Mrożenie frużeliny

Witam. Czy można mrozić fruzeline ? Po zakupie waszej fruzeliny przeczytałem, że po otwarciu należy spożyć w ciągu 14 dni. Opakowanie zawiera kilogram więc siłą rzeczy ciężko to zjeść gdy mieszka się samemu stąd moje pytanie.

DJ_DoDo

od kiedy pojawiły się frużeliny w sklepie, to żadnej od momentu otwarcia nie zjadłem szybciej niż dwa miesiące (głównie przez to że dużo smaków pootwieranych), żyję nic mi nie jest więc wszystko jest ok

Widocznie, tak jak ja, masz dobrą odporność organizmu na bakterie. Ale ktoś inny, jak po półrocznej hodowli bakterii zje taki "specjał", to abonament na kibelek gwarantowany.

Wydaję mi się, że spokojnie można, tym bardziej z racji tego, że opakowanie jest z plastiku więc raczej nie powinno go rozsadzić, chociaż i dobrze było by przelać do jakiegoś innego opakowania. Frużeliny nie kupowałem, ale to na moje oko zwykła konfiturka. Mleko kokosowe też się psuje szybko w parę dni i też jedyne rozwiązanie które stosuje, bo nie znalazłem lepszego, to po prostu mrożenie sobie go w foremce na kostki lodu :)

Spokojnie może stać to dluzej niż 14dni, wogole bym sie tym nie przejmował o ile bedzieszz trzymać puchne juz po otwarciu w lodowce.

Często u mnie w mieście niektóre sklepu sprzedają te fruzeliny zakroplił terminem przydatności(lub nawet i po) jeszcze nie zdażyło mi sie aby była jakaś popsuta, Cxy odbiegała w smaku

Osobiście nigdy jej nie mroziłem. Miałem jednak już wszystkie smaki i każdy z nim bez wątpienia trzymałem po otwarciu dłużej niż zalecane 14 dni. W kilku przypadkach nawet po kilka miesięcy, otwarty produkt i w dodatku po zakończeniu okresu przydatności do spożycia. Nigdy produkt ten nie uległ zepsuciu. Myślę więc, że nie ma co się przejmować tymi zalecanymi 14 dniami przez producenta. Wydaje mi się, że gdybyś ją zamroził i rozmroził, to konsystencja mogłaby zrobić się zdecydowanie bardziej płynna.

Siemanko, ja tez mialem u siebie tą fruzeline i u mnie spokojnie w lodówce stała ponad dwa miesiące i nie było z nią żadnego problemu, smak ten sam, nie czułem żeby cos sie psulo czy kwasniało czy inne rzeczy sie z tym działy wiec tutaj raczej spokojnie mozesz sobie przechowywać dłużej. Opcja mrozenia też pewnie by przeszła według mnie ;)

U mnie też stało ponad 2 miesiące i nic. Oczywiście otwarta, myślę, że zasługa żelu oraz kwasowości
raz trochę się przemroziło, ale było ok potem również

Jak juz wyzej zostało wspomniane to nic się nie stanie jak przekroczysz ten termin z opakowania , sam kupiłem kiedyś trzy różne smaki i nie doczytałem etykiety a otworzyłem wszystko wiec bez wiedzy trzymałem w lodówce i około 2 miesiące leżakowały a w międzyczasie jedli wszyscy łącznie z dziećmi i nikt nic nie zauwazył żeby coś się zmienił smak czy konsystencja wiec tez stwierdziłem ze ten termin przydatnosci to tak mocno na wyrost podany i kolejne jak kupowałem to tez często dłuzej były otwarte

Człowieku, zamrozić możesz wszystko, nawet teściową , ale po co. Proces zamarzania niszczy ściany komórkowe, więc jak wspomniał domer, po rozmrożeniu struktura frużeliny będzie inna, bardziej "papkowata". A jak widzisz, koledzy tu trzymają to w lodówce, dopóki nie zacznie żyć własnym życiem i jest ok.


Zmieniony przez - Llaalleeczka w dniu 2022-04-20 17:50:39

Trzeba sobie zdać sprawę, ze termin przydatności to umowna kwestia. Przede wszystkim chodzi o tzw. 100 % czystość biologiczną która nadaje się do spożycia. Po terminie następują stopniowa degradacja, ale każdy produkt nieco inaczej.
Ważne oczywiście by nie było różnic w smaku, wyglądzie

Jakbyś jednak chciał mrozić, to podziel na mniejsze porcje, bo mrożenie, rozmrażanie i ponowne mrożenie będzie niekorzystnym procesem.

anubis84

Jakbyś jednak chciał mrozić, to podziel na mniejsze porcje, bo mrożenie, rozmrażanie i ponowne mrożenie będzie niekorzystnym procesem.

Anubis, nie wolno ponownie zamrażać już raz rozmrożonych produktów- no, chyba, że ktoś ma ochotę na bliższą znajomość z muszlą klozetową...