Szacuny
586
Napisanych postów
874
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
45823
michal.piorkowski_bb
Siema. Dzięki wielkie. Jest chyba potencjał w tym ciele na stworzenie czegoś fajnego, więc pozostało tylko pracować nad sobą i swoimi słabościami. Do zobaczenia na zawodach - BTW w jakiej kategorii będziesz startował?
Kulturystyka. Docelowo celujemy pewnie w 85, na tych mniejszych może byc max co 10kg lub do 80kg i powyżej. W zależność ilu będzie zawidnikow.
Dalej co Grodzisk? MP?
Wczoraj ogarnąłem sobie nocleg w Żelistrzewie bo ja nad morze kawałek mam, wiec wyjazd wekendowy.
Oby tylko z najciezszymi nie wychodzil bo widziałem ze np taki Piechowiak przyjeżdża haha.
Ziomku mój Ty zawsze przy mnie stój w drodze na melanż czy w drodze na bój.
Szacuny
73
Napisanych postów
189
Wiek
34 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
1708
Dalej raczej odpuszczam ten sezon i cisne z masą, choć w sumie to trener będzie decydował czy warto jeszcze o coś zahaczyc.
No jak Piechowiak przyjeżdża i cała reszta śmietanki, to będzie ciekawie. Każdy z nich traktuje to chyba jako dobre przetarcia przed dalszą częścią sezonu.
Szacuny
586
Napisanych postów
874
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
45823
Ja rowniez zaliczam 4 starty i cisne mase do skutku czyli napewno z 2 lata. Taki sport, trzeba się rozwijac. Tak jako przetarcie przed Europa. To widzimy sie za ponad 2 tyg, jak poznam to podbije. Powodzonka w końcówce.
Ziomku mój Ty zawsze przy mnie stój w drodze na melanż czy w drodze na bój.
"Pobudka" o 4:30 rano, chwilę po 7 cardio (3/5) 60 minut na pulsie ~120-125, 8-16
praca w biurze, potem trening u trenera około 18.
Generalnie spałem maks 2h, bo wieczorem skomplikowały, lub po prostu p******nęły, pewne sprawy osobiste i mocno mnie to ruszyło. Ale trudno, żyje się dalej.
Ściąganie drążka podchwytem z pauza 2s i dopieciem 4x12
40 45 45 45(+3 dodatkowe wymuszone potwórzenia) Wiosłowanie nachwyt technicznie 4x12
50 70 70 70 - jest progres
Wiosłowanie hantlem w oparciu o ławkę skośną 4x12 - na filmiku
25 25 27,5 27,5 Ściąganie siedząc na maszynie 4x12
52 61 61 70 + 40ds 20ds - na filmiku jedna z serii, bodajże przedostatnia
Ściąganie górnego drążka podchwytem w oparciu o skos górny + ściąganie dolnego do brzucha 3x12 w superserii
nie pamiętam ciężarów Facepull w opadzie + unoszenie hantli w opadzie
nie pamiętam ciężarów + 12,5 (+4 powtórzenia w ostatniej na wyładowanie furii
Samopoczucie ch**owe, ale nadal dużo energii - przeciwności losu nie pokrzyżują mi planów - no f***ing way. motywacja nadal na wysokim poziomie -
jest o co walczyć. Z każdym treningiem czuję, że muszę dawać z siebie jeszcze więcej. Nie mogę doczekać się masy, nie mogę doczekać się kolejnych zawodów.
Ostatecznie już ustaliliśmy, że na Żelistrzewie kończę ten sezon i prawdopodobnie rok. Potem masa i wyjście na wiosnę. A docelowa kategoria za kilka lat - 80kg. Przy moim wzroście (168cm), dość dobrej talii, powinno być w uuuuuj dobrze. Tego się trzymam.
Dieta jak w DT (160W, 300B, ~10T). Wegle śniadanie, trzeci posiłek, przed i potreningowo. Pierwszy posiłek dość późno, przedtreningowy lekko przesunięty, to samo pozostałe ze względu na późniejszy niż zwykle trening.
"Pobudka" o 3:30 rano, bo już nie chciałem zasnąć, chwilę po 5 cardio (4/5) 60 minut na pulsie nie wiem jakim, bo pulsometr w rowerze oszalał i pokazywał 200 itp, 8-16 praca w biurze, potem trening.
Snu więcej niż poprzedniego dnia, aczkolwiek nadal mało. W weekend dośpię z pewnością. Ekscytacja jest lepsza niż niejeden narkotyk jak widać.
Wyciskanie na maszynie 4x12 (ciężar na rękę)
15 20 20 25 15ds Unoszenie sztangi podchwytem przed siebie 4x12
20 27,5 27,5 30 Unoszenie sztangi wzdłuż ciała szeroki chwyt 4x12
40 45 45 45 Unoszenie hantli na bok siedząc 3x12 + drop set
12,5 + 9ds Arnoldki siedząc + prostowanie na wyciągu górnym 4x12
12,5 + 32 36 36 36 Wyciskanie hantli oburącz za głową 4x12
35 35 37,5 37,5 Prostowanie linki z opadzie jednoracz 3x15 + drop set
9 + 5ds
Samopoczucie - po cardio złapałem leniwca. Żeby moc przyspieszyć w odpowiednim momencie czasem trzeba zwolnić... ;)
Co do zawodów - będziemy kombinować. Bytów (sobota) ma najniższą kategorie wagowa 80 kg, Żelistrzewo (niedziela) ma do 70 kg. Waga dziś rano pokazała 76,2 kg, więc zamieszczę się na pewno. Teraz głowa trenera w tym, żeby wykombinować jak to najlepiej rozegrać.Najwyżej w Bytowie wyjdę mały, ale doładujemy więcej w Żelistrzewie jak zmieszczę się w 70 kg.
Dodatkowo jestem w trakcie ogarniania licencji zawodniczej i klubu - nie powinno być z tym problemu, bo temat dogadany - w środę jedziemy i finalizujemy. Ten dzień będzie relaksacyjny, bo o 20 umówiony fizjo na masaż sportowy/igłowanie - zobaczymy.
Dieta jak w DT (160W, 300B, ~10T). Węgle śniadanie, trzeci posiłek, przed i po-treningowo. Tym razem dłuższa przerwa śniadanie vs reszta.
Szacuny
73
Napisanych postów
189
Wiek
34 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
1708
25.02.2019 - DT - Nogi
Snu już nieco więcej, aczkolwiek nadal tylko około 5h. Może to plus kilka rzeczy, które załatwiałem na mieście spowodowało, że dzisiejsze nastawienie na trening było, lekko mówiąc, kiepskie. Już na bieżni stwierdziłem, że chyba ten trening nie ma sensu. Oczywiście "zamknąłem oczy", podszedłem do pierwszego ćwiczenia i poszło.
Uginanie nóg w siadzie + MC z hantlami 4x12
55 55 65 65 + 35 all Przysiady Jeffersona 3x12
50 70 70 Wykroki zakroczne 3x15 na nogę
17,5 all Wypychanie na suwnicy poziomej 4x15 + ds 20 powtórzeń
130 130 150 150 + 100ds Przysiady na suwnicy 45 stopni 4x10 + ds 20 powtórzeń
nie zapisałem Wyprosty nóg z kontrolą dopięcia 4x12
35 all Przywodzenie nóg na maszynie 3x15
60 90 90 Uginanie na łydki w siadzie + stojąc 4x15 (dziś z mocnym dopinaniem i rozciąganiem - wypowiedziałem im wojnę!)
60 + 110
Dzisiejsze cardio przełożone na jutrzejszy poranek.
Jestem zadowolony, że ten trening w ogóle się odbył. Jak mam jakieś załamania, to tylko w tygodniach z nogami w poniedziałek i sobotę.
Dieta jak w DT (160W, 300B, ~10T). Węgle śniadanie, trzeci posiłek, przed i po-treningowo. Dziś się trochę rozjechały czasowo - mało ważne.
Teraz czeka mnie ostatni tydzień mocnych treningów i peak weak. Zobaczymy, czy forma się zmieni w porównaniu z debiutami.
Szacuny
73
Napisanych postów
189
Wiek
34 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
1708
03.03.2019 - DNT - cardio na czczo i rest
Pobudka około 5:30, cardio (5/5) 60 minut na pulsie ~125, potem długi spacer nad jeziorem (za to kocham Olsztyn), reszta dnia chill.
Nietykalni - wreszcie obejrzałem. Nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia, choć był całkiem dobrym filmem.
Dieta jak w DNT (120W, 300B, ~10T). Z węglami pierwszy, trzeci i piąty posiłek.
Samopoczucie dobre, choć gazuję pokój od samego rana xD Jutro rano waga, cardio i do pracy. Potem pierwszy z dwóch treningów klatki w tym tygodniu. Na samą myśl morda aż się szczerzy!