[DT]NewOne24- Forma na luzie.

Wzrost 181cm- jeszcze mnóstwo mięsa trzeba narzucić :D. Dziękuję!

chcialbym ten wzrost%)

A ja tę łapę


Zmieniony przez - NewOne24 w dniu 2019-11-14 14:53:02

#MINICUT DZIEŃ 4

Dzisiaj na treningu byłem już o 8 rano, piękny widok jak jest tyle wolnego sprzętu. Dzisiaj robiłem próby z box squatem- będę musiał znaleźć coś niższego, żeby dupą niżej schodzić- bob budowniczy mode on. Na koniec wjechało 20 min cardio i to tyle. Po treningu trochę się pokręciłem po galerii w poszukiwaniu jakiejś sensownej bluzy i spodni, ale jak zwykle nic na mnie nie było.. Dalsza część dnia to już czysta regeneracja- przeczytałem "Fundamenty Odżywiania" Owcy- fajna i przyjemna książka- dla osób średnio zaawansowanych nie ma za wiele rzeczy które mogą zaskoczyć, ale mimo wszystko jest tam sporo meteorytyki wyjaśnionej w mega przystępny sposób. Także jeżeli ktoś z nowicjuszy czyta moje wypociny to zdecydowanie polecam się z nią zapoznać- rozwiewa wątpliwości które chyba każdy miał na początku przygody ze sportami siłowymi (w aspekcie żywieniowym).

Teraz ostatni posiłeczek wjeżdża i spać

Siła!

#MINICUT DZIEŃ 5

Nie ma za wiele co pisać, dzisiaj day off, także oprócz bieżących spraw op*****lando. Dzisiaj na prośbę kumpla idę z nim na premierę książki Moniki Banasiak- lepiej znanej jako Słowikowa. Chyba jej byłego męża przedstawiać nie trzeba Mafia, Pruszków, te sprawy . Jestem ciekaw bo idę tam kompletne "z dupy", w sumie nigdy na czymś takim nie byłem xD.

Co do diety, kończę zaległe zapasy z lodówki w postaci kurczaka, i przerzucam się na większe ilości nabiału- wygodniej.
Póki co te kilka dni opierało się głównie na polędwiczkach z kaszą/ryżem/chlebem/ w najróżniejszych sosach :D

Od kilku dni też codziennie rano wlatuje taki mix owoców- banany, śliwki, jabłko- zblendowany z twarogiem i mlekiem.- wjeżdża miodnie.

Siła!















Zmieniony przez - NewOne24 w dniu 2019-11-15 16:41:43

Siema, dobra sylwetka. Będę kibicował :) Tylko czemu hajlujesz na tym foto profilowym?

Niemieckie nazwisko zobowiązuje . Dziękóweczka

MINICUT DZIEN 6

Dzisiaj, tak na prawdę nie ma za wiele co pisać, day off ze względu na pracę, jutro ostatni trening robię z rana, później troszkę cardio, ogarnianie spraw bieżących i zamykamy tydzień treningowy.Jutro też zrobię tygodniowe podsumowanie czy coś tam się zaczęło ruszać z wymiarami i wagą, na pierwszy rzut oka widzę, że fajnie woda zjechała, ale to się wszystko okaże jutro.

A ta premiera książki o której mówiłem w poprzednim poście mega spoko, chyba pierwszy raz byłem w takiej atmosferze luksusu i przepychu, hehe fajne doświadczenie xD

MINICUT DZIEŃ 7

Dzisiaj ostatni trening w tym tygodniu. Zapoznałem się ze wszystkimi ćwiczeniami, więc teraz już do przodu :). Pierwszy tydzień minicuta wjechał na prawdę spoko, były lekkie uczucia głodu ale mam nadzieje, że w drugim tygodniu organizm już się przyzwyczai do deficytu. Kalorie zostawiamy na tym samym poziomie, cardio również zostaje na poziomie 4 sesji po 15minut, ciężary lekko do góry, zobaczymy :D.

Podsumowanie pierwszego tygodnia:

Waga: 80,5 >80kg
Obwód Pasa: 82>81,6cm
Obwód Uda: 61>60,4cm
Obwód klatki: 103>102,5cm
Obwód Ramienia: 37,1 >36,9cm

Lecimy dalej, w następnym tygodniu już bardziej będzie można określić czy idzie dobrym tempem.

Siła!

MINICUT DZIEŃ 8

Dziś day off, i dobrze, bo po rumunie mam mega spuchnięte dwójki . Dzisiaj przez tą pogodę, cały dzień zamulony, bez siły, więc wykorzystałem ten dzień na regenerację. Oprócz tego sytuacja która na długo zostanie mi w głowie xD, mianowicie robiłem sobie jajówkę przed pracą, no i pierwszy raz w życiu trafiłem na "Zbuk", czyli zgniłe jajo. Elegancko rozbijam sobie o kancik patelni (6 rano), i maź konsystencji wymiocin ląduje w połowie w patelni a połowa na mojej stopie xD. Przysięgam jak długo żyje, nie spotkałem się z czymś takim, już nie mówiąc o smrodzie który do teraz siedzi mi w głowie i łapią mnie odruchy wymiotne. Już teraz wiem dlaczego jak byłem mniejszy Wuj powtarzał "nie kupuj domu po kimś bo nigdy nie wiadomo czy Ci w ścianie jajka nie zamuruje" xDD. Teraz już wiem dlaczego, dzięki Wujku

Siła!