Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
2 lata
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
69
Witam
Mam pytanie odnośnie parówek na redukcji.
Domyślam się jak większość z was zareaguje i DOSKONALE wiem że nie jest to najzdrowsza opcja natomiast moje pytanie nie dotyczy tego czy są zdrowe (bo wiem że nie) ale czy faktycznie ich wartości odzwycze odzwierciedlają rzeczywistość? Zakładając że wpisują się w moje zapotrzebowanie..
Jak wspomniałem wyżej, wiem że są lepsze i zdrowsze alternatywy, chodzi mi o sam fakt czy będą "działać" w taki sam sposób odnośnie zastosowaniach i uwzględnienia ich kaloryki na opakowaniu względem założonego bilansu kalorycznego (obróbka termiczna - gotowanie).
Jeśli chodzi o konkretne to mam na myśli parówki z kurczaka firmy "kraina wędlin"
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6270
Napisanych postów
76019
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
754788
Zgadza się. Nie mamy niestety wpływu na to, co znajduje się w produktach. Możemy jedynie zaufać producentom, że rzeczywiście jest w nich, to co deklarują na etykiecie. W zasadzie nie mamy innego wyjścia. Możemy jednak zadbać o swoje zdrowie i pośrednio również sylwetkę jedząc to co jest lepszej jakości. Bazując na produktach jak najmniej przetworzonych, a te gorzej jakości dodawać ewentualnie, świadomie, okazyjnie, np. 10-20 procent ogółu naszej diety.
Szacuny
3418
Napisanych postów
1921
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
17389
Powinna być, ostatecznie większość produktów nie do końca się zgadza z tym co jest na opakowaniu i nie mamy na to żadnego wpływu, ludzie liczą kalorie i osiągają swoje cele. Nie przejmowałbym się tym do puki te parówki to nie połowa Twojej diety
Szacuny
2511
Napisanych postów
2358
Wiek
27 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
77161
O ile to bedzie dodatek do Twojej diety to śmiało bym używał, co do firmy to wydaje mi sie, ze najlepszym wyborem bedą parówki o nazwie „sokoliki” z firmy Sokołów, z tego co pamiętam maja najfajniejsze makro jak i bardzo dobry skład.
Niby wszystko można wliczyć w bilans, a ale wg mnie przy takich produktowych warto odwróć etykietę i zobaczyc co mamy w składzie, jaka jest chociażby % ilośc mięsa w produkcie ;)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
1125
Napisanych postów
3779
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68505
Parówki nie są dobrym elementem sportowej diety ani większość wędlin.
Są robione z wątpliwej jakości resztek i zwykle mocno konserwowane, a ponieważ do ich produkcji używa się kolagenu, białek mlecznych, sojowych, tkanki łącznej - ilość białka podana na opakowaniu nie odzwierciedla ilości pełnowartościowego białka w produkcie, która jest niższa.
Można sobie to jeść na własną odpowiedzialność, ale nie wmawiać sobie, że "umiar" coś zmieni, bo to jest jedna z najgorszych kategorii produktów dla zdrowia wątroby i ogólnego.
W sportowej diecie nie powinny występować w ogóle.
Ilość parówek i wędlin na zdjęciach jedzenia na tym forum odzwierciedla tylko bylejakość diet użytkowników i nikt nie powinien brać z tego przykładu.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
1125
Napisanych postów
3779
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68505
M.I.C.H.U
O ile to bedzie dodatek do Twojej diety to śmiało bym używał, co do firmy to wydaje mi sie, ze najlepszym wyborem bedą parówki o nazwie „sokoliki” z firmy Sokołów, z tego co pamiętam maja najfajniejsze makro jak i bardzo dobry skład.
Niby wszystko można wliczyć w bilans, a ale wg mnie przy takich produktowych warto odwróć etykietę i zobaczyc co mamy w składzie, jaka jest chociażby % ilośc mięsa w produkcie ;)
Ale wiesz, że przez "mięso" producent nie określa tylko chudego mięsa, ale też tkanki kolagenowe i tłuszcz? Czyli jeśli piszą, że tam jest np.90% mięsa, to de facto może go być z 55% a reszta kolagen i tłuszcz.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6270
Napisanych postów
76019
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
754788
Kompletnie nie rozumiem Twojego pytania. Jaki jest cel pytania o to, że akurat parówki mają tyle kalorii i składników odżywczych ile rzeczywiście jest napisane na opakowaniu? Co Ciebie skłoniło do tego, żeby w ogóle poddawać to pod wątpliwość? Nie sądzę, że ktokolwiek z osób tutaj piszących akurat wykonywał analizę jakości żywności tej parówki i mógł Tobie napisać, porównanie z etykietą. Przecież to jest kompletnie bez sensu. Tyle, ile jest napisane na etykiecie, tyle należy przyjmować. Dotyczy to każdego produktu, a nie tylko parówek.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
1125
Napisanych postów
3779
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68505
Producent jednak nie jest zobowiązany do podawania ile jakiego białka zawiera produkt i sami musimy wiedzieć, że np.12g białka na 100g w składzie, gdzie w produkcie jest zmielony kolagen i dodane białko sojowe - może oznaczać realnie tylko np.6-8g pełnowartościowego białka.
Czyli jeśli zależy nam na dobiciu do określonego poziomu białka, a zjadamy tego dnia kiełbasy, parówki lub inne wyroby z mięsa mielonego - to lepiej policzyć trochę mniej, niż producent podał na opakowaniu, bo część z tego to niepełnowartościowy kolagen.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
545
Napisanych postów
1471
Wiek
26 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
20870
Odpowiadając na pytanie autora, parówka z wyliczeniami wartości odżywczych będzie zawierała przybliżoną wartość produktu w 100g lub porcji, a parówki dodawane spiradycznie do diety nie wpłyną negatywnie na kształtowanie sylwetki, jeżeli kalorie mieszczą się w założonym bilansie.