Zaczynam:
Na początku poszedł mix teść (prop, enan, cypek 50/100/100 mg/ml) z Alpha Zeneca strzały co 4 dni dwa miesiace ( tak, wiem mędrzec napisze że mało)
Od dzisiaj wchodzi (i pewnie większość po głowie się stuka) parabolic z GEP (tren hexa 76mg/ml) strzały również co 4 dni (no chyba że ktoś ma lepszy pomysł).
Fakt, pomysł na cykl długi minimum rok czasu, później mostek ze zmniejszeniem dawki teścia do 125mg/tydzien.
Myśl na cykl: (cyfry to miesiące)
1-12 mix teść (około 300-400mg/week ze zwiększeniem dawki po 6 miesiącu do 500mg/week)
2-5 tren E bądź parabolan (100-200mg/week)
3-4 HCG 10.000UI (podawane 5000ui na dwa tyg)
5-8 Master E (250-300mg/week)
7-8 colmid
7-8 HCG (tak jak w 3-4:
8-10 tren E (200-250 mg/week)
10-12 Mester E (tak jak 5-8)
Oczywiście w tle leci tamox, ari i coś na obniżenie prolki, witaminy z grupy B, co 4 miesiące badania na teścia, prolkę i estradiol. Na mostek przewiduje stopniowe zmniejszanie teścia i mastera (tak by organizm nie doznał szoku) mastera do zera a tescia do 125mg/week a w tle bedzie szedl colmid i HCG do momentu kiedy hormony podczas badań nie wrócą do widełek, w razie potrzeby konsultacja z lekarzem.
Dieta:
To co najważniejsze to micha, znam swój organizm i wiem że mój metabolizm jest na tyle zły że mogę jeść, jeść i jeszcze raz jest a masa będzie stać w miejscu. Jednak jeżeli chodzi o dietę to 6 posiłków dziennie, gdzie wychodzi od 3500 do 4000kcal bogata w białko, wegle, tłuszcze, witaminy i wszelkie mikro i makro gdzie dochodzi okolo 2,5-3l wody dziennie. Dieta elastyczna ( ma mi dać w uj energii) oczywiście podczas cyklu zero alkoholu, narkotyków, ograniczenie nikotyny, kofeiny.
Treningi siłowe 5 dni w tygodniu i co najważniejsze w domu (dla udowodnienia że w domu można naprawdę dużo) 3 dni w tygodniu bieganie.
Jaki mam cel?:
Niestety sytuacja w moim życiu troszkę zeszła na psy i moim celem bardziej jest trening, zyskanie sylwetki, zwiększenie kondycji, poprawy sylwetki ciała.
Na koniec:
Cykl układałem sam więc proszę o wyrozumiałość w hejtach, że się nie znam, bądź jest on z dypy, być może tak jest, nie chcę iść na ilość tylko na jakość a robię to dla siebie nie dla poklasku. Zdaję sobie sprawę że na takiej bombie skutki uboczne (zwłaszcza po 2 latach przerwy od ostatniego cyklu) mogą być bardzo duże, ale jestem na to przygotowany psychicznie :)
Po co ten post??
Będę chciał tutaj wrzucać relację, zdjęcia i opisy jak mi idzie i jaki jest progres, oraz jak się czuję i jak zmieniły się relację między ludźmi oraz zmiany mojego zachowania.