Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
#MINICUT DZIEŃ 31
Siema
Dzisiaj kolejny dzień treningowy, kolejne zaskoczenie, mimo redukcji nadal progresuje siłowo, dzisiaj na główne ćwiczenie poleciał martwy w 3 seriach po 2 repy 137,5 z dużym zapasem. Czuje, że na strzał może 145 by poszło . Cardio zrobiłem dopiero kilka h po treningu bo przy jeden wizycie nie było czasu, musiałem lecieć do pracy. Oprócz tego dłuuuugi spacer wjechał, kino i bilard. Polecam "Boże ciało"- mega spoko film, po ostanim chłamie jaki oglądałem, to bardzo mina odmiana
Szamka:
-Koktajlt twarogowy, mleko, banany, jabłka, maliny
-Makaron z kurczakiem i sosem carbonara
-Razowiec z jajkami na miękko, +twarożek ze szczypiorkiem
Siła! Pozdro.
Dziennik treningowy > https://www.sfd.pl/[DT]NewOne24_Forma_na_luzie.-t1196467.html
Instagram w budowie!: instagram.com/majnkebb
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
Dziennik treningowy > https://www.sfd.pl/[DT]NewOne24_Forma_na_luzie.-t1196467.html
Instagram w budowie!: instagram.com/majnkebb
Dzień treningowy- przedostatni w tym tygodniu (robiłem 3 pod rząd, bo w tym tygodniu mam baaaardzo okrojony czas). Na szczęście w tym tygodniu pracowałem zdalnie z domu dlatego miałem szansę się regenerować jak należy. Wszystko wjechało jak masło, ze sporym zapasem, mam apetyt na więcej, i to dużo więcej
Jedzonko:
Chleb żytni 100% bez drożdży z wędzoną piersią z indyka, serek wiejski, ser brie, i do tego sok pomidorowo warzywny
Przed treningiem na szybkości rogal maślany z napojem proteinowym
Po treningu koktajl ten co zawsze plus po jakimś czasie, wsunąłem polędwiczki z pieczonymi ziemniakami.
Dziennik treningowy > https://www.sfd.pl/[DT]NewOne24_Forma_na_luzie.-t1196467.html
Instagram w budowie!: instagram.com/majnkebb
ZAWODY ZAWODY ZAWOOOOODY
Dzień na mega petardzie (mimo że nie treningowy ). Nadszedł dzień zawodów, przejazd miałem zarezerwowany na 10:00 a już o 8:00 oczy jak pięćiozłotówki, i totalna podjarka . Szybkie pakowanie, śniadanie, kawa no i w drogę. Skorzystałem z blabla car'a, bo nigdy nie miałem z nim problemów a przejazdy wychodzą tanie jak barszcz- ale zdecydowanie muszę powiedzieć, że to był jeden z moich najgorszych przejazdów xD. Przy 181cm wzrostu jazda z kilkoma rosłymi chłopami w Hondzie coupe, na tylnym siedzeniu- . Kierowca ubrany w skórzaną koszulkę, skórzane spodnie i eleganckie buty, do tego założył rękawiczki rajdowe- wtedy zadałem sobie pytanie "Co ja tu robię" . ALE, o dziwo kierowca super, mega szybka jazda i bezpiecznie- także przepraszam za moje pierwsze wrażenie xD. Jeszcze może słówko o Łodzi samej w sobie- nie spotkałem się jeszcze z jedną prostą ulicą na której było by tyle nie potrzebnych świateł , architektura całego miasta również nie wyglądała zachęcająco, no ale może po prostu ja nie trafiłem w te ładniejsze rejony.
Ale do rzeczy, bo o zawodach mowa.
Przyjechałem tam na 12:30, meeega fajny obiekt "Zatoka Sportu", no na prawdę robił wrażenie, widać, że wszystko nowe, i zadbane. Do dyspozycji jeszcze ścianka wspinaczkowa, baseny, i co najważniejsze siłownia . Organizacja samych zawodów (piszę w odniesieniu do jednorazowego przeżycia bo to były moje pierwsze zawody)- super. Wielkie propsy dla organizatorów, wszystko czytelnie oznaczone, nie dało się tam zagubić, do tego naprawdę niewielka obsuwa czasowa, bo tylko 30min (dostałem info, że podczas innych zawodów zdarzyło się, że ciągi wyszły o 2 w nocy ). Nie będę się za bardzo rozpisywał jak wyszły podejścia Szymona (pewnie niektórzy Go tutaj pamiętają), ale w gruncie rzeczy wywalczył 3 miejsce, mimo, że na prawdę miał predyspozycje by spokojnie urwać 1. Trzecie miejsce wynika też z tego, że był ex aequo na 2 pozycji z innym zawodnikiem, a z racji tego, że był cięższy spadł na 3 miejsce. Total jaki uzyskaliśmy 622,5, a zawodnik na pierwszym miejscu miał 630- niewielka różnica.
Z mojej perspektywy- coś zaj**istego fajnie było w tym wszystkim uczestniczyć, podpaliłem się jak pochodnia i dostałem mega kopa motywacji, na pewno nie były to moje ostatnie zawody. Szkoda tylko, że nie porobiłem zdjęć
Do Poznania ledwo wróciłem, bo oczywiście zagadaliśmy się trochę, na 19:35 miałem Flixbusa do Pozka, a 19:15 przyjechał uber z mega opóźnieniem, oczywiście wpadka do środka- dzień dobry- dzień dobry, "Gaz gaz gaz na dworzec". Pan za wschodniej granicy (nic do nich nie mam), zaskoczył mnie bo zapierdzielał jak kierowca rajdowy, tu skrótem, tu pod zakaz xDD. No i o 19:32 wysiadam z Uberka, a tutaj Halo halo Pan zaznaczył gotówką płatność, a ja 10zł w portfelu.. No to pełen ogień do bankomatu, masz Pan tu 3 dychy i uciekam. Wbiegam na dworzec (o dziwo jak na Lódź to ładny), lece sprintem jak Usain Bolt, wbiegam na peron- pusto. Już w głowie czarne myśli, że będę musiał tu zostać parę godzin do następnego, ale okazało się, że ma godzinę spóźnienia Ufff.
Co do jedzenia- zjadłem tylko śniadanie bo resztę dnia spędziłem tam na hali, natomiast wracając do domu zupełnie przypadkowo zahaczyłem o pizzerię, i wpadł fajny cheat- mimo to zmieściłem tylko 3 kawałki. Ale dzisiaj powrót do normalności, lecimy dalej.
Pozdro, siła!
Zmieniony przez - NewOne24 w dniu 2019-12-14 11:48:26
Dziennik treningowy > https://www.sfd.pl/[DT]NewOne24_Forma_na_luzie.-t1196467.html
Instagram w budowie!: instagram.com/majnkebb
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]