...
Napisał(a)
jak many do was wyskakuje to odrazu badzcie zaprogramowani zeby nie myslec co tu zrobic ani co moze wam sie stac chyba ze many jest juz naprawde kawal s****ysyna odrazu powiniscie tak zaatakowac zeby to on byl w szoku i niezdazyl sie obronic i czasem nie walcie go raz tylko dopuki az zobaczycie ze many ma naprawde dosyc polecam cios w brode splot watrobe kolanko noi butowanko
...
Napisał(a)
jkl, oczywiście że po paru walkach sam psycha przyjdzie... o ile ta walki mu bdą szły co raz lepiej Z drugiej strony to tak, zastanów się co byś poradził osobie, która totalnie dał ciała na egzaminie na prawo jazdy? Żeby jeszcze parę razy zdawała, czy raczej żeby potrenowała jeszcze trochę postarała się rozluźić przed egzaminem i uwierzyć w siebie?
Walki uliczne są niebezpieczne i większość normalnych ludzi nie pcha się do nich. Ja od dawna nie miałem okazji się lać na ulicy. Trzeba się o to zwykle troche jednak postarać. A po co to komu? Lepiej być gotowym na taką sytuację, ale jej nie prowokować samemu.
Walki uliczne są niebezpieczne i większość normalnych ludzi nie pcha się do nich. Ja od dawna nie miałem okazji się lać na ulicy. Trzeba się o to zwykle troche jednak postarać. A po co to komu? Lepiej być gotowym na taką sytuację, ale jej nie prowokować samemu.
Tę stronę powinienneś odwiedzać codziennie! http://www.pajacyk.pl/
...
Napisał(a)
keke popieram mego faworyta tego topica -.muayfan :] ( cii to nie jest zadna wazelina <lol> hahaha )
>>W sekunde możesz wygrać albo przegrać runde<<
...
Napisał(a)
Dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi,dały mi troche do myslenia i uważam podobnie jak wy ,że po paru walkach coś się we mnie przełamie i dam rade:) w końcu nastawienie psychiczne i motywacje mam dosyć dobrą,obym tylko przy takiej sytuacji nie spalił sie psychicznie..:( jak by się wam nasunęły jeszcze jakies podpowiedzi,oczywiście proszę o wypowiedź na forum:) pozdro 4 all ,miłych wakacji!!!
...
Napisał(a)
W ostatnim "Budokanie" jest trochę na temat psychiki w walce. Nie kupiłem tego pisma, ale zauważyłem, że podkreślają istotę stanu psychicznego w czasie walki. To ona decyduję bardzo często o wygranej, a na poziomie amatorskim (naszym) jest ona tym ważniejsza, im ktoś ma mniejsze doświadczenie.
Tę stronę powinienneś odwiedzać codziennie! http://www.pajacyk.pl/
...
Napisał(a)
Tak miałem okazje czytać omawiany artykuł MuayFan i niestety nic nowego nie wnosi wg mojej opinii. Ale niewątpliwie było warto go przeczytać. Psychika wyrobi sie z czasem,zauważyłem ,ze po kilku nieciekawych sytuacjach zaczynam reagowac inaczej. Jestem bardziej spokojny i opanowany, nie trzęsę się cały jak dawniej,jednak napewno nigdy nie będe wielkim twardzielem,który nie boi sie nikogo i niczego.
...
Napisał(a)
elo słuchajcie co zroić kiedy podchodzi d ciebie 3 dresów z których 2 ma kosy a jeden zagaduje
tak sieskłada ze mojemu kumplowi niedawno za***ali tak telefon
co robić wtedy bo nie wiem czy bym swój oddał wkoncu dużo na niego zbioerałem
a co do psychy ja mam przykład na sobie
ni boje siebulu nie boje się też udezyć ale mam jakis taki wewnętrzny strach
otóż sam daje dupy bardzo często
ale np kiedy raz szedłem z siostrzencem i podbiło do nas 2 dresów a były byki wielkie no i szukali ewidentnie zaczepki wtedy w******liłem obu
chodzi o to że jak jesteś z kimś to masz potrzebe obrony kogoś bliskiego szczegulnie jak wiesz że coś umiesz i coś ćwiczysz
u mnie rodzina jest na pierwszym miejscu więc sam sie dziwiłem że umiem tyle bo jak mówie jak jestem sam dosataje w******le i to często
tak sieskłada ze mojemu kumplowi niedawno za***ali tak telefon
co robić wtedy bo nie wiem czy bym swój oddał wkoncu dużo na niego zbioerałem
a co do psychy ja mam przykład na sobie
ni boje siebulu nie boje się też udezyć ale mam jakis taki wewnętrzny strach
otóż sam daje dupy bardzo często
ale np kiedy raz szedłem z siostrzencem i podbiło do nas 2 dresów a były byki wielkie no i szukali ewidentnie zaczepki wtedy w******liłem obu
chodzi o to że jak jesteś z kimś to masz potrzebe obrony kogoś bliskiego szczegulnie jak wiesz że coś umiesz i coś ćwiczysz
u mnie rodzina jest na pierwszym miejscu więc sam sie dziwiłem że umiem tyle bo jak mówie jak jestem sam dosataje w******le i to często
Nie pysznij sie swoją siłą, zawsze znajdą się silniejsi od ciebie.
buakasha
...
Napisał(a)
ehh dziwny przypadek :]
a co zrobic w takiej sytuacji hyh oddac co masz i juz bo jak kose ci przystawiajo to juz nie przelwki nie wiesz z kim masz do czynienia jak jakies swiry to ci wsadzo kose i pojdo se w takiej sytuacji na pewno bym oddal co mam, ale jak by byli bez niczego to na pewno nie
a co zrobic w takiej sytuacji hyh oddac co masz i juz bo jak kose ci przystawiajo to juz nie przelwki nie wiesz z kim masz do czynienia jak jakies swiry to ci wsadzo kose i pojdo se w takiej sytuacji na pewno bym oddal co mam, ale jak by byli bez niczego to na pewno nie
>>W sekunde możesz wygrać albo przegrać runde<<
...
Napisał(a)
Ja ćwiczę już trochę czasu SW i ciągle mam wielki stres przed walką na ulicy.
Stres gwałtownie się kończy gdy przeciwnik staje niebezpiecznie blisko i podnosi ręce do gardy. Wtedy wszystko mija. I myślę, że tak jest u was.
Bać się to nie wstyd. Sam widziałem kiedyś film na którym Mike Tyson płakał przed walką. Jeżeli coś ćwiczysz to napewno dasz sobie Patrykkk radę, bo większość palantów nawet nie potrafi dobrze się zasłonić, popełniają błędy, które adept SW po kilku miesiącach treningów mógłby bez problemu wykorzystać. Determinacja i adrenalina i już nie czujesz nic tylko chęć zmasakrowania przeciwnika. A samej konfrontacji ulicznej to boi się każdy. Gdyby było inaczej "dresy" nie zaczepiałyby cię w trójkę.
Strasznie się rozpisałem a wniosek jeden, unikaj unikaj unikaj a jak już, to zniszcz i wbij w ziemię. A jak mają noże to lepiej uciekaj albo oddaj komórkę, rzucać się wtedy niewarto.
Stres gwałtownie się kończy gdy przeciwnik staje niebezpiecznie blisko i podnosi ręce do gardy. Wtedy wszystko mija. I myślę, że tak jest u was.
Bać się to nie wstyd. Sam widziałem kiedyś film na którym Mike Tyson płakał przed walką. Jeżeli coś ćwiczysz to napewno dasz sobie Patrykkk radę, bo większość palantów nawet nie potrafi dobrze się zasłonić, popełniają błędy, które adept SW po kilku miesiącach treningów mógłby bez problemu wykorzystać. Determinacja i adrenalina i już nie czujesz nic tylko chęć zmasakrowania przeciwnika. A samej konfrontacji ulicznej to boi się każdy. Gdyby było inaczej "dresy" nie zaczepiałyby cię w trójkę.
Strasznie się rozpisałem a wniosek jeden, unikaj unikaj unikaj a jak już, to zniszcz i wbij w ziemię. A jak mają noże to lepiej uciekaj albo oddaj komórkę, rzucać się wtedy niewarto.
Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce
Polecane artykuły