Tak jak w temacie wywaliło mi trochę progesteron. Kilkanaście lat temu byłem na grubszych cyklach ale nie było to w ogóle przemyślane i nie miałem wiedzy przez co nabawiłem się lekkiego gino. Człowiek był młody i głupi. Za wszelką cenę chciał być większy ale ten etap mam już za sobą. Od ponad roku podaję sobie 100 enana e4d po dużo trenuję a że mam 36 lat to już ten teść nie jest na rewelacyjnym poziomie. Co jakiś czas hcg żeby jądra nie zaniknęły. Latem tego roku skusiłem się na turinabol. Siła poszła do góry, regeneracja super. Zjadłem 200 tabsów. Zrobiłem badania i wszystko było ok bo estro, prolaktyna i progrsteron w widełkach i to dolnych a test ponad normę. Odstawiłem i nadal dobrze się czułem. No ale głupi chciałem jeszcze trochę siły zbudować więc spróbowałem npp. Podkręciłem teścia na 200 e4d i dorzuciłem 50 npp ale tylko kilka strzałów bo zacząłem się źle czuć. Chodziłem ospały i zniechęcony. Zaczął boleć mnie guzek więc odstawiłem npp. Porobiłem badania i progesteron był delikatnie ponad normę. Stwierdziłem, że wrócę do dawnej dawki testa i nie będę już się w to bawił bo znów powiększa mi się gino. Zbadałem znowu progesteron i tym razem też ponad normę. Estro i prolaktyna w normie. Wydawało mi się, że może teść jeszcze za wysoko więc w tamtym tygodniu dałem 100 e7d. Dziś poszedłem zrobić wyniki:
Teść
592,00 ng/dl
Zakres referencyjny
249 – 836
Estro
20,80 pg/ml
Zakres referencyjny
11,3 – 43,2
Prolka
10,26 ng/ml
Zakres referencyjny
4,04 – 15,2
Progesteron
0,26 ng/ml
Zakres referencyjny
Zdrowi mężczyźni: <0,15 ng/ml
Mimo, że obniżyłem testa progesteron jeszcze wyższy. Czy to możliwe, że przez niższego teścia mam wyższy progesteron? Przy turze miałem teścia dużo wyżej a progesteron 0,2. Wiem, że zj**ałem bo mi się zachciało siły jeszcze trochę zrobić ale potrzebuję pomocy bo guzki pod sutem bolą i są nabrzmiałe także nie wiem czy nie urosły. Będę wdzięczny za pomoc!