[DT]NewOne24- Forma na luzie.

Cześć wszystkim!

Długo się zbierałem, żeby cokolwiek tutaj naskrobać. Na początek, chciałbym Was przywitać i przedstawić się. Mam na imię Adrian, mam 24 lata, i od 11 miesięcy regularnie trenuje siłowo. O dziwo noworoczne postanowienie stało się moją prawdziwą pasją i konikiem, bez którego teraz trudno mi się obyć . Dlatego postawiłem, że dobrym pomysłem będzie móc podzielić się z Wami moimi doświadczeniami i przemyśleniami podczas tej przygody. Mam nadzieję, że osoby które być może wejdą tutaj poczytać co mam do powiedzenia, i zobaczyć w jaki sposób ja "robię formę" będą mogły coś z tego wyciągnąć, i zobaczyć, że to prostsze niż się wydaje- taki też jest cel tego dziennika. Oczywiście oprócz tego, ma on spełniać swoją zasadniczą funkcję, czyli gromadzić informacje i dane- mam dosyć już zapisywaniu tabelek w excelu i wyrzucaniu kolejnych zeszytów

Co nieco co mnie:

Rozpocząłem z wagą startową ok 67 kilogramów i fatalnym samopoczuciem w Styczniu tego roku. Aż do dnia wczorajszego wszelkie moje działania skupiały się stricte na zdobywaniu kolejnych kilogramów i budowaniu siły w głównych bojach. Okres masy (11 miesięcy) zakończyłem z wynikiem +13 kilogramów na wadze, co jest dla mnie świetnym- myślę, że zrównoważonym wynikiem. W dniu dzisiejszym rozpocząłem "mini cut", żeby zrobić dobre podwaliny pod ponowne wejście na okres masowy który przewiduje w styczniu nowego roku. Trenuję 4 razy w tygodniu, bloki treningowe po ok 6-8 tygodni po czym zmieniam zestawy ćwiczeń aby dać nowy bodziec.

Wyniki siłowe (nie sprawdzane bezpośrednio, podam te które pamiętam)
Bench press: 105x2
Deadlift: 145x2
Squat: 115x4

Dodaje również zdjęcia jak zmieniła się moja sylwetka na przestrzeni tych 11 miesięcy.

W następnym wpisie, pokaże co jem, i pokaże mój trening, mam nadzieję, że będziecie zaglądać :)
Piona

Siemaaaanooooo

Jak tam dzień mija ? Mam nadzieję, że u wszystkich w porządku

Dzisiaj zrobiłem ostatni trening z tego tygodnia, ma-sa-kra, a to deload, ja się boję co będzie dalej kiedy będziemy działać jeszcze mocniej pod hipertrofie
Od startu na smithie (nie używałem chyba z 4 lata), wjechała klatka, później od razu przeskok na wyciskanie również na maszynie, i pec fly, takie combo wywołało meeeega pompkę :D

Na dobrą sprawę zostało 27 dni do ustalonego terminu redukcji, ale pociągne ją aż do samej sesji zdjęciowej (8,9 sierpień), bo autentycznie nawet nie czuje się jakbym na tym redu był. Ale muszę przyznać, że już w głowie siedzi fajny obraz jak wejdziemy sobie na masę, i to wszystko się tak fajnie nabije <3

A tymczasem lecę dzisiaj również na rower, chyba zajawka wróciła

#MINICUT DZIEŃ 1

Już elegancko po treningu, objętość została znacznie zmniejszona, kaloryka 3000 kcal. Oprócz niższych kalorii dołożyliśmy z trenerem także na koniec każdego treningu 15 minut cardio, dosyć lajtowym tempem. Jestem optymistycznie nastawiony, i mam nadzieje, że mimo deficytu dobry humor będzie mi towarzyszył do końca.

witaj, przenosze temat do dzialu ogolnego, bo tam teraz prowadzone sa dzienniki
no i powodzenia, bede na pewno sledzil

Dziękóweczka Tomek :)

Witamy :) , powodzenia w dalszej wytrwałości - będę zaglądał

Witam kolejnego Tomka :D , i dziękuję :)

#MINICUT DZIEŃ 2

Dzisiaj dzień nietreningowy. Zastanawiam się czasami co ludzie- którzy nie mają żadnej zajawki robią z taką ilością wolnego czasu . Ja nie cierpię marnować czasu, a w takie dni jak ten jest go na prawdę pod dostatkiem, dlatego żeby nie siedzieć na dupie, po pozałatwianiu bieżących spraw ogarnąłem całe mieszkanie na błysk i popłaciłem rachunki .

Dodatkowo na Netflixie oglądałem zaj**isty materiał z Reebook Crossfiit Games, Ci ludzie to na prawdę przekraczają wszelkie granice, oprócz ogromnej siły, to wydolność i ogólna kondycja jest na takim poziomie, że mi kopara opadła- szacun

Z dodatkowych aktywności to na 20 minut wskoczyłem na rowerek na wysoką intensywność i tyle- regeneracja.

byc moze jestes pracoholikiem, jak ja

Może być i tak, bo w pracy też często robię nadgodziny jak trzeba. Ale ogólnie jak nie mam produktywnego dnia to później bije się z myślami, że go zmarnowałem i podminowany chodzę. Wiadomo nie zawsze- ale w zdecydowanej większości :D.

#MINICUT DZIEŃ 3

Dzisiaj od rana miałem totalnego lenia, pewnie przez te deszcze i ciśnienie jakie obecnie panuje, a z racji tego, że jestem mega wrażliwy na zmiany pogodowe, do południa byłem trupem. Później już jakoś poszło (po pierwszej kawie). Dzień dzisiejszy wypadał jako treningowy, to dopiero drugi w tym tygodniu. Nie cierpię zaczynać nowych bloków treningowych, obniżone ciężary, nowe ćwiczenia do których trzeba się przyzwyczaić, zawsze szybko się wkurzam i mam wtedy wrażenie, że dałem ciała. Ale później blok się rozkręca i jest pełen ogień . Dzisiaj poleciało 2 FBW, i nauka rack pulla. Coś czuje, że te ćwiczenie zostanie ze mną na dłużej . Całościowo trening wyszedł całkiem spoko, zakończyłem go 20 minutkami na dość wysokiej intensywności na bieżni.

A na koniec, po przyjściu do domu- taka niespodzianka. Jeszcze nie czytałem od chłopaków materiału ale spotkałem się z wieloma dobrymi opiniami, także jestem do niej pozytywnie nastawiony, może dowiem się czegoś nowego

Siła!













Zmieniony przez - NewOne24 w dniu 2019-11-13 23:36:21

Kurczę, +13kg, a w ogóle nie podlało, widać że robione z głową, dobrze to wygląda :)
Jaki wzrost?

Będę odwiedzał, powodzonka


Zmieniony przez - albercikk1 w dniu 2019-11-14 07:48:11