Dalej redukować?

Może ja kobietka się wypowiem. Wszędzie czas. Ja ostatnio do pracy mam ma 7 wracam hmm zależy 21 - 22. Skrocilam posiłki na 3. Więc gotuję 2 gdzie zajmuje mi to bardzo mało.A siłownia gdzie otóż wstaje o 5 jadę na siłownię. Na czczo bo tak wolę tak mi pozwala mój tryb. Ogarniam się na siłę i do pracy. Wracam 22 ogarniam szame na jutro. Kładę się co do gum ja sama nie czuła bym efektów tego. Siłownia ciężary. 6paka nie masz bo mięśni nie masz. Chudziutki jesteś. Ciężary +Twoje zero. Następna redukcje sproboj jak koledzy wyżej mówią ciężki trening siłowy i te 2 gramy białka napewno. Te całe vitalia czy jak to tam jednak głodówki podobno dają?

Gumy już praktycznie wymieniłem na sztangę i hantle ( w piwnicy jeszcze trochę sprzętu było ). Teraz służą mi głównie jako pomoc w podciąganiu.

2g białka na kg masy ciała też już teraz pilnuję.

Po przejściu na zero wskoczył mi kilogram na wadze ale to ponoć normalne po wyjściu z redukcji.

Co do Vitalii, to ustaliła mi 1600kcal (30 lat, 190cm wzrostu, 73kg wagi) przy zakładanej chęci chudnięcia 1kg na tydzień.

Tak było przed dietą





Zmieniony przez - JureXXX w dniu 2019-07-31 14:20:57

No to duży progres . Wystarczy Ci redukowania . Teraz trzeba powoli wychodzić z redukcji wychodzenie z redukcji nie koniecznie jest szczególnie trudne aczkolwiek – nie powinno być jednak zupełnie spontaniczne. Zdając się na sygnały wysyłane przez organizm łatwo jest bowiem doprowadzić do sytuacji, w której szybko zacznie przybywać kilogramów. Kluczem jest spokój, ostrożność i odpowiednia strategia, która zakłada, że po zakończeniu redukcji poświęcamy kilka tygodni na „ustabilizowanie” efektów. Proponuje również poczytać
https://www.sfd.pl/Długa_redukcja_Mężczyzno_zbadaj_się!-t1125995.html 

1600 mało. Od dużo za malo. Chyba że nie cwiczyles nie ruszales się. Ja na redu max tyle schodze a mam 160cm wzrostu itd. Słyszałam o tych dietach tam. Dla faceta o wiele za mało raczej. Ja na 1600 głodna chodzę ale mam aktywności sporo

No ja miałem pozaznaczane praktycznie całkowity brak ruchu i praca siedząca(bo tak w rzeczywistości było).

Teraz według wyliczeń spożywam około 2750kcal, robię 3 razy w tygodniu FBW plus po treningu odrobina Cardio na wioślarzu(ok 10 min bo nie daję rady dłużej) i prawie codziennie jadę do pracy rowerem (2x15 min - tam i z powrotem).

I teraz o dziwo częściej jestem głodny ;/



Zmieniony przez - JureXXX w dniu 2019-07-31 17:44:25

Bo dołożyłes aktywności wcześniej jej nie miałeś. Mało jadles. Obserwuj jak koledzy piszą. Powodzenia

JureXXX

No ja miałem pozaznaczane praktycznie całkowity brak ruchu i praca siedząca(bo tak w rzeczywistości było).

Teraz według wyliczeń spożywam około 2750kcal, robię 3 razy w tygodniu FBW plus po treningu odrobina Cardio na wioślarzu(ok 10 min bo nie daję rady dłużej) i prawie codziennie jadę do pracy rowerem (2x15 min - tam i z powrotem).

I teraz o dziwo częściej jestem głodny ;/




Zmieniony przez - JureXXX w dniu 2019-07-31 17:44:25

po redukcji organizm dalej jest wygłodzony a lepytna na mizernym poziomie. musisz przeczekac pewien okres :) wiem bo sam teraz przez to przechodze i nie wazne czy zjem 2800 w 4 posilkach czy w 2 pod korek i tak jestem glodny nawet z pelnym brzuchem :D swoją drogą sporo tych kalorii masz jak na taką aktywność i wagę ale jezeli dobrze sie czujesz i nie idzie w fat to git :)

Mniej więcej tyle wyszło mi z liczenia ze wzoru o ile nic nie popierdzieliłem. Kalkulatory z różnych stron też podają coś w tych granicach a nawet więcej. Też się właśnie obawiam czy to aby nie za dużo. Na tą chwilę to jeszcze zbyt krótki okres, żeby zobaczyć czy fatu nie przybywa.

nie no takie tylko spostrzezenie. nie boj sie przy takiej ilosci kcal cie nie zaleje :) nawet jakbys siedzial za biurkiem i tylko na silke wyskoczyl 2-3 razy :)
są talenty co wskakuja na 3500-4000 odrazu to takich to uleje jak sie nie ruszają :D
powodzonka :)