SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ilość kcal i makroskładników

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6444

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3364 Napisanych postów 4363 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108302
M-ka
Przy czymś takim obciążanie kręgosłupa podczas chodzenia (żeby spalić więcej kalorii), raczej na pewno nie jest dobre.
Skonsultuj się z fizjoterapeutą i miejmy nadzieję, że będziesz mógł ćwiczyć na siłowni, chociaż szczerze mówiąc bardzo wątpię, żeby nie nakazał ci najpierw właśnie "gimnastyki".


No juz nie przesadzajmy ze kolega chodzic nie powinien, ludzie… ja rozumiem ostroznosc ale bez przesady, potem ludzie boja sie isc i cwiczyc, dotknac czegos ciezszego, zgiac sie mocniej (nie daj boze ‘nieergonomicznie’) bo sie uszkodzi, teraz jeszcze bedzie strach przed chodzeniem, i potem jeszcze gorsze dysfunkcje z tego powstaja.

Wiem ze sa osoby z kregozmykami powiedzmy to wyleczonymi i dobrze zrehabilitowanymi, co moga normalnie cwiczyc na silowni, tylko traf kolego na dobrego fizjo gimnastyka gimnastyce nierowna, jak bedzie z progressive overload to ok


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2022-12-16 21:17:59
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
Ach, nie napisałam dość jasno (moja wina) - nie mam na myśli chodzenia jako takiego, tylko wcześniej w tym wątku sugerowałam, że można sobie utrudnić marsz, np. nosząc ciężki plecak... O to długotrwałe dociążanie mi tylko chodziło.
Zgadzam się, że bezruch by tylko bardziej zaszkodził, tylko pewnie odpowiednie ćwiczenia będą znacznie lepsze i bezpieczniejsze od noszenia na plecach ciężaru.
Dziękuję za szybką reakcję na moją poprzednią wypowiedź, bo to faktycznie zabrzmiało dziwnie i mogło zostać źle zrozumiane.



Zmieniony przez - M-ka w dniu 2022-12-16 21:35:10
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 180 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1916
Ja powiem Wam tak, jak wspomnialem urazu tego doznalem 18 lat temu, od tamtej pory, zyje i fukcjonuje zupelnie jak przed kontuzja (wystepuja bole, wstaje jak dziadek, to tyle) cwiczylem potem jeszcze pare lat chyba z 5, bo uslyszalem, ze miesnie plecow trzeba budowacx, to budowalem :) ale chyba ten pas mialem na sobie wtedy w wiekszosci razy. Ja potrafie z wysokosci zeskoczyc, co jak teraz patrze to chyba faktycznie przy rozjechanych kregach nie jest zbyt madre, ale robilem to milion razy, wyginam sie, czolgam, roznie zalezy co trzeba zrobic w zyciu, a jak bola plecy to bola, przechodzi za jakis czas i znowu pozniej zabola=zauwazylem, ze jak stopy maja stycznosc z zimnem to wtedy bol sie nasila. Takze, moze nie bedzie zle albo glupio sie pocieszam. Fizjoterapeuta powiedzial, ze mam miesie bioder czy jakos tak, silne i typowe do podnoszenia ciezarow, ale wtedy ja nie mialem pelnej diagnozy (zylem w przekonaniu, ze mam tylko rwe kulszowa, do maja tego roku).
A poki co, jak sadzicie, cwiczac w pozycji siedzacej mniej obciaza sie kregoslup? albo stojac, to nie lepiej miec lekko nogi ugiete w kolanach np wyciskajac bicepsy? cos kojarze, ze chyba tak mowiono aby ledzwie w ten sposob odciazych, poki tych miesni nie wyrobie naturalnie.


Zmieniony przez - piotrekgal w dniu 2022-12-17 08:57:37

W życiu szukamy tego czego nigdy nie będziemy mieli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
"Jak bolą plecy, to bolą" - imo jak będziesz się stosował do wszelkich zaleceń fizjoterapeuty zarówno w życiu codziennym, jak i szczególnie podczas ćwiczeń i unikał niewskazanych dla Ciebie sytuacji - to poprawisz komfort swojego codziennego funkcjonowania, będzie mniej sytuacji bólowych i odsuniesz w czasie moment, kiedy z wiekiem zwyrodnienia w kręgosłupie się nasilają i jest np. potrzebna operacja.
Drobne obciążenia w niewskazany sposób powodują żaden lub drobny dyskomfort, a duże (jak skoki czy dźwiganie w nieodpowiedni sposób) - mogą zrobić dużo szkody i znacznie skrócić żywotność twojego kręgosłupa...
Ból w plecach jest czymś, czego powinieneś unikać, on pokazuje że znów go nadwyrężyłeś.
Jedynie bóle typu "zakwasów" można tolerować, po "dozwolonych" ćwiczeniach.
Niektórych rzeczy pewnie powinieneś unikać do końca życia i nawet pomimo wzmocnienia mięśni ćwiczeniami, ponieważ dają bardzo duże chwilowe przeciążenia. To nie jest też tak fajnie, że jeśli mamy jakiś problem, to poćwiczymy i potem możemy sobie robić wszystko... Niektóre ruchy/aktywności wymagają 100% zdrowego aparatu ruchu i pewne problemy nas trwale eliminują, jeśli myślimy o przyszłości.


Zmieniony przez - M-ka w dniu 2022-12-17 12:23:56
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 180 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1916
Wiesz, u mnie bole wystepuja od tak, moge stac w kuchni robic posilek, pojsc zaraz pod prysznic, wrocic do kuchennego blatu i zaraz zaczna bolec, a moge cos robic predko i jest wszystko dobrze, to kupy sie nie trzyma ale tak jest. Na pewno martw ciag zle na mnie wplywa, moze dlatego, ze potrzebna jest perfekcja przy jego ruchach, a u mnie kazdy jego blad moze miec slaby wplyw. Wczoraj probowalem siedzac wykonywac wszystkie mozliw cwiczenia, ale dzis dopiero udalo mi sie doczytac, ze siedzac dociazamy ledzwie chyba w 150kg ,gdzie stojąc to daje nam ok 100kg.


Zmieniony przez - piotrekgal w dniu 2022-12-17 16:28:52

W życiu szukamy tego czego nigdy nie będziemy mieli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
piotrekgal
Wiesz, u mnie bole wystepuja od tak, moge stac w kuchni robic posilek, pojsc zaraz pod prysznic, wrocic do kuchennego blatu i zaraz zaczna bolec, a moge cos robic predko i jest wszystko dobrze, to kupy sie nie trzyma ale tak jest.

Myślę, że w tym jest więcej sensu, niż sądzisz - kiedy stoisz prawie nieruchomo i robisz coś w kuchni, pochylasz głowę, być może lekko wychylasz się naprzód - naprężenia pewnych części kręgosłupa mocno rosną... Przypomnij sobie np.grafiki jak zmienia się obciążenie szyi, kiedy trzymamy przed sobą telefon komórkowy - im większy kąt nachylenia, tym drastyczniej obciążamy kręgi... To samo następuje, kiedy nawet pod małym kątem przechylamy cały kręgosłup i usiłujemy przez jakiś czas wytrwać w tej pozycji. Z kolei kiedy cały czas się ruszamy, to nie ma takiej stałej siły ucisku i to może nawet łagodzić ból.
Ewentualnie ból występuje chwilę po czasowym obciążeniu kręgosłupa pod niewłaściwym kątem, np. wyginasz się jakoś pod prysznicem i za parę minut nagle "łapie".
Z tego względu myślę, że ćwiczenia i współpraca z fizjoterapeutą mogą Ci przynieść długofalowo naprawdę duże korzyści, bo nauczysz się lepiej unikać szkodliwych ustawień i odczytywać sygnały z ciała, żeby go nie nadwyrężać.

piotrekgal

Na pewno martw ciag zle na mnie wplywa, moze dlatego, ze potrzebna jest perfekcja przy jego ruchach, a u mnie kazdy jego blad moze miec slaby wplyw. Wczoraj probowalem siedzac wykonywac wszystkie mozliw cwiczenia, ale dzis dopiero udalo mi sie doczytac, ze siedzac dociazamy ledzwie chyba w 150kg ,gdzie stojąc to daje nam ok 100kg.


Tak, właśnie o takie rzeczy chodzi. Fizjoterapeuta powinien pomóc Ci stopniowo i proporcjonalnie się wzmacniać, a sami czasem nie zdajemy sobie sprawy z niuansów pracy ciała (dopóki nie zrobimy sobie niechcący kolejnej krzywdy ).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 180 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1916
I tutaj rzeczywiscie masz pewnie racje, proste niepozorne czynnosci moga wiecej spustoszenia zrobic niz cos na pierwszy rzut oka mniej bezpieczne, duzo doczytalem w nocy (juz czas po tych 18 latach! ) o dbaniu o kregoslup i o cwiczeniach miesni w taki sposob aby nie dociskac ledzwi i to przez fizjoterapeutow=trenerow, dzis zaczne probowac.

Ja gdy doznalem tej kontuzji, jeszcze chodzilem, nawet do szkoly, a pamietam siedzac na lawce szkolnej, byla taka "zabawa" przepychanie się od lewej do prawej, aby skrajnie siedzaca osoba z lawki zsunac calkowicie, ja siedzialem gdzies pomiedzy, i nagly ruch kilku osob w bok i mna momentalnie cos w kregosupie szarpnelo, pielegniarka, poszedlem do domu i tam w ciagu 3 dni "lezenia, leczenia" coraz gorzej zaczalem chodzic az niemalze wcale, na pogotowiu kilka zastrzykow przeciwbolowych w posladek, RTG i wtedy mi lekarz powiedzial, ze gdybym dluzej zwlekal to ten wozek na ktorym mnie tu przyprowadzi mogbym zabrac sobie do konca zycia. O taka krotka autopsja. Ale po chyba ok 2, 3 miesiacach znowu bylem w silowni.


Zmieniony przez - piotrekgal w dniu 2022-12-18 08:28:00

W życiu szukamy tego czego nigdy nie będziemy mieli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3364 Napisanych postów 4363 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108302
Piotrek, juz nie rozkminiaj sam co mozesz a czego nie, bo zaraz bedziesz bal sie ruszyc glowa zeby sobie czegos nie nadwyrezyc, serio idz w koncu do tego fizjo i rob pilnie co ci zaleci. Jak potrzebujesz namiarow na dobrego fizjo to napisz z jakiego miasta jestes, moze ktos doradzi ci kogos kumatego z twojej okolicy

Zobacz, napisales, ze lekarz powiedzial ci tak: „gdybym dluzej zwlekal to ten wozek na ktorym mnie tu przyprowadzi mogbym zabrac sobie do konca zycia” - i leczenie jakie zastosowano to byly zastrzyki przeciwbolowe i rtg. Pomysl logicznie, czy to jest leczenie i diagnostyka adekwatna do ryzyka, ktore opisujesz (wozek inwalidzki u mlodej osoby)? No nijak to ma sie do realiow nawet polskiej sluzby zdrowia. Co innego jak lekarz oleje i przeoczy jakas chorobe czy powazne zagrozenie, oo da po prostu leki przeciwbolowe zeby delikwent nie marudzil ze go boli, zeby miec spokoj, ale co innego jak lekarz sam mowi o ryzyku wozka/niedowladu/powaznej sytucja, wtedy nie ma raczej mozliwosci by dal ci tylko leki przeciwbolowe i zrobil rtg, i tyle. Wiec pytanie, na ile sytuacja jest rzeczywiscie tak grozna jak myslisz. Widac ze martwisz sie bardzo tym swoim kregoslupem (to rozumiem bardzo dobrze, i dobrze ze sie marywisz), ale chyba ciezko ci samemu obiektywnie ocenic pewne rzeczy, stad ta moja powyzsza rada, zebys juz sam nie rozkminial niczego tylko znalazl madrego fizjo, ktory cie oceni na zywo i poprowadzi leczenie.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 18.12.2022 12:13:47
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Zgadzam się z Madzią. Znajdź ogarniętego, dobrego fizjo, najlepiej sportowego który ma też pojęcie o treningu siłowym. Niestety w tym fachu można trafić na różne osoby, również takie odradzające różnych aktywności na wszelki wypadek. Sama przez to przeszłam - kilka lat temu fizjo mi powiedział że do końca życia zostają mi tylko spacery, żadnego sportu. Jakimś cudem od paru lat startuję w biegach z przeszkodami co zalicza się raczej do ryzykownych sportów i biegam po górach 20-45 km. I nie boli zupełnie nic. Ale tego fizjo nie posłuchałam i znalazłam innego specjalistę, który dla odmiany stwierdził, że ćwiczyć muszę regularnie bo jak przestanę to będzie tylko gorzej. Tyle że trzeba było na początek zmodyfikować plan treningowy, wzmocnić to co słabe i dopiero stopniowo wprowadzać ciężkie ćwiczenia. Po tym okresie wróciłam do normalnych treningów i nawet rekord w MC wpadł
Trzeba mądrego specjalisty który znajdzie przyczynę i będzie wiedział jak to naprawić.
Możesz napisać z jakiego jesteś miasta, może ktoś poleci dobrego fizjo. Na forum też jest kilku fizjoterapeutów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 180 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1916
A macie pewnie i racje, jeszcze dwa miesiace temu ja nawet nie myslalem o tych swoich zwyrodnieniach, dopiero teraz jakos zaczalem doczytywac i laczyc to z tym powrotem do sportu, ale fakt, wszystko mozna naprostowac i dzialac, niejedni wychodzili nie z takich problemow, np Danie Grabowski ten mistrz w trojboju silowym, swoja droga mieszkał pare blokow ode mnie, jak zaczynalem cwiczyc i wpadlem w ta kontuzje po roku czy dwoch, to mi sam mowil, ze mial kontuzje gdzie lekarze juz szans nie dawali na dalszy sport, a sumasumaru kolejno wygrywal mistrzostwa targajac niemozliwe ciezary.


Zmieniony przez - piotrekgal w dniu 2022-12-19 20:01:16
1

W życiu szukamy tego czego nigdy nie będziemy mieli

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wybór celu treningowego

Następny temat

Wybór celu treningowego

WHEY premium