...
Napisał(a)
To jest temat podwieszony nie robcie z niego czata. To sie tyczy do wszystkich podwieszonych tematow. Bez odbioru
Wszelkie pytania lub watpliwosci co do sztucznych pipek i innych to w szatni lub nowym poscie.
PZDR
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/1.gif)
Wszelkie pytania lub watpliwosci co do sztucznych pipek i innych to w szatni lub nowym poscie.
PZDR
Nie spij, bo ci garnek zlota podrzuca.
...
Napisał(a)
Super temat - sog! Wiecej takich. Sam uwielbiam majsterkowac przy sprzecie, juz jedna silke mam zrobiona po "chlopsku", ale kawalek od domu ;) Teraz robie u siebie, wiec pomysly zostana napewno wykorzystane, glownie refleksowka :)
...
Napisał(a)
![](https://static1.sfd.pl/1/images2004/20040531212622.jpg)
wiec tako sam cos zrobilem zadna to nowosc chyba ale fajnie sie na to kopie: wiec deski lub jakis pal wkopalm gleboko w ziemie zby solidnie sie trzymalo, do konca przyczepilem za pomoca malych gwozdzikow gabke ze starej kanapy
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/41.gif)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/31.gif)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/14.gif)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/41.gif)
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
**** -->>SFD FiGHT CLuBE<<--****
Ajj ten nieostożny Blinkuś...wpadł jak dziecko.
-=Gainer Team=-
...
Napisał(a)
Rewelacyjny pomysl!!
sprobuje cos zrobic i napisze jak to dziala...pozdro
sprobuje cos zrobic i napisze jak to dziala...pozdro
...
Napisał(a)
Potrzeba matką wynalazków :D Odnośnie manekina... Jak byłem mały i ćwiczyłem sobie walkę nunchaku i bo-jutsu to trzeba było w coś walić i miałem taki patent. Brałem szlafrok, wypychałem poduszkami wiązałem u dołu i w rękawach by się nie posypało, w kaptur piłka i przewiązać szalikiem by nie wypadła (wyglądał dla mnie jak Ninja :D ) Wieszałem na drążek lub trzepak na podwórku i napieprzałem aż się nie posypało. Ale wtedy miałem 10 lat...
Teraz mam 21 lat i lepszy patent :D Jego wykonanie wymaga trochę czasu ale chyba warto.
Zalety:
Jak dobrze kombinujesz to wszystko pójdzie tanim kosztem i efekt będzie zaje.....
Ruchome stawy, ustawiasz sobie pozycje wroga jaka Ci pasuje.
Twój rozmiar.
Wady:
Uboga wersja SP (sparing partnera).
Zabiera trochę czasu.
Trzeba poszukać materiałów, niektóre może będzie trzeba kupić.
Musisz mieć:
Cos na czym można manekina podwiesić (drążek, trzepak, jakiś stelaż)
Mocny dres wraz z bluzą z kapturem.
kilka rurek PCV
Giętki drut co łatwo można podzielić na 8 części (nie taki w konstrukcjach do żelbetu tylko taki byś mógł go łatwo pogiąć)
Kawał mocnego sznurka lub gumy
Stary wieszak.
Kilka worków po ziemniakach różnej wielkości.
Stara piłka wielkości głowy.
Piasek, szmaty, gąbka, można zajumać trochę styropianu z jakiejś budowy :D
Wykonanie:
Drążek mam w pokoju w drzwiach stąd mała przestrzeń L Tylko fronty idą, lowkickiem zahaczałem o futrynę lub drzwi. Polecam inny sposób przywieszenia.
Na początek robimy stelaż. Rurki PCV tniemy na kawałki odpowiadające długości twoich ramion, przedramion, goleni i ud + jedna dłuższa na kręgosłup (długość = odcinek: początek kaptura, połowa krocza). Przeciwnik ma być mniej więcej Twojej postury. Robimy w rurkach po obu stronach nie daleko końca dziury (piła, młotek, gwóźdź lub śrubokręt styka), wyjątkiem jest kręgosłup w części szyjnej robimy dziury na wysokości ramion od bluzy.
Przepuszczamy przez kręgosłup sznurek lub gumę dla dzieci do grania (guma lepsza głowa po highkicku leci w tył i wraca do poziomu).
Robimy stawy, przez dziury w PCV przekładamy drut, ma być na tyle mocny by utrzymać rurki razem i na tyle giętki by można było formować różne pozycje manekinowi. Jeśli chcesz to w środek każdej rurki możesz wsadzić wypełnienie w postaci worka z piaskiem. Zabezpieczamy wyloty jakąś szmatą, by nie wypadało. Odpowiednia ciężkość wypełnienia symuluje kość. Potem uderzając po takiej nodze wiesz, że się nadziałeś na goleń, a nie pulpeta ze szmaty. Przedramiona i golenie mają być praktycznie do otworów.
Gotowy stelaż ubieramy w nasz dresik. Trzeba pamiętać by sznurek czy gumka była na zewnątrz kręgosłupa od strony szyi bo potem ciężko to będzie wyciągnąć. Ustawiamy „kości” bardziej z przodu w stosunku do wypełnienia.
Zaczynamy wypełnianie. Odradzam jakieś kamienie deski itp. Piasek najlepszy do połowy nogawek i ramion wtedy nasz manekin nie lata jak szmata po uderzeniu. Piasek ma być w workach, bo jak będziemy podnosić mu kończyny czy coś to żeby się nie przesypywał przez różne części ciała bo wtedy straci to sens. Łydki itp. Polecam gąbką. Mocne wypchanie szmatami to podstawa ud i ramion. Worki z piaskiem się nie przerzucają i ogólnie jest stabilnie. Gąbką (są takie duże płaty stare tapczany lub na budowach) wypychamy plecy i brzuch resztę szmatami wypychamy szmatami.
Zszywamy rękawy i nogawki i upychamy na chama co się da a potem zszywamy gorę z dołem i dopychamy od strony kaptura. Nasz koleś powinien być teraz barczysty i wypakowany (Andrzej Kwadrat , dwie lodówki pod pachami i idziemy na miasto).
Piłkę wsadzamy w worek albo jakąś starą podszewkę od „Jaśka” i maksymalnie przywiązujemy z gumą lub sznurkiem zapewniając elastyczność. Piłka po uderzeniu wraca do pionu na rurkę (kręgosłup).
W ramiona wsadzamy stary wieszak do góry nogami (hak usuwamy bo może niebezpiecznie się skończyć) najlepiej od strony pleców nasz przeciwnik jest wtedy nieznacznie pochylony w nasza stronę, robimy dwie symetryczne dziury w kapturze (szerokość piłki) i przeprowadzamy sznurek lub gumę (musza być mocne) i przyczepiamy do wieszaka, w ten sposób kukła jest bardziej stabilna i nie lata tak na boki. Szyje ściągamy sznurkiem, wylecieć mogą tylko szmaty, którymi wypełniamy resztę. Łeb w kaptur podwieszamy manekin i jazda.
Tip: Dla hardcore’owców co mają dużo czasu. Podpieprzamy skądś styropian lub kupujemy w jakiejś castoramie. I trzemy na jak najmniejsze kawałki dosłownie kuleczki i wypychamy na full do oporu, tylko najpierw trzeba zszyć cały ciuch i gorę zatykamy szmatami. Efekt jest rewelacyjny. Kukła jest twarda i wytrzymała, brak przesunięć jakiegokolwiek materiału. Uderzenia nie przynoszą żadnego uszczerbku w stosunku do piasku. Jednakże trzeba wymieszać z piaskiem 50-50 bo będzie za lekka.
Tip: Ręce i stopy. Jak ktoś chce coś takiego odpalić polecam naszyć wcześniej szlufki w części otworów. Potem łatwo można przeciągnąć sznurek czy gumy do wypchanego buta lub rękawicy.
Tip: Na poszewce czy worku malujemy znienawidzonego kolesia albo wrzucamy jego powiększone foto :D I już wali się przyjemniej. Dresik może być oryginalny (naja, adika, ryby) Wytrzymałość gwarantowana no i mikmaka też się przyjemniej pierze :D
Życzę miłych treningów.
Uszanowanie...
Teraz mam 21 lat i lepszy patent :D Jego wykonanie wymaga trochę czasu ale chyba warto.
Zalety:
Jak dobrze kombinujesz to wszystko pójdzie tanim kosztem i efekt będzie zaje.....
Ruchome stawy, ustawiasz sobie pozycje wroga jaka Ci pasuje.
Twój rozmiar.
Wady:
Uboga wersja SP (sparing partnera).
Zabiera trochę czasu.
Trzeba poszukać materiałów, niektóre może będzie trzeba kupić.
Musisz mieć:
Cos na czym można manekina podwiesić (drążek, trzepak, jakiś stelaż)
Mocny dres wraz z bluzą z kapturem.
kilka rurek PCV
Giętki drut co łatwo można podzielić na 8 części (nie taki w konstrukcjach do żelbetu tylko taki byś mógł go łatwo pogiąć)
Kawał mocnego sznurka lub gumy
Stary wieszak.
Kilka worków po ziemniakach różnej wielkości.
Stara piłka wielkości głowy.
Piasek, szmaty, gąbka, można zajumać trochę styropianu z jakiejś budowy :D
Wykonanie:
Drążek mam w pokoju w drzwiach stąd mała przestrzeń L Tylko fronty idą, lowkickiem zahaczałem o futrynę lub drzwi. Polecam inny sposób przywieszenia.
Na początek robimy stelaż. Rurki PCV tniemy na kawałki odpowiadające długości twoich ramion, przedramion, goleni i ud + jedna dłuższa na kręgosłup (długość = odcinek: początek kaptura, połowa krocza). Przeciwnik ma być mniej więcej Twojej postury. Robimy w rurkach po obu stronach nie daleko końca dziury (piła, młotek, gwóźdź lub śrubokręt styka), wyjątkiem jest kręgosłup w części szyjnej robimy dziury na wysokości ramion od bluzy.
Przepuszczamy przez kręgosłup sznurek lub gumę dla dzieci do grania (guma lepsza głowa po highkicku leci w tył i wraca do poziomu).
Robimy stawy, przez dziury w PCV przekładamy drut, ma być na tyle mocny by utrzymać rurki razem i na tyle giętki by można było formować różne pozycje manekinowi. Jeśli chcesz to w środek każdej rurki możesz wsadzić wypełnienie w postaci worka z piaskiem. Zabezpieczamy wyloty jakąś szmatą, by nie wypadało. Odpowiednia ciężkość wypełnienia symuluje kość. Potem uderzając po takiej nodze wiesz, że się nadziałeś na goleń, a nie pulpeta ze szmaty. Przedramiona i golenie mają być praktycznie do otworów.
Gotowy stelaż ubieramy w nasz dresik. Trzeba pamiętać by sznurek czy gumka była na zewnątrz kręgosłupa od strony szyi bo potem ciężko to będzie wyciągnąć. Ustawiamy „kości” bardziej z przodu w stosunku do wypełnienia.
Zaczynamy wypełnianie. Odradzam jakieś kamienie deski itp. Piasek najlepszy do połowy nogawek i ramion wtedy nasz manekin nie lata jak szmata po uderzeniu. Piasek ma być w workach, bo jak będziemy podnosić mu kończyny czy coś to żeby się nie przesypywał przez różne części ciała bo wtedy straci to sens. Łydki itp. Polecam gąbką. Mocne wypchanie szmatami to podstawa ud i ramion. Worki z piaskiem się nie przerzucają i ogólnie jest stabilnie. Gąbką (są takie duże płaty stare tapczany lub na budowach) wypychamy plecy i brzuch resztę szmatami wypychamy szmatami.
Zszywamy rękawy i nogawki i upychamy na chama co się da a potem zszywamy gorę z dołem i dopychamy od strony kaptura. Nasz koleś powinien być teraz barczysty i wypakowany (Andrzej Kwadrat , dwie lodówki pod pachami i idziemy na miasto).
Piłkę wsadzamy w worek albo jakąś starą podszewkę od „Jaśka” i maksymalnie przywiązujemy z gumą lub sznurkiem zapewniając elastyczność. Piłka po uderzeniu wraca do pionu na rurkę (kręgosłup).
W ramiona wsadzamy stary wieszak do góry nogami (hak usuwamy bo może niebezpiecznie się skończyć) najlepiej od strony pleców nasz przeciwnik jest wtedy nieznacznie pochylony w nasza stronę, robimy dwie symetryczne dziury w kapturze (szerokość piłki) i przeprowadzamy sznurek lub gumę (musza być mocne) i przyczepiamy do wieszaka, w ten sposób kukła jest bardziej stabilna i nie lata tak na boki. Szyje ściągamy sznurkiem, wylecieć mogą tylko szmaty, którymi wypełniamy resztę. Łeb w kaptur podwieszamy manekin i jazda.
Tip: Dla hardcore’owców co mają dużo czasu. Podpieprzamy skądś styropian lub kupujemy w jakiejś castoramie. I trzemy na jak najmniejsze kawałki dosłownie kuleczki i wypychamy na full do oporu, tylko najpierw trzeba zszyć cały ciuch i gorę zatykamy szmatami. Efekt jest rewelacyjny. Kukła jest twarda i wytrzymała, brak przesunięć jakiegokolwiek materiału. Uderzenia nie przynoszą żadnego uszczerbku w stosunku do piasku. Jednakże trzeba wymieszać z piaskiem 50-50 bo będzie za lekka.
Tip: Ręce i stopy. Jak ktoś chce coś takiego odpalić polecam naszyć wcześniej szlufki w części otworów. Potem łatwo można przeciągnąć sznurek czy gumy do wypchanego buta lub rękawicy.
Tip: Na poszewce czy worku malujemy znienawidzonego kolesia albo wrzucamy jego powiększone foto :D I już wali się przyjemniej. Dresik może być oryginalny (naja, adika, ryby) Wytrzymałość gwarantowana no i mikmaka też się przyjemniej pierze :D
Życzę miłych treningów.
Uszanowanie...
Poprzedni temat
Rozciaganie:(
Następny temat
krawka - nr2 ?????
Polecane artykuły