SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KamiL- Road to 2021

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 18361

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
W skrócie co tam słychać. Tydzień mam dosyć schematyczny. Poniedziałek środa, czwartek,piątek 5 rano pobudka, szama, trening silowy, potem do gabinetu na 1-2 pacjentów, potem do przychodni i od 18 do 21 pacjenci, powrót szykowanie szamy i lulu. Wtorek to off ale od 8-15:30 przychodnia i od 15:30 do 21 gabinet. Sobota też pracująca do 14-15 jedyny dzień względnego luzu po południu. Niedziela to ogar na kolejny tydzień i trening. Jeden plus nie ma kiedy rozmyślać kminić co to będzie. Póki co odpukać jest spoko
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
A więc aktualizacja. Weekend na spokojnie popracowane w sobotę do 15, cardio off od siłowego, sporo ww, bo na chwilę zamieniliśmy białko na ww by ruszyć tarczyce, zobaczymy co wyjdzie w badaniach, chociaż szału się nie spodziewam. Wieczorem wizyta u teściów grill ale ja ze swoim żarciem xD

Niedziela raport, waga w dół pomiary w dół odziwo przy 500+ ww w dt i 400+ w dnt. Bartek postanowił wrócić do starego makro więc więcej białka kosztem ww. Z rana cardio, trening, potem spacer z psem, szykowanie szamy na 3 dni i chill, udało się nawet zdrzemnąć i pójść wcześniej spać :D

Dziś 5 pobudka, pre, siłowy cardio i do roboty, pacjent w gabinecie, teraz kończę zmianę w przychodni, dziś wizyta u kardiologa, a potem 2 pacjentów więc w domu po 21, potem pakowanie szamy i lulu bo jutro maraton 13h pracy...
Samopoczucie odpukać bardzo dobre odziwo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
A więc może po krótce opiszę co u mnie. Do poprzedniej niedzieli pracy w opór, a od 14.08 do dziś wypad do Włoch. Śmieszne 69zl za bilety to aż żal było nie korzystać zważając że mieliśmy urlop. Wypad był mega czekam teraz na lotnisku w Bolonii na powrót do Wrocławia.

W niedzielę dolecielismy późno bo 21:30 więc nie chciało nam się szukać poza u nich też w poniedziałek święto to jajorze nic oprócz taxi nie kursuje. Ale bez tragedii 22 euro i podwiózł pod drzwi hotelu może za dużo powiedziane bardziej kampus, bo w rok akademicki mieszkają tam studenci. Warunki znośne z resztą my tam tylko spaliśmy więc ok. Była siłka nawet nawet jakąś pompke 4x udało się zrobić i cardio, bo lubie tak po prostu xD.
Śniadanie mieliśmy w cenie, ale... Kuźwa Ci Włosi to jednak guzik jedzą na śniadanie. Chleb taki czerstwy, jakaś ich szynka, ser żółty, trochę owoców, jogurt, zero warzyw, jajek czy czegoś innego, a no i ich croissanty tego było wybór i widziałem że ludki tylko to wpitalali. Na szczęście 400m od był Lidl to zrobiłem zapas szynki z indyka, serkow wiejskich, puddingow hi protein, twarogu do tego ze sobą 300g wpc i jakoś dałem rade :D
W poniedziałek zwiedzanie samej Bolonii, skwar 36 stopni w plecaku dwie butle wody po 2 litry łazilismy wszędzie na piechotę i skończyliśmy na 33k kroków. Cała masa pozamykanych knajp i sklepów bo albo sobie urlop robią i to miesięczny, albo święto, do tego knajpy od 14 do 19 siesta i w większości nic nie zjesz xD.

Wtorek pojechalismy do Florencji. Piękne miasto jak muzeum na powietrzu. Wybraliśmy szybką kolej to byliśmy w 35 min. Tam to zapitalaja znowu 34k kroków i to i tak wszystkiego nie sposób zobaczyć. Tam to mieć tylko kasy to karta by płonęła. Ulica złotników to same jubilery a ceny kosmos, ale moja dostała pamiątkę :

Środa to Wenecja. Od rana z przygodami. Kupiłem bilety wcześniej na pociąg, mieliśmy spokojnie od nas na dworzec centralny jechać. j** pociagi zablokowali i nasz planowy do Wenecji pojechał w p***u. Dostaliśmy się jakoś autobusami udało się za dopłatą przebookowac na 2h później i czym zamiast po 11 byliśmy o 14, a powrót niestety 19:30. Miasto coś pięknego wychodzisz z dworca a tam ulicą główną jest po prostu rzeka. Nie ma tam aut, a motorówki i gondole. Nawet śmieciarki to łodki xD, zjedliśmy obiad, obietnice spełniłem i zabrałem swoją rejs gondolą, droga przyjemność, ale jednak być tam i nie pójść trochę głupio, po zwiedzaliśmy, te ich bazyliki to serio arcydzieła aż zapiera dech. No i jak w przypadku Florencji to by się z jeden dzień jeszcze zdał. Wszystko zdało się ok wsiedlismy do pociągu podchodzi kanar (rudy makaroniarz) okazało się że bilet zabookowany był na tą godzinę owszem ale na... Czwartek. Na nic kłótnie bo serio to musiała się aplikacja coś walnąć on musi skasować za nowy bilet ale tutaj pociesza że zwrócą. Szkoda że skasował 100 euro kary czyli razem wyniosło mnie 272 euro xD za podróż. Jak byliśmy na miejscu poszedłem się kłócić niby mają zwrócić, ale szczerze wątpię. Mimo Misz maszu 30k kroków wpadło

Wczoraj zostaliśmy na zwiedzanie reszty Bolonii. Z rana ulewa ja sobie wstałem przed 6 zrobiłem 5 ćwiczeń na nogi i łazenie łazenie i znowu 33 tys kroków xD ale na powrocie już ledwo doszedłem do lokum. Serio nogi jak w imadle. Mam tak obolałe płaszczkowate, achillesy i przodostopie że szok.

Dziś to luzik z rana machnęłem łapy i cardio już jak w zaleceniach, śniadanie na oko ale myślę takie pi x drzwi w makro i o 10:30 out z pokoju, pojechalismy na dworzec z dworca na lotnisko tutaj szybkie bramki i czekaliśmy,

Edit:
Lot bez problemu szybko 1h 15 min i byliśmy w domu. Ja wyskoczylem jeszcze na szybkie zakupy.

Podsumowując jeśli oczywiście ktoś w ogóle doczyta wyjazd meeeega. Na prawde Włochy są przepiękne, a My uwielbiamy zwiedzać więc tego tam aż nad. Myślę że 2023 wrócimy tam ale już w inne rejony.

Co do cen no pieresza zasada... Nie przeliczać cen bo wtedy nic nie zjesz, nie napijesz się, nie kupisz. My sobie nie zalowalismy bo ja wychodzę z myślą że jak gdzieś jadę ma być fajnie i jak mam ochotę na to to jem tu i tyle. Kawałek pizzy różnie w Bolonii np 2-2.5 euro za kawałek, we Florencji nawet 5. Obiad trzeba liczyć takie 10-15 euro za osobe a jedliśmy różne rzeczy to raz ich typowe Tagliatelle al Ragu czyli typowe Bolognese, raz jakieś mięso z ryżem warstwami w przyprawach, raz pizza calzone jakieś ich te kanapki. Codziennie lody oj kozackie i to samo cenowo najdroższe za 5 gałek razem we Florencji 15 euro, znowu w czwartek najsmaczniejsze tylko 7.5 za 6 gałek, a wydawało się że najdroższe będą a smak taki że masakra, z resztą na każdym kroku żarcie, żarcie i zapachy, ja tu musiałem mocno stopowac bo ja to wiecznie nienażarty.
Dziś wstałem iiii 91.5 czyli ponad kg mniej, ale tak żarcia pod korek nie było, aktywność kosmos to pewnie dlatego. Dziś już kręcę cardio, nowe wytyczne od Bartka, tniemy dalej do wyjazdu Turcja już 7.09 :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1503 Napisanych postów 4122 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 393384
No nam też po głowie chodzi taki szybki wypadł do Włoch A bilety czasami można wychaczyć za ok.30-40zł
Cenowo mi sie wydaje że podobnie jak u nas,za obiad dla dwojga trzeba liczyc te 80-100zł.
No brat był na Ibizie i tam drinki na imprezie po 20 euro,butelka wody po 10 euro,to są ceny
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
30-40zł to chyba mówcie za sam lot bez bagażu ?;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1503 Napisanych postów 4122 Wiek 31 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 393384
Bagaż podręczny.

Tylko wiadomo są to loty last minute.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
My wyhaczylismy z dodatkiem 10kg bagażu w te i z powrotem po 180zl , ale zależy na ile lecisz bo jak na weekend to spokojnie w ten 5kg podstawowy podręczny bagaż się zapakujesz. Koleżanka sprzedała mi patent że bierzesz sobie Jaśka do samolotu tylko napychasz go ciuchami xD

Nie no co do cen to trzeba liczyć tak jakby były to złotówki. Paradoksalnie to w Pl w knajpie i to nie jakieś Gessler mode też 100+ trzeba liczyć za szame więc jak dasz te 10-15 euro x2 to wyjdzie 150+ to też bez tragedii. Wiadomo zależy co w Wenecji jedliśmy kalmary no to trochę wyszło plus widok na ten główny kanał to wszystko kosztuje. Drogie są bilety kolejowe bo mówię że do Wenecji 100 euro za dwie osoby w dwie strony (oczywiście jak dobrze zamowisz bo widać na moim przykładzie nie warto się pomylić) nocleg też bez tragedii, za 5 dni zapłaciłem 1500zł za dwie osoby ze śniadaniem (było jakie było, ale podobno w 90% hoteli Włoskich taka padaka)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
Tak wiem wiem :) bo tez trochę sie już latało ;d ale wlasnie często ktoś pisze ze bilet 40zl ale nie pisze ze sam bilet ;d dodadasz do tego bagaż czasem dwa i już robi sie sporo większa suma
Ale fakt jak ktoś na weekedn leci to styka bez głównego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
A więc powrót do rzeczywistości od poniedziałku. Jakoś wielkiego problemu z tym nie mam, bo w głowie jednak że za dwa tygodnie kolejny urlop xD. W sobotę już byłem w gabinecie w niedzielę też pacjent pilny się trafił. W poniedziałek już przychodnia, więc schemat dnia, 5 pobudka, posiłek pre, trening siłowy, cardio i praca do 21, wczoraj akurat off od siłowego z rana cardio i praca 8-21. Dziś już po siłowym, właśnie kręcę cardio i też do pracy więc w tygodniu to ten czas nie leci a zap....
Co do samopoczucia jest różnie, ogólnie jak mam zajęć w opór to nie myślę za bardzo o tym, ale zdarza się kryzys czy by tego wszystkiego nie walnąć, bo w sumie po co jak będzie pewnie tylko gorzej i żadnego progresu nie zrobię i żyć jak Kowalski, ale po prostu nie umiem, przychodzi co do czego szykuję szame, budzik dzwoni wstaje i trening w głowie.
Ogólnie czekam na 6.09 mam wtedy wizytę u androloga z poleceń kilku osób które prowadzi na htz pojadę z badaniami zobaczymy co powie, bo ta endo u której byłem w skrócie... Szkoda gadać...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 480 Napisanych postów 829 Wiek 29 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 53683
A więc jak coś żyje i powiem szczerze nie jest źle jeśli chodzi o psychike. Jakby powiedzieć przetłumaczyłem sobie że wielki już nie będę inne priorytety w życiu trudno.

Natomiast moje podejście się nie zmieniło, micha trzymana tip top treningi też. Do poniedziałku kontynuowaliśmy z Bartkiem redu. Niestety ciało a raczej bajzel związany z PCT nie za dobrze już reagowało, wręcz "forma" pogarszała się więc od poniedziałku dodaliśmy kcal i ucięliśmy cardio. Waga już lekko polsmieszna 88kg xD
Jutro mam wizytę i kardiologa zobaczymy czy serducho się poprawia i może da zielone światło na cięższe ćwiczenia, bo niestety teraz dużo maszyn izolacji.

Ok to wstawię jeszcze jakieś foto jak wygląda
https://bundles.sfd.pl/  https://iv.pl/images/995db2996a41087680f90916dc4e15cf.md.jpg" data-lightbox="zdjecie" data-title="https://bundles.sfd.pl/  https://iv.pl/images/995db2996a41087680f90916dc4e15cf.md.jpg">https://bundles.sfd.pl/  https://iv.pl/images/995db2996a41087680f90916dc4e15cf.md.jpg" alt=""/>







Zmieniony przez - Babs1994 w dniu 2022-11-09 16:35:02

Zmieniony przez - Babs1994 w dniu 2022-11-09 16:36:07

Zmieniony przez - Babs1994 w dniu 2022-11-09 16:39:36
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buli - Wiosna UK

Następny temat

Oskar Stuglik - droga do 1 zawodów

WHEY premium