Dzida do góry i jadę po swoje. BLOG będzie.

Bardzo możliwe siostro.
Ostatnie dwa tygodnie zleciało ze mnie jak z wodospadu, pewnie teraz zwolni, ale takie palenie kalorii to jakby przy okazji, więc fans lubi to

Ps. Właśnie wróciłem, przy okazji usper elegancka zwijana smycz na psa 75kg już załatwiona. Dla Brutusa piłka jak kot, nie może się opanować i tak sie szarpał przy tym drzewie, że zaraz trzeba pakować i robić zwrot


Zmieniony przez - fanss w dniu 2021-09-24 19:22:28

U mnie oba by pognały za piłką...

Ale ten Brutus co się nie może opanować przy piłce to oczywiście nie ten sam, którego Viki się nie powinna bać bo zawsze posłucha komendy?


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2021-09-25 01:30:18

A jak sobie wyobrażasz tę komendę? Siedź tu przy drzewie bo teraz panciu jedzie godzinkę latał za piłką? No tak to nie potrafi, a trzeba przyznać jakby Viiki przebrała się za kota to nic by nie pomogło

Czołgu komenda przywołania może i by zadziałała jakby szedł sobie Fansik z Brutkiem. Brutek widzi piłke i daje w długą do piłki. Fanss grzmi "Do mnie!" i Brutek zawraca.
Ale "zostań", kiedy pancio z młodszym pańciem się bawią z piłką??? Nie ma mocnych.

To sobie dzisiaj urządziłem dzionek. Obiecałem skautce dłuższy run na hulajnodze. No to idziemy na akwedukt. No to poszli, tko skaut e mice odebrało już po 20tu minutach i jak kiedyś czołgu zalecail Paatik podczepić sobie przyczepkę tak Fans dzisiaj wprowadził to w życie, smycz za kierownicę i za szlufkę w spodenkach. Tam i do dom zegarek wyliczył ciut ponad 10km. Wszystko, ale to wszystko mnie boli, w lędźwiach nawet dość niepokojąco. Na siłce oczywiście po tym spacerniaku już nie byłem. No bo po co zwłoki na sali.
Sajgon, następną razem biorę moja elektryczna koze

Piękne cardio! A jakie dzieciaki szczęśliwe - ta ludzka i ten psi:)

Musiało to nadejść, w siadach też niedomagam 5serii po 4 I w każdej trzy jakby z rozpędu a po ostatniej pysk a'la wkurzony Indianin po godzinnej drzemce w solarium, bez szans na 5te chyba żeby postać 15min że sztanga na grzbiecie. Zostaje na 140kg.
Potem rumun, zbieranie grzybów i kolejne ostatnie podejście pod most bo w oparciu o ławkę już wcześniej się poddałem. Apropos, proszę o pomysły jak se poślady zajechać bez wpełzania pod sztangę? To nie na moje nerwy, raz to sztanga jest za nisko od ziemi więc mam poważne problemy przecisnąć uda a dwa nie mogę jej wygodnie usadowić, coś zawsze cierpi.
Na koniec barki i brzusio.

Czyli HT i GB odpadają?? Widziałam facetów z hantlem 50kg robiących GB…
Rumun, Good morning zostaje… a macie tam maszynę do reverse hyper z możliwością obciążenia??

Widziałeś u mnie film z GB? Robię tak dokładnie z tych samych powodów co Ty i chyba się sprawdza bo 2-3 dni po treningu czuję mocno dupę i trochę dwójki.