30 lat
48kg
170cm wzrostu
2500kcal dziennie
Dodatkowo karmie piersią
Obecnie nie podejmuje żadnej aktywności fizycznej, tyle tylko (albo aż tyle) co przy dzieciach. Robię ok 10tys kroków, dzień spędzam raczej aktywnie na nogach.
Zastanawiam się czy gainer byłby w stanie jakkolwiek pomoc.
Już wszędzie szukałam rozwiązań. Apetyt mam, ale nie lubię się zapychać, jem zdrowo, regularnie. Co mogę, to podbijam orzechami, zdrowymi tłuszczami. Pije koktajle z masłem orzechowym po śniadaniu. Nie jestem w stanie się napychać torebkami ryżu, ilościowo jest to dla mnie za dużo na raz. Rozważałam treningi siłowe, ale tu też pojawia się problem z czasem, którego nie posiadam :) wieczorami jestem zmęczona, padam o 22, wstaje 5-6. Kawa na mnie zwyczajnie nie działa.
Czy może jednak powinnam wykrzesać z siebie resztki energii na trening?