzenia na zawodach ( mam nadzieje że zdasz relacje )

Dzieki za odpowiedzie wszystkim :D
Wiec tak.Byk nie ma w tym zadnej tajemnicy.Najpierw poprostu jem duzo sliwek wiadomo po co.Zwykle z kilogram z jelit schodzi po paru dniach bez zbytniego zmniejszania jedzenia.No a pozniej juz tylko głodowanie i troche biegania.Jak robie wage to na treningach juz luźno wszystko.Nie przemeczam sie.Jak mam kase to pije sobie białko.Jak nie to zostają jajka itede.Przed wagą zostawiam sobie 1-1.5 kg.Wtedy juz tylko biegam i sie odwadniam w ortalionie :) Zawsze sie wtedy troche w głowie kreci ale wydaje mi sie to lepsze niz dłuższa głodowka (pozniej juz zeby zrobic te 1.5 kg to trzeba sie troche namęczyc a tak bieganie przez 30-45 min i po sprawie).To chyba tyle tak ogolnie.
A co do srodkow pobudzających.Mam jeszcze troche efedryny ale jezeli to wezme to tylko na ostatnia walke i to tylko jeżeli będzie to miała byc ciezka walka.Bo juz raz taki numer zrobiłem na zawodach i o mało co sie nie przekrecilem (mowie powaznie).Mowie od razu do wszytskich kolarzy, judokow itede zeby z tym uwazali bo mozna sie przejechać.Mam cofeine 200mg/tab i chyba to wezme.Wiem ze osłabia wchłanianie kreatyny ale chyba tylko brana razem z nią a a nie jakis czas pozniej, mam racje?
misOO wiesz ja nigdy tez tak z zarciem nie kombinowałem.Bo raz ze robie wage to mi zostaje tylko wieczór i noc na dojedzenie.Dwa ze poza miejscem zamieszkania juz troche cięzej sobie robic do jedzenia to co sie chce i na co ma sie ochote.Nigdy z robieniem wagi tez nie przesadzałem.W tamtym roku np kolega 170cm 68kg robił wage na 60 kg.Ale po wadze mieli kroplówki.Napewno was to przeraza ale trzeba cos takiego zobaczyc.Chodzi mi o to ze chłopak na drugi dzien swietnie sobie radził.Nie wiem na czym to wszystko polega.Nie jestem dietetykiem i nie mam diety jak Głuchowski Piotr (ani moi koledzy) ale on, robiąc tyle wagi,na drugi dzien poprostu czuł sie lekko i dobrze sie czuł.Az mnie to troche zdziwilo.Wiem ze w ostatnim dniu miał w ustach rano kawałek smazonej ryby nic poza tym.No i na miejscu tez sobie zostawił troszke ponad kilogram.Tak japisałem.Pozniej poszlimsy na dorby obiad, po obiedzie pare osob na kroplowke i wszystko bylo ok.

8 kg - ostro
kroplówki - widze że nieźli z Was hardcore'owcy

u nas górną granicą jest jakieś 5 kg,średnio 2-3 - i jest ta różnica że wage mamy tego samego dnia - najczęściej 2h przed startem więc takie akcje jak u was odpadają
a słyszałeś że zamiast śliwek można użyć dużych ilości kreatyny????

A jak u ciebie wygladaja dawki efedryny??

Jak wiesz jest to srodek nie do konca bezpieczny, a czasem nawet smiertelny!!!
Jak juz to zamiast niej radzil bym ci aspiryne, co prawda nie bedzie tak efektowna jak sama efedryna,ale napewno bezpieczniejsza.

Byk'u czy moglbys wyjasnic kwestie z "kreatyna zamiast sliwek"?
Z gory dzieki.