SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Cel fitness bikini

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 3814

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 33 Wiek 3 lata Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 590
Nene87
zgadzam się z przedmówcami. Ja również dalej widzę zakłócenia w podejściu do jedzenia.

Wiesz o tym, że jedząc za mało/ciągle ucinając kcal zwalniasz swój metabolizm i organizm broniąc się przed jeszcze mniejszą ilością kalorii odkłada tkankę tłuszczową na gorsze czasy?
Jedząc więcej metabolizm nabiera rozpędu i gdy wreszcie zobaczy, że go nie głodzisz to zaczyna pozbywać się nadmiaru tej tkanki tłuszczowej, którą odłożył w razie gdybyś w ogóle przestała jeść.
Wahania wagi po zwiększeniu kcal to nic strasznego - więcej pokarmu w jelitach, trochę więcej wody - takie 2kg to nic strasznego. Najważniejsze to jeść zgodnie z zapotrzebowaniem. Po takich przejściach jak Ty miałaś to ze 2-3 miesiące na 0 kalorycznym, by pomogły. Potem jest tez z czego ucinać na faktycznej redukcji

ŻEBY SCHUDNĄĆ TRZEBA JEŚĆ


Hej dziekuje wszystkim za odpowiedzi, zgadzam się że trzeba jeść, już to przerobiłam, potrafiłam nie jeść po 21 dni a wyglądałam.. Bleee skinny fat.
Może nawet załączę zdjęcia dla porównania.

Ale chyba źle mnie rozumieliście albo ja napisałam niezrozumiale.

Od maja zaczęłam jeść normalnie 1800, stopniowo oczywiście dochodziłam do tego.
Potem doszłam właśnie jakos do 2000 nawet więcej i było okropnie ale jadłam tak do października powiedzmy.
Więc parę miesięcy na 2000 kalorii było, nawet jadłam więcej czasem bo organizm po takim głodzie - wiadomo.
Napady zdarzały się sporadycznie raz na 3-4 miesiące. A Kiedyś to było co tydzień, więc uważam że zrobiłam jakiś postęp. Teraz słodyczy nie jem prawie wcale, czasem jak mam ochotę zjem. Coś zdrowego owoce itd.

Razem z moim doradca żywieniowym widziałam już że waga ciągle rośnie, aż 1 kg na tydzień!!! I to był już październik, około 4 miesiące na takich kaloriach i dobiłam do 72 co dla mnie było załamaniem się na maksa, aż nie chce tego opisywać ale wiedziałam że niedługo można będzie schodzić z kalorii. Potem było 1800 I coś zaczęło lecieć wreszcie i się stabilizować. A teraz tak jak pisałam 1600 bo nic nie robie i nie ćwiczę z powodów wyjazdu za granicę i kwarantanne więc brak siłowni +brak chodzenia ok 40 - 50km tyg kiedyś a teraz wcale nie chodzę więc musiałam obciąć i tak
Mam nadzieję że wszytsko teraz jasne :)

Sory jeśli coś pomieszałam przedtem




Zmieniony przez - Amelina w dniu 2021-01-07 14:33:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Ok - ale pamiętaj że za długo nie można trzymać niskich kalorii.
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 33 Wiek 3 lata Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 590
nightingal
No z tego co piszesz to Twoje podejście do diety cały czas nie jest standardowe.W tym momencie jesteś na bank w deficycie kalorycznym. To że siłowo coś się poprawia - jak się wraca po jakiejś przerwie, problemach zdrowotnych itp - to nawet na deficycie robi się jakiś tam progres - to kwestia układu nerwowego i efektywności jego pracy.

Natomiast bardzo ciężko Ci będzie że tak powiem "usportowić" sylwetkę będąc ciągle na redukcji. Nic tak nie zbudujesz - na dłuższą metę i frustracja wróci tylko większa.

No i miałem tego nie pisać - ale jednak napiszę. Po takich problemach stawianie sobie celu stricte związanego ze startem w zawodach też Ci nie pomoże. Warto sobie wyznaczać po czymś takim cele mniej dalekosiężne - takie które w stosunkowo krótkim czasie jesteś w stanie osiągnąć. Realizacja takiego dostępnego w zasięgu ręki celu jest świetną motywacją - a jednocześnie od jednego małego celu do kolejnego robimy progres. I tak krok po kroku idziemy do przodu nie denerwując się że nasz cel jest za górami i lasami a my praktycznie się do niego nie zbliżamy. Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale myślę że po problemach jakie ze sobą miałaś warto by było zrobić konkretną rewolucję w podejściu do treningu, diety, sylwetki, celów itp.






Zmieniony przez - nightingal w dniu 2021-01-07 08:00:21


Ja wiem ze mam beznadziejne ciało i metabolizm i może źle zatytułowałam ten temat xD
Chce mieć sylwetkę typu fitnes bikini, co do zawodów to wątpię żebym się nadawała, może kiedyś się uda ale napewno nie za rok, może dwa, nie naciskam, ale bardzo bym chciala. Więc powoli.

Chciałam to zrobić mając 19 lat ale wtedy tylko raz udało mi się dojść do takiej sylwetki, przy tzw. Suplementach :D
później już równia pochyla.


Załączam zdjęcie jak wyglądałam gdy miałam młody zdrowy organizm i zaczęłam go ryc, różnymi środkami i dietami 1000 kcal kiedy to jeszcze działało.

Waga 53 kg na zdjęciach.
Czy zaluje?
Nie. Nauczyłam się wiele i nigdy bym się tego nie dowiedziała co wiem teraz gdybym nie spróbowała. Człowiek uczy się na błędach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Ale serio. Wyznacz sobie jakieś mniejsze cele. Takie na wyciągnięcie ręki. No i je realizuj. Zobaczysz że tak jest lepiej. Niż mieć tylko jeden dalekosiężny cel. Małe sukcesy cieszą nie mniej niż ten ostateczny duży.
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 33 Wiek 3 lata Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 590
nightingal
Ale serio. Wyznacz sobie jakieś mniejsze cele. Takie na wyciągnięcie ręki. No i je realizuj. Zobaczysz że tak jest lepiej. Niż mieć tylko jeden dalekosiężny cel. Małe sukcesy cieszą nie mniej niż ten ostateczny duży.


Na początek chce się pozbyć tego tłuszczu, strasznie mi przeszkadza :(
Potem. Mogę się skupić już na siłę i reszcie. Ale jak pisałam powoli spokojnie już i tak jest lepiej niż na początku, najgorsze mam za sobą.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627581
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 33 Wiek 3 lata Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 590
Paatik - tak jak na zdjęciach z 1wszej strony. Może trochę lepiej, teraz trochę zeszlo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22033 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627581
Przepraszam - zapomniałam- zakręciłam się:)
Żeby było jasne - nie kręcą mnie takie babki z kaloryferami - jasne, Ty możesz chcieć tak wyglądać. Ale ta fota z pierwszej strony to jest fajna fit silna laska - jeść trzeba i trenować - masz predyspozycje do sportowej, mięsistej figury a nie kościotrupa bez cycków i bioder. Sorki - może stara jestem..,
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Amelina
nightingal
Ale serio. Wyznacz sobie jakieś mniejsze cele. Takie na wyciągnięcie ręki. No i je realizuj. Zobaczysz że tak jest lepiej. Niż mieć tylko jeden dalekosiężny cel. Małe sukcesy cieszą nie mniej niż ten ostateczny duży.


Na początek chce się pozbyć tego tłuszczu, strasznie mi przeszkadza :(
Potem. Mogę się skupić już na siłę i reszcie. Ale jak pisałam powoli spokojnie już i tak jest lepiej niż na początku, najgorsze mam za sobą.


ale mierzalny cel to jest np - coś do zrobienia w ciągu np 4 tygodni. I nie będzie to cały tłuszcz a np kilogram mniej - chociaż lepszy będzie fałdomierz lub metr krawiecki i lustro niż waga. Bo redukcja całego tłuszczu to będzie długi proces i żebyś się po drodze nie zniechęciła. Małe cele - realne, mierzalne, i do osiągnięcia w dość krótkiej perspektywie czasowej.
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 33 Wiek 3 lata Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 590
Paatik
Przepraszam - zapomniałam- zakręciłam się:)
Żeby było jasne - nie kręcą mnie takie babki z kaloryferami - jasne, Ty możesz chcieć tak wyglądać. Ale ta fota z pierwszej strony to jest fajna fit silna laska - jeść trzeba i trenować - masz predyspozycje do sportowej, mięsistej figury a nie kościotrupa bez cycków i bioder. Sorki - może stara jestem..,


Haha dziękuję :)

Mnie teraz też już nie podoba się bycie aż tak chuda z 10% bf
Oczywiście podobają mi się mięsiste sylwetki ale dalej widzę siebie jako grrubasa z 30%bf :D
U mnie kaloryfer już się pojawia przy ok. 25% taka budowa, że na brzuchu mam akurat mało tłuszczu, za to boczków nienawidzę i tłuszczu na udach.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ghorta - Nowy Rok Nowa Ja v 2021

Następny temat

Nowy rok nowa Smarkata - 2021

WHEY premium