Minął pierwszy miesiąć treningu, więc czas na małe podsumowanie.
Ostatnie 2 tygodnie wyszło średnio 3525 kcal
Waga i % tłuszczy od początku liczenia kcal:
75,7 -> 76,6
14,9 -> 12,7
W powtórzeniach nie ma zmiany, ale poprawiłem technikę i wzmocniłem korpus.
Przy podciągnięciach mam wyprostowane nogi i kąt w biodrach około 120 stopni, zaczynam też czuć środek pleców, przy dipsach również czuję się stabilniej.
Przy przysiadach na jednej nodze nie podpieram się niczym, tylko schodząc niżej zachowuję równowagę pochylając tłów. Ostatnio czuję w tym ruchu dolne plecy, nie wiem, czy to dobrze...
Pompki A1 wydają mi się nieergonomiczne...
Wykonuję dodatkowo ćwiczenia na grupę kulszowo-goleniową i pracuję nad dysproporcjami.
Często robię program po innych aktywnościach zwiększając ich częstotliwość, stąd
jest progres, ale nie widać go w dzienniku.
Ograniczę Lafaya do dwóch treningów podzielonych każdy na dwa dni (pn/śr góra, wt/cz dół), pt pełny rest i weekend inne aktywności.
Po ćwiczeniu K2 przestają boleć mnie łokcie.