Treningi - co i jak?

Witam

Mam 36 lat, żonę trójkę dzieci małych.
Temat jest związany z tym, że jestem z tych co chcą coś ćwiczyć, ale sami nie wiedzą co.
Byłem już zafascynowany kalisteniką, miałem drążek, poręcze do dipów, później orbitreka, bieżnię.
Teraz mam gumy oporowe i taśmę trx. Tyle tylko, że do tego trzeba mieć technikę itd. wydaje się, że to dosyć skomplikowane żeby coś osiągnąć. Można sobie na pewno zrobić krzywdę przy niewłaściwym wykonaniu.
Z drugiej strony są różne treningi na YT. Nie mówię o takich siłowych. Nie chodzi mi o pompki itd. To są takie trochę cardio, trochę rozciąganie, ale i na brzuch, na nogi itd. Z masą własnego ciała, ale jednocześnie to nie kalistenika, coś jakby bardziej w stronę cardio. Nie trzeba niewiadomo jakiej techniki, treningi są dynamiczne i ciągle nowe. Pytanie: co dają takie treningi w stosunku do np. kalisteniki czy treningu oporowego. Czy tylko wzmacniają układ sercowo-naczyniowy i gibkość czy też sprawność, czy może też rozwijają mięśnie? Czy te treningi w stosunku do gum, taśm itd., że o drążku już nie wspomnę to tylko takie skakanie bez celu dla kobitek i ich wiara, że naprawdę ćwiczą?
Pozdrawiam

Przy okazji, praktycznie nie mam czasu i możliwości na jakieś diety konkretne, czy też budowanie masy itd. Jak chce na jakąś dietę przejść to mi żona mówi, że przeginam z btw itd. to dla niej po prostu jakaś filozofia z internetów i wystarczy mniej jeść. Przy tłumaczeniu na YT obliczania zapotrzebowania kalorycznego, w pewnym momencie powiedziała, żebym wyłączył, bo już ją głowa boli od tych "pierdół" :) Tak więc co z dietą przy mojej nadwadze będzie to nie wiem, musze sobie jakoś mądrze poradzić, ale naprawdę można się zagubić w ilości informacji w internecie. Wiem, że to nie ten dział, ale może ktoś krótko ma jakiś pomysł na redukcję maksymalnie prostą?
Pozdrawiam

Tak na prawdę to musisz sam się zdecydować jaka forma aktywności pasuje Tobie najlepiej bo sam trening musi Ci dawać przyjemność nie być tylko przykrym obowiązkiem.
Biorąc pod uwagę trening to możesz bez problemu robić jakieś gotowe plany treningowe z internetu. Rozumiem, że pompek na poręczach od razu nie zrobisz, ale trening z pomocą trx ma tą zaletę, że możesz wybierać łatwiejsze wersje ćwiczeń. Dlatego jeśli masz te sprzęty, które wypisałeś powyżej masz szerokie możliwości.

A ta aktywność w formie aerobowej nie szkodzi niczemu, może być z powodzeniem uzupełnieniem treningu siłowego czy kalistenicznego. A każda aktywność fizyczna jest dla naszego ciała dobra i ma pozytywny wpływ na ciało.

Po drugie dieta jest istotną częścią, ale bycie na ścisłej diecie nie jest dla każdego. Jeśli nie masz możliwości trzymania policzonej diety to chociaż staraj się odżywiać jak najlepiej, zwracaj uwagę na to co jesz i ile jesz. Uwierz mi nawet bez skrupulatnego liczenia da się zachować zdrowe nawyki żywieniowe.

Zwrócę Ci uwagę na jeszcze jedną rzecz. Jeśli chcesz zmienić swoją sylwetkę pogadaj o tym z żoną żeby Cię wspierała w tym dążeniu. Jak będziesz słyszał co chwilę, że masz dietę i trenujesz to będzie kolejna rzecz, która będzie Cię ciągnąć w dół.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-03-21 07:41:43

Niestety dieta jest bardzo ważna na redukcji, często można się spotkać z opinią, że dieta to 80% sukcesu w odchudzaniu. Samo pojęcie "mniej jeść" nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem, szczególnie jeśli nie wiadomo ile tych kcal na co dzień spożywamy. Zbyt mała ilość kcal wcale nie sprzyja redukcji i nie jest dobra dla zdrowia. Dodatkowo często wydaje nam się że jemy mniej a i tak mamy nadwyżkę kcal.
Z drugiej strony gotowanie pod makro przy trójce dzieci może być uciążliwe i nie dziwię się że żona nie chce sobie zawracać tym głowy Nie wiem jak wyglądają wasze posiłki, ale takie ważenie, liczenie i dzielenie dla kilku osób może być trudne, wiem z doświadczenia. Szczególnie że niektóre posiłki łatwiej policzyć a inne trudniej. Być może trzeba wypracować jakiś kompromis, część posiłków przygotowywać samemu, starać się stopniowo zmienić nawyki żywieniowe całej rodziny.

Jeśli chodzi o trening, na początku zwykle każdy przynosi efekty. Trening oporowy i kalistenika poza tym, że generują deficyt kcal to pomagają budować mięśnie i to jest duża zaleta. Dodatkowo łatwo progresować i wprowadzać odpowiednie zmiany w zależności od celu (ciężar, ilość serii i powtórzeń, metody intensyfikacji treningu). Natomiast intensywne treningi obwodowe to przede wszystkim duży wydatek kcal, ale mięśni raczej nie budują, chyba że na początku u osób które dopiero zaczynają się ruszać. Ciężko też o progres, bo nie da się dodawać powtórzeń czy obwodów w nieskończoność. W pewnym momencie organizm przyzwyczaja się do takich treningów i wtedy przestają przynosić efekty.
Można też połączyć ćwiczenia kalisteniczne, gumy, trx z takimi "skakańcami" robionymi w ramach kardio. Trzeba tylko pamiętać żeby mieć jakiś sensowny plan i połączyć to z głową.
Co do ćwiczeń z gumami czy trx to raczej krzywdy takim ćwiczeniami człowiek sobie nie zrobi, często są nawet elementem różnych treningów rehabilitacyjnych. Największe ryzyko jest kiedy ćwiczymy z dużym ciężarem i nie znamy odpowiedniej techniki. Jak jest możliwość to fajnie żeby ktoś zaawansowany pokazał jak ćwiczyć, jeśli nie to można korzystać z filmików. Zawsze też w razie wątpliwości można wrzucić filmiki na forum do oceny

No właśnie, ten plan i z głową dla laika jest najtrudniejsze.

Jak ćwiczyłem na orbitreku to wsiadałem i jazda. Na trx boje się o technikę. Plan też wydaje się trochę trudnym zagadnieniem.

Chciałbym coś żeby robić, a nie myśleć za dużo, aż w pewnym momencie wydaje mi się że to mnie przerasta.

Opcje są dwie Pierwsza to znaleźć ogarniętego trenera, który ułoży plan w oparciu o dostępny sprzęt. Wtedy już myśleć nie trzeba, tylko realizować plan. Druga to poszukać planów dla osób początkujących, tu jest ryzyko że ten plan niekoniecznie będzie odpowiedni. Akurat filmików z przykładowymi treningami trx jest dużo na yt. Można przećwiczyć całe ciało.
Jeszcze trzecia opcja to ułożyć coś samemu i najwyżej wrzucić na forum do oceny. Są na forum tematy z gotowymi treningami w warunkach domowych i wskazówkami jak takie plany układać. W zależności od dostępnego sprzętu można zmieniać ćwiczenia.
https://www.sfd.pl/SPIS_TEMATÓW_TRENING-t401012.html 

Dzięki za pomoc :)

Dzięki Rion10 :)

Mam jeszcze jedno kluczowe pytanie.
Otóż można znaleźć bardzo wiele informacji, że trening w domu nie ma zbyt wielkiego sensu.
Szukając informacji na temat treningu w domu natknąłem się na przykład na coś takiego https://mateuszgrabowski.com.pl/trening-w-domu/ 
Facet generalnie twierdzi że bez trenera personalnego i bez siłowni trening nie ma zbyt wielkiego sensu. Według niego trzeba mieć sprzęty i nie pomogą hantle sztanga ławka Czy TRX. Wachlarz ćwiczeń będzie zbyt mały, nie będzie odpowiednich oporów itd. Twierdzi on że nawet różne warianty ćwiczenia tak żeby je zmieniać, też na zbyt wiele się nie zdadzą.
Bardzo interesujące jest jego stwierdzenie że nawet pompki to trenowanie jednego mięśnia, bez różnicy na zmianę wariantów pompek. Doprowadzi to ćwiczenie w końcu do
przetrenowania mięśnia i regresu.
Jestem niestety jedną z tych osób które są przynajmniej częściowo w stanie uwierzyć w to że potrzeba odpowiedniej techniki którą ktoś z kontroluje pokazać odpowiednie ćwiczenia itd.

Właśnie dlatego że ćwiczenia trzeba zmieniać żeby nie było stagnacji, trzeba wszystko robić odpowiednio, odpowiednio często itd.
Pytanie moje jest takie: ty trening w domu z takimi sprzętami jak wymieniłem a jak najbardziej sens, technikę można opanować samemu, i odpowiednio co jakiś czas zmieniać ćwiczenia i będą przynajmniej do jakiegoś limitu postępy i wcale nie musi skończyć się to regresem.
Czy osoby które mówią że tylko trener i tylko klub to po prostu osoby które chcą zarobić i wspierać w zbiorową świadomość że tylko tak da się coś osiągnąć?

Dla mnie to jest artykuł trenera który za wszelką cenę chce zarobić, więc dba o to, żeby utwierdzić ludzi w przekonaniu że ani sami ani bez sprzętu nic nie zrobią. I facet chyba w życiu o kalistenice nie słyszał i chyba nigdy osoby trenującej w ten sposób nie widział. Dla mnie Ci co trenują kalistenike to ideał męskiej sylwetki.

Owszem, trochę sprzętu na początek trzeba mieć, najlepiej drążek i poręcze do dipów, wtedy już jest mnóstwo możliwości. Poza tym coraz popularniejsze są różne place z drążkami na świeżym powietrzu, za darmo i z dziećmi przy okazji można iść na spacer Znam temat z doświadczenia.

Jedyne z czym się muszę zgodzić to kwestia nóg, tu akurat możliwość są ograniczone. Ale dużo też zależy od stopnia zaawansowania. Osoba początkująca nie potrzebuje od razu 200kg do przysiadów. Na dodatek dużo zależy też od celu. Czy celem jest siła, konkretne wyniki siłowe, czy może sylwetka, czy ogólna sprawność.
Treningi wcale nie trzeba zmieniać często - trebezy lubią tak wmawiać ludziom, żeby nie tracić klientów i uzależnić ich od siebie, żeby było przekonani że sami to nic nie zrobią (wiem, bo sama miałam szkolenia trenerskie z elementami psychologi i podejścia do klientów ).

Co do techniki, jeśli ktoś ma obawy, zawsze na początek może skorzystać z rad trenera, umówić się na kilka treningów, poprosić o pokazanie ćwiczeń. Ale dobrego trenera, a nie takie co zależy mu tylko na kasie i głupoty wmawia. Są tu na forum artykuły o treningu w warunkach domowych, warto poczytać.

I tak jak napisałam,zawsze można nagrać sosie ćwiczenie i wrzucić na forum do oceny




Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-03-21 09:45:28

Jeszcze dodam, że kalsietnika to nie tylko pompki i podciągnie jak niektórzy twierdzą. To są coraz bardziej zaawansowane ćwiczenia, do których dochodzi się latami i których wiele osób ćwiczących na siłowni z ciężarami nie potrafi wykonać.

Tu jest zbiór artykułów na ten temat
https://www.sfd.pl/Encyklopedia_KALISTENIKI-t1104861.html

A tu tak dla ciekawostki mój ulubiony filmik z pompkami




A tu mój ulubiony Pan i jego kanał, polecam bo kładzie nacisk nie tylko na siłę i sylwetkę, ale również na mobilność i ogólną sprawność, prawidłową postawę.

Wrzucę tu jeszcze jeden film, który akurat dzisiaj zamieścił na forum nasz moderator FighterX, odnośnie sprzętu który przydaje się do treningu domowego. Osobiście jest on dla mnie autorytetem w temacie treningów, w przeciwieństwie do autora artykułu który został zamieszczony wyżej w domu nie da się jedynie zbudować dużej siły koniecznej do dźwigania dużych ciężarów oraz może być ciężko zbudować sylwetkę wymaganą na scenie zawodów kulturystycznych. Resztę spokojnie można zrobić