SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Covid dzisiaj - jak u Was?

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 14395

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 243 Napisanych postów 572 Wiek 27 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 7616
Ja uważam że covid istnieje i może zabić słabsze organizmy ja przeszedłem go 2x i dopóki nie zachorowałem to też nie wierzyłem. To nie jest przeziębienie, grypa ani zapalenie zatok to coś 10x gorszego i uciążliwego. Jak chorowałem na covida to nie mogłem normalnie funkcjonować upośledzone funkcje poznawcze błędnik itp czułem się wypompowany i bez sił. Zaburzone funkcje myślenia. Także nie rzycze nikomu takiej choroby.
Na koniec dodam że jestem po 2 szczepieniach a szczepionka nie chroni przed covidem bo i tak się nim zarazimy tylko łagodzi stan choroby wirusem.


Zmieniony przez - Arikes w dniu 2022-03-03 10:14:46
1

Monotonia jest kluczem do sukcesu.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
Koronawirusy istniały od zawsze i były przyczyną chorób przeziębieniowych, czasem zapaleń płuc. Ale nigdy nie były tak zjadliwe i nie powodowały tylu powikłań. Imo to jest zasługa człowieka, który pracuje przecież nad wirusami jako bronią biologiczną. Laboratorium w Wuhan pracowało nad "gain of function", czyli uzjadliwieniem wirusów. Nigdy nie znaleziono populacji nietoperzy, które rzekomo były naturalnym źródłem tego wirusa...
Wg niektórych wysokiej klasy naukowców, wirus ma LICZNE ślady manipulacji genetycznych i wstawki innych znanych wirusów. Teraz robi się z nich wariatów, o ile się dobrze orientuję.
Zrobiono to celowo, nie licząc się z ofiarami...

Ten koronawirus był i tak stosunkowo łagodny i miał mało ofiar. W dużym stopniu rozdmuchały to wszystko media. Możemy się spodziewać gorszych rzeczy, jeśli politykom i biznesmenom będzie to na rękę.



Zmieniony przez - M-ka w dniu 2022-03-03 10:43:29
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
witorrr98 Doradca
Ekspert
Szacuny 545 Napisanych postów 1471 Wiek 26 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20870
Zgadzam się z @arikes, ale nie dla tego, że mu wierze, tylko dlatego, że sam to sprawdziłem i się przekonałem na sobie i z obserwacji.

Covid to ciężka choroba i uciążliwa. Atakuje organizm na wielu płaszczyznach. Ktoś, kto jest średnio-chory to już wielki chodzący stan zapalny od stóp do głowy.
Porównywanie tego z anginą czy przeziębieniem to w ogóle odwrotne rozumowanie. Tak samo, jak przytaczanie jakichś wymyślonych podejrzeń skąd, jak i dlaczego ludzi na to chorują.

Osobiście tak samo jak @arikes po 2 dawkach w zeszłym roku, żadnej różnicy nie zaobserwowałem, stan taki, jakby po prostu ktoś mi wstrzyknął sól fizjologiczną. A jak się miałem zarazić, to i tak się zaraziłem. Stopień nasilenia choroby, a przyjęcie szczepionki w moim odczuciu też nie miało ze sobą zbyt wiele w wspólnego, o ile w ogóle.

Szczepionka, która nie chroni przed chorobą, a tylko łagodzi ryzyko zakażenia i przebieg- spoko
Ale wyszło w ciągu roku to, że to nic nie daje, a zgony utrzymują się na stabilnym poziomie średnio 280-300 na dzień, z przerwami 10-30 na zapełnienie szpitali i potem od nowa. Gdyby miało w jakichś znaczący sposób działać, po pierwszych miesiącach było by to widoczne nawet nie w liczbach, a w rzeczywistości, chociażby na ulicy po ludziach. Nie trzeba robić komuś testu, żeby gołym okiem zobaczyć, że choruje :)


Zmieniony przez - witorrr98 w dniu 2022-03-03 14:15:01

Siła ponad wszystko.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 286 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 43520
monkey22 informowanie o ilości zarażonych osób, o zgonach, o profilaktyce, o naukowych ustalenaich, o opisywaniu nastroi społecznych, o sposobie minimalizacji zarażenia to nie dokoładanie 5 groszy.

Obostrzenia oficjalne, w sytuacji nigdy dotąd nie znanej, to nic innego jak staranie się i jak widać na zasadzie prób i błędów, aby te niby statystyki, czyli ludzie nie chorowali i nie umierali.

Kto wiedział i kto wie jak w tym czasie powinno się postępować? Nikt, każdy błądził i błądzi ale w jednym celu, żeby zminimalizować pandemie, nie zminimalizować przeziębienie, tylko pandemie


Zmieniony przez - pawel39 w dniu 2022-03-03 19:21:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
witorrr98


Covid to ciężka choroba i uciążliwa. Atakuje organizm na wielu płaszczyznach. Ktoś, kto jest średnio-chory to już wielki chodzący stan zapalny od stóp do głowy.
Porównywanie tego z anginą czy przeziębieniem to w ogóle odwrotne rozumowanie.


Nigdy się nie patrzy tylko na rodzaj bakterii/wirusa, ale na przebieg choroby u danej osoby - ostry/łagodny itd.
Angina czy grypa to bardzo poważne choroby i zabiły dziesiątki osób.
Statystycznie ocenia się śmiertelność danego zarazka, ale to dla celów statystycznych, a w konkretnym przypadku lekarz zawsze ocenia indywidualnie.
Może być tak, że covida ktoś przejdzie łagodnie, a grypę bardzo ciężko. Ja kilka lat temu mało nie zeszłam na grypę, a covida przeszłam prawie jak zwykłe przeziębienie.
Jedna osoba od salmonelli dostanie zatrucia, a druga - ze skłonnościami genetycznymi - dostanie sepsy i może umrzeć.

Anginę miałam jako dziecko i 40 stopni gorączki w kilka godzin... Jedna z gwałtowniejszych chorób, jakie w życiu przerabiałam.

Nie ma łatwych reguł, żeby móc powiedzieć, że to jest takie, a tamto owakie, oprócz statystyki, wg której jak idziesz z psem, to średnio macie po trzy nogi :).
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
witorrr98 Doradca
Ekspert
Szacuny 545 Napisanych postów 1471 Wiek 26 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20870
Tylko problem polega na tym, że mimo wszystko na grypę lub anginę choruje się sezonowo lub można nawet raz na kilka lat zachorować, natomiast wirus Covid rozprzestrzenił się na cały świat, sieje większe spustoszenie w organizmie w ciele człowieka niż grypa, może nie dlatego że jest bardziej zjadliwy, chociaż to też (wszystko zależy też jak napisałaś od osoby i wielu czynników). Grypę człowiek znał o wieków, po przejściu choroby człowiek wracał do zdrowi z podwyższoną odpornością i do siebie dochodził w swoim czasie. Nawet gdy ktoś był przeziębiony czy tym podobne, nie odbijało się do dalej na jego zdrowiu, bo i tak już w organizmie stan podwyższonej prewencji i przeciwciał bym na wysokim poziomie (wirus nie zdążył by się zreplikować po wniknięcia np. drogą kropelkową), które je neutralizowały. Największą zagwozdką jest to, że to nowy wirus, niespotykany nigdy wcześniej + "wszyscy chorują" i jest on praktycznie wszędzie, gdzie jest człowiek + ciągłe mutacje przez przskakiwanie między...

Siła ponad wszystko.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
witorrr98 Doradca
Ekspert
Szacuny 545 Napisanych postów 1471 Wiek 26 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20870
miliardami ludzi + ciągłe reinfekcje. Co do tych reinfekcji, to jest według mnie najgorsze w każdym rodzaju przebiegu choroby, może ona zżerać powoli przez cały rok, z odliczeniem kilkunastu tygodni na stan podwyższonej odporności, którą i tak omija. Sorry, że post przydługi, ale na ten temat można wałkować na dziesiątki stron ;)

Siła ponad wszystko.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
Moim zdaniem 90% albo więcej rzekomych "reinfekcji" to są po prostu infekcje innymi przeziębieniowymi wirusami, przypisywane z automatu covidowi, również przez nieuczciwych lekarzy, którzy mają z tego pieniądze. Ludzie w internecie piszą (młodzi ludzie, którzy nie mają raczej wielkich problemów z odpornością), że mieli covid po 5 razy - sorry, ale w to nigdy nie uwierzę. Po przejściu infekcji wytwarzają się przeciwciała, później zostaje zapis w komórkach pamięci, nawet jeśli poziom przeciwciał spada i odporność się utrzymuje przez jakiś czas, chyba że ktoś ma inne choroby ją upośledzające lub o siebie nie dba.
Biorąc pod uwagę byle jakie "prowadzenie się" wielu ludzi pod względem dietetycznym i ogólnie - zdrowotnym, powszechność przewlekłych chorób jak cukrzyca, miażdżyca i inne, papierosy, alkohol złą dietę, brak ruchu i głupie metody leczenia - nie dziwi mnie ani odrobinę, że po jednej infekcji, ludzie są dłuższy czas osłabieni i łatwo zapadają na wszelkie inne.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
Samych wirusów powodujących objawy przeziębieniowe, jest 200 czy nawet 300, więc jeśli kilka razy zachorują po covidzie - nie jest to wcale dziwne. A między osłabionymi ludźmi infekcje roznoszą się już dużo łatwiej, niż przedtem.
W większości widzę to po prostu jako efekt zaniedbań w związku z chorobą. Przeciętny Polak leczy się paracetamolem, przedwcześnie wraca do pracy, nie stosuje żadnej rekonwalescencji ani nawet podstawowej suplementacji. Jak na jesieni zachoruje i organizm zużyje ograniczone zapasy witaminy D z lata (bo latem też siedzi w domu) - to do następnego lata ma obniżony poziom, bo jej nie uzupełnia. Cynk czy selen - o tym w ogóle nigdy nie słyszeli. Omega3? Nie wiedzą, co to jest i czemu służy. Uzupełnić witaminy po chorobie? Nie wpadnie im do głowy, że po chorobie można i trzeba jeszcze coś robić. Takich ludzi jest na pęczki i tacy tworzą kiepskie statystyki. Osobiście się nimi nie przejmuję. Jakbym miała się porównywać do ogółu, który wiecznie choruje, to lepiej od razu położyć się do trumny :).


Zmieniony przez - M-ka w dniu 2022-03-04 08:14:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3779 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68505
A jakbym opisała co widzę u ludzi w UK, to w ogóle niejeden by się przeżegnał. Dzieci jedzą chipsy i słodycze, są takie co wyrzucają z bułki ser czy wędlinę, którą dała mama, wsadzają chipsy albo batonika, bo to im bardziej smakuje. W ogóle nie lubią owoców, o warzywach nie wspominając. Dużo ludzi nie zna nic poza fast-foodami; nie gotują wcale. Jeśli gotują, to wszystko doprawiają na słodko, nawet mięso. Słodycze są przesłodzone, nawet jak ktoś lubi, to tam jest średnio dwa razy tyle cukru, co w polskich. Mnóstwo ludzi jest otyłych lub ma nadwagę.
Jest to taka karykatura zdrowego trybu życia i odżywiania, że ja się bardzo poważnie dziwię, że większość tego covida w ogóle przeżywa. Powinni padać jak muchy. Cudem jest, że mają jakąkolwiek odporność.

I tacy ludzie tworzą zachodnie statystyki, plus - tu jest o wiele więcej osób starszych, które z racji wieku mogą już mieć słabszą odporność, ale tego wam w polskiej tv profilaktycznie się nie mówi, tylko straszy i straszy bez końca.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

trening na antybiotyku

Następny temat

Płytkie wdechy,stres,szybkie meczenie sie

WHEY premium