rozpoczynam ćwiczenia siłowe i chciałbym zaczerpnąć wiedzy od bardziej doświadczonych kolegów ;) Chodzi mi o zbudowanie masy mięśniowej.
Obliczyłem zapotrzebowanie kaloryczne na około 3000 kcal - waga 70kg, 33 lata
Poniżej rozpiska jednego z dni:
1. Czy zjadanie 4 jaj dziennie nie jest czasem "nad wyrost" - chodzi mi tutaj o zdrowotną stronę? Lubię jajecznicę i nie przeszkadza mi ilość jajek, ale czy ktoś to praktykuje dłuższy czas?
2. Czy ilość białka w mojej diecie nie jest zbyt duża? Procentowo to niby 25% kaloryczności, ale to prawie 3g na kg masy ciała... czy nie zjechać tutaj powiedzmy do 170-175g na kg masy ciała? Jeżeli tak, albo gdybym zdecydował się zjechać to dorzucić więcej węglowodanów, czy iść bardziej w tłuszcze?
3. Jak widzicie nigdzie nie używam odżywki białkowej - zastanawiam się czy w tym shak-u, który robię (połowę piję przed treningiem i połowę po) ten skyr zastąpić odżywką? Chodzi mi tutaj o szybkość wchłaniania białka - czy to ma znaczenie w tym wypadku, czy skoro dostarczam odpowiednią ilość białka to nie bawić się dodatkowo w zakup odżywki? Z tego co czytałem to odżywka białkowa chyba szybciej by się wchłaniała i głównie dlatego chciałem to podmienić...
4. Zastanawiam się czy na wieczór zamiast tego skyr-a nie dać sera białego (np. chudego), bo zawiera większą ilość kazeiny (a ta wolniej się wchłania). Czy jest sens tak kombinować?
A teraz trochę o suplementach - czytałem o nich dosyć sporo i mam mętlik w głowie:
5. EAA - czy warto stosować?
6. Beta-alanina - j/w
7. Kofeina - jeżeli ktoś suplementuje, to jak dużą dawkę?
Jeżeli chodzi o suplementy to słyszałem, że warto jedynie w zasadzie kreatynę, a reszta to wyrzucanie pieniędzy...
I jeszcze coś o ćwiczeniach:
8. Zacząłem w zasadzie przygodę z siłownią miesiąc temu pod okiem trenera personalnego - trenuję systemem FBW 3x w tygodniu. Wcześniej ćwiczyłem sobie w domu, więc byłem w miarę aktywny, ale nie przywiązywałem wagi do diety etc.. więc progresu dużego nie było. Teraz wziąłem się za to solidniej - przynajmniej próbuję :)
W zasadzie pierwszy miesiąc to taki bardziej powiedziałbym na rozruszanie i wyznaczanie zera kalorycznego.
Zaczynałem powiedzmy z wagą 70,8 i tkanką tłuszczową ok. 19,7%, a po miesiącu mam 72 i tkanka na poziomie 20%- przy czym wydaje mi się, że nie odnotowałem żadnych przyrostów jeżeli chodzi o obwody - może tłuszczu więcej, ale to sam nie wiem (dopiero będę zapisywał pomiary obwodów). Wiem, że te pomiary tkanki tłuszczowej są czasami błędne na wadze domowej, ale czymś muszę się sugerować...
Na razie nie biorę żadnych suplementów - kreatynę wprowadzimy w kolejnym miesiącu ćwiczeń, ale jak sobie to policzyłem to wyszło, że przez ten miesiąc przybyło powiedzmy 20dag suchej masy, a reszta to tłuszcz i woda...czy to trochę nie za mało (słyszałem, że realne wyniki to 0,5-1kg miesięcznie)? Czy w mojej diecie jest coś nie tak? A może powinienem coś suplementować już teraz dla lepszych osiągów poza kreatyną, która dopiero wejdzie...
A i jeżeli to ważne, to dodam, że jakiś miesiąc przed siłownią sprawdzałem poziomy hormonów (badania krwi) i wszystko jest w normie, a testosteron wysoki (nie wyszedł poza normę, ale na granicy) - więc pod tym względem wydaje się bardzo dobrze.
Dzięki za wszystkie konstruktywne odpowiedzi :)
Zmieniony przez - przemek89k w dniu 2023-02-13 20:38:08