UFC 254: Khabib Nurmagomedov vs Justin Gaethje w walce o tytuł wagi lekkiej

Moim zdaniem Khabib narzuca taką presję. Poirier słynący z kondycji dość dobrej po rundzie z Khabibem wyglądał na tak zmęczonego jakby przed chwilą wagon z węglem rozładował. Tak z większością było.

Lipa że Conor lepiej od nich wypadł. Trzeba przyznać że niestety jest dobry

Khabib Nurmagomedov ogłosił zakończenie kariery

Rosjanin już więcej nie pojawi się w oktagonie.

Przed kilkunastoma minutami Khabib Nurmagomedov (29-0, 13-0 w UFC) dopisał do swojego konta 29 zwycięstwo w zawodowej karierze poddając duszeniem trójkątnym Justina Gaethje (22-3, 5-3 w UFC, #1 w rankingu UFC) w drugiej rundzie walki wieczoru UFC 254.

W ten sposób Rosjanin obronił pas wagi lekkiej po raz trzeci. Fani talentu Khabiba musieli przeżyć niemały szok gdy w powalkowym wywiadzie 32-latek ogłosił zakończenie swojej kariery i symbolicznie zostawił rękawice na środku klatki. Jak powiedział sam Nurmagomedov, po śmierci ojca obiecał matce, że kolejna walka będzie jego ostatnią.

Khabib Nurmagomedov

„Dziś chcę powiedzieć, że to była moja ostatnia walka. Nie ma mowy, żebym przyszedł tu bez mojego ojca” – powiedział Nurmagomedov. „To był pierwszy raz po tym, co stało się z moim ojcem. Kiedy UFC zadzwoniło do mnie w kwestii walki z Justinem, rozmawiałam z mamą trzy dni. Ona nie chce, żebym walczył bez ojca, ale obiecałem jej, że to będzie moja ostatnia walka. I jeśli daję słowo, muszę go dotrzymać.”

Orzeł rozpoczął zawodową karierę we wrześniu 2008r. Nieco ponad 3 lata później, z 16 wygranymi na koncie Rosjanin trafił do największej organizacji MMA na świecie. Po wygranych dostał szansę walki o mistrzowski tytuł, który zdobył pokonując Ala Iaquintę. Przed starciem z Gaethje 32-latek obronił pas w walkach z Conorem McGregorem i Dustinem Poirierem.

Jacob2904

GSP dla mnie bez szans w walce z Khabibem. Kondycyjnie to by spuchł pod koniec pierwszej rundy.

.

Może i tak ale szkoda że już raczej tego nie zobaczymy , dwóch moich ulubionych grapplerow/ zapasniczych w MMA (no i jeszcze imo Arona był kozakiem grapplingowym)
Chciałbym ich walkę zobaczyć nawet w samym grapplingu no ale trudno

Starą szybko załatwi Covid i za 4 miesiące zobaczymy Kebaba ponownie. Nurmagomedov jest kocurem, większym niż mi się wydawało do dzisiaj. To jak zawinął Justina, zajął dosiad i przeszedł do trójkąta, to była wirtuozeria.

Gaethje spuchł, bo wyszedł do walki obsrany i stres zeżarł mu 90% kondycji. Conor też był zestresowany, ale nie aż tak. Do walki z Chabibem potrzebny jest ktoś o mentalności Dennisa Sivera - wyj**ane na renomę przeciwnika i zero szacunku dla niego.
Gdyby Chabib jednak chcial dalej walczyć, to z obecnej topki wyłącznie Conor może mu zagrozić w rewanżu - k**** jest naprawdę dobry i jak pokazały walki z Diazem, wyciaga wnioski, uczy się i zmienia taktykę.

UFC 254: Khabib vs. Gaethje – bonusy i konferencja

Czterech zawodników wzbogaciło się o dodatkowe 50 000 dolarów.

Najlepszą walką wieczoru uznano walkę Caseya Kenneya z Nathanielem Woodem. Koguci od początku toczyli walkę w niesamowicie wysokim tempie, przez 15 minut zawodnicy wyprowadzili ogromną ilość kopnięć i ciosów, ani przez moment zawodnicy nie zamierzali odpuścić i o końcowym wyniku musieli zdecydować sędziowie. Ci wyżej ocenili występ Amerykanina, który odniósł drugą wygraną w UFC w tym miesiącu.

Bonusy za najlepsze występy trafiły do Khabiba Nurmagomedova i Magomeda Ankalaeva. Mistrz wagi lekkiej potrzebował niecałych siedmiu minut aby obronić mistrzowski tytuł po raz trzeci i pokonać Justina Gaethje przez poddanie. Z kolei Ankalaev nie pozostawił złudzeń Ionowi Cutelabie nokautując go jeszcze w pierwszej odsłonie walki otwierającej kartę główną.

Poniżej video z pogalowej konferencji.

Alvarez ładnie, dobry ma parter. Poddał Duffy'ego, który poddał McGregora szybciej niż Khabib więc nie gadajcie że Khabib najlepszy w lekkiej skoro logiczne, że Alvarez.
Maverick niezła praca łokciami.
Punktowałem 29:27 Jung, ale 28:28 też nie wałek.
Rakhmonov dobry debiut, gdyby wtedy walczył z Fabińskim to walka wyglądałaby identycznie. Gilotynka w 1 rundzie.
Wyrównana walka, punktowałem dla Wooda ale pojedynek jeden z lepszych jakie oglądałem w ostatnim czasie, mega tempo. Kenney sztos forma ostatnio.
Tuivasa pięknie, ciesze się że wygrał.
Ankalaev nie zostawił wątpliwości, a szkoda bo byłem za Ionem.
Tu sobie zrobiłem przerwę.
Hawes zaj**iście, lubię takich eksplozywnych, silnych gości.
Volkov świetny występ, Harris może nie radził sobie jakoś najgorzej ale no raczej pewnego poziomu nie przeskoczy. Volkov za to może się kręcić w okolicach top 5, dośc dobrze się pokazał z Blaydesem.

Zaj**isty występ Whittakera, w takiej formie by zeżarł Romero do jednej bramki. Z Israelem ma jakieś szanse, choć to akurat zła walka dla niego. Cannonier nie pokazał się źle, ładnie okopywał łydkę aż Robertowi momentami latała nogę i nawet zamroczył go w końcówce. Niebezpieczny gość i strasznie twardy.
No Khabibowi wystarczył jeden parter aby poskręcać Gejcziego. Ale w 1 rundzie Gaethje wyglądał nieźle, co prawda mocno sparaliżowany przez zapasy ale i tak ja wygrał, uderzał na pewno mocniej, nieźle okopywał łydkę, bronił obaleń. Ale Khebab pokazał poprawioną stójkę, mocną presję i mega twardy łeb. No i sp******ił przed Tonym po raz 4 czy tam 5.

Przynajmniej jest ciekawiej teraz w MW