Listopad-kwiecień leciałem masę: najpierw 600mg enana a w połowie podbiłem do około 750mg.
Od kwietnia zacząłem redukcję: t400 + enan (łącznie 700mg/week) + 50mg oxy.
Dieta: zaczynałem od 2800kcal, teraz zszedłem na 2600kcal: 220g b 90g t 200g ww
Kardio kręce 5x w tyg po 30min.
Sylwetka widać, że się zmienia ale co mnie ciekawi to waga zleciała jedynie o 2kg przez miesiąc czasu. Nie wiem więc czy to dobrze czy źle ale myślę o dorzuceniu T3 - warto? Druga sprawa to oxy nie chcę już za długo ciągnąć (alat mi wywaliło na 150prawie) i na co warto zamienić? Wolałbym zostać przy długich estrach. Chyba, że ciągnąć dalej na samym teściu - też nie ma problemu jeżeli spadków by nie było po odstawieniu oxy.
Trzecie pytanie to estro - mam wynik 98. Czy nie lepiej to zbić? Czytałem, że wysokie estro utrudnia redukcję ale czy to aż tak wysoko? Mam egistrozol i symex jakby co. Proszę o poradę.
when you use a calculator in the gym, your a beast......