PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
SprawdźOczywiście czas bądź w kontakcie z lekarzem bo prędzej czy później będziesz musiał zrobić dodatkowe badania żeby skontrolować co się dzieje, a tak to trenuj jedz jak należy i staraj się budować progres.
Fajnie, że tak szybko się pojawiła poprawa to dobrze wróży na przyszłość.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
I tutaj bym nie rozdzielał tego na tych, którzy trenują naturalnie i tych, którzy się wspomagają bo to nie większego znaczenia, choroba wszystkich rozkłada podobnie, a jak się kiepsko czuje to nic się nie chce za bardzo. Jak się wykurujesz szybko wszystko wróci złapiesz znów trochę glikogenu wody i pełność sylwetki wróci.
Teraz tylko się skup na tym żeby się doprowadzić do pełni zdrowia, a forma wróci bardzo szybko
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
1.) Będę siedzieć w domu a moja aktywność to tylko leżenie i oglądanie tv + drobne prace domowe do momentu kiedy nie poczuje się lepiej bo obecnie cały czas duża gorączka i brak siły . Co z kaloriami ? Aktualnie jem 3400 kcal i to był bilans pod trening 4 x w tygodniu + praca chodząca. Rozumiem , że z kalorii lepiej zjechać bo się mocno zaleje ?
Nigdy bym nie przypuszczał , że rowerowa wycieczka w piękne okolice w niedziele się dla mnie tak zakończy. Bolerioza...masakra..teraz o formie już w ogóle mogę zapomnieć i będę wyglądać jakbym w ogóle nie trenował...
Ale faktycznie Ci się kleszcz wbił w skórę?
Co do miski to musisz przeliczyć jeszcze raz zapotrzebowanie kaloryczne i obciąć ilość zjadanych codziennie kalorii bo szybko Cię zaleje bez aktywności fizycznej. Na razie skup się na tym żeby wrócić do zdrowia bo z boleriozą nie ma żartów, mój tata wziął antybiotyk i przeszło szybko ale znam poważniejsze sytuacje z boleriozą.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
1.) Czy te 2500 kcal myślicie , że będzie ok ? Mam 178 cm wzrostu , 29 lat i 78-80 kg wagi ( byłem po redukcji ) .
2.) Jak w ogóle nie trenuje i praktycznie leżę to białka można w diecie dać mniej ? W reszcie wiadomo uwzględnie węglowodany + tłuszcze ale nimi bardziej będę się ratować bo mają dużo kalorii i np. zjem orzechy nerkowca i już sporo kalorii .
3.) Kreatyne wiadomo całkowicie odstawić ? Zapomniałem spytać lekarza ale wiadomo , że zapewne powiedziałby aby w ogóle tego nie brać w życiu .
Czeka mnie długa droga bynajmniej tak mi się wydaje. Lekarz powiedział , że jak lepiej się poczuje to mogę iść na trening jednocześnie biorąć antybiotyk ale to muszę lepiej się czuć i nie mieć gorączki oraz ogólnie tego okropnego bólu głowy. Zrobiłęm fajną formę. Nie będę tutaj wstawiać zdjęcia bo powiecie , że coś ze mną nie tak ale człowiek po prostu się denerwuje bo tak się starałem aby coś wyrzeźbić i w miarę wyglądać a teraz wiadomo regress będzie znaczny dlatego tak się denerwuje. Wiem , że nie mamy na to w życiu wpływu ale strasznie denerwuje się gdy mijam siłownię a nie mogę tam wejść :/
Możesz dać mniej białka okresowo jeśli nie ma treningu siłowego ale nie schodź też z białkiem jakoś bardzo nisko.
Kreatyna teraz będzie zbędna więc można ją śmiało odstawić
Wiadomo, że jest pewna frustracja bo każdy formę buduje po to żeby dobrze wyglądać i być zdrowym, ale jak sam napisałeś na pewne rzeczy nie ma się wpływu, teraz najważniejsze to wyjść na prostą ze zdrowiem. Z drugiej strony takie sytuacje dają na ogląd jak forma jest ulotna.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Boje się tej boleriozy bo naczytałem się o niej wiele złego i wiele złych przypadków. Nigdy bym nie pomyślał , że będę mieć tego pecha , że ten mały zasrany kleszcz mnie ukąsi . Najgorsze jest to , że nie czuć jego ukąszenia bo wydziela znieczulenie w ślinie. Niestety nie zauważyłem go i zdążył zarazić mnie boleriozą . Gdybym go zobaczył pewnie problemu by nie było a tak dupa.
Na chwile obecną przyjąłem 3 dawkę antybiotyku. Czuje się lepiej . W sensie pisząc ten post czuje , że mógłbym spokojnie zrobić lżejszy godzinny trening i miałbym na to energię ale wiadomo , że byłoby to głupotą. Nie mam już gorączki w wysokości ponad 39 stopni. Aktualnie mam 37.5 co jest dobrym sygnałem. Najgorszy objaw to ten okropny bół głowy. Dziś rano bolała mnie tak głowa , że migrena to się przy tym chowa. Musiałem wziąć dwie dawki specjalnego leku przepisanego przez lekarza który i tak do końca nie poradził sobie z bólem ale jest niebo a ziemia. Dlatego na chwilę obecną gdyby nie osłabienie + ten ból głowy to czułbym się ok.
Po 4 tygodniach będę robić płatne badania pod kątem wykrycia boleriozy w krwi tzn tych przeciwciał . Mam to napisane a nie pamiętam. Powiem Wam kocham wypoczynek w lesie ale teraz będę mieć duży respect. Uważajcie ...naprawdę uważajcie ..
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Z boreliozą jest różnie i znam na prawdę różne przypadki mój tata nie odczuł za bardzo wziął antybiotyk i przeszło natomiast kumpla mama. brała antybiotyki chyba ze 2 lata i mocno odczuła to przede wszystkim na stawach bo tam akurat zaatakowało, ale mam też sąsiada, któremu borelioza zaatakowała coś układzie nerwowym i teraz chodzi zdecydowanie wolniej i spadł mu czas reakcji więc na prawdę mogą być skutki różne. Ważne żeby Ciebie nic złego nie dopadło i szybko przeszło jak się pojawiło. Zdrowia.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!