Niemogę ćwiczyć pomocy(!) nietypowe problemy ze zdrowiem

Witam wszystkich forumowiczów.
Na wstępie chcę napisać, że nie jestem tu nowy... "nowy" to ja tu byłem, ale 10 lat temu.
Ok "do rzeczy".
Dziś, a właściwie wczoraj (bo już po północy) wznowiłem trening.
I tutaj wielkie problemy w ogóle ze zrobieniem "sensownego" treningu.
I tutaj opis dlaczego:
Od jakiegoś (dłuższego czasu, nawet prawie 3 lata) cierpię na jakieś "dziwne" przypadłości, otóż czuję gorąco w całym ciele, zwłaszcza na całej "górze" czyli na ramionach, barkach, tułowiu (strasznie na plecach), w okolicy brzucha, oraz zwłaszcza na zgięciach kończyn zarówno górnych i dolnych (kolana, łokcie) oraz na całej głowie czuje takie jakby ściągnięcie skóry (skóra jakby się "przyssała" do głowy, swędzi czasem i jest mega wysuszona). Do tego takie samo uczucie dość mocno czuję na zgięciach rąk (gorąco i "suszę").
Do tego znikoma ilość śliny w ustach oraz częste oddawanie moczu z powodu tego gorąca w ciele. Do tego problemy ze snem, ale to z dla mnie "wiadomych" powodów, bo jestem "poza" dietą... tzn, zazwyczaj moja dieta składała się z dużej ilości ryżu (zawsze pełnozairnistego) w ilości nawet 500g dziennie, dzień - w dzień.
Do tego z objawów dalej:
szybkie męczenie się (z tego wysuszenia)
problemy ze zębami (domniemywam, że to z powodu małej ilości sliny, która dobrze działa na zęby).
I teraz tak, co ciekawe, próbowałem "to" leczyć na wiele sposobów, chodziłem nawet na akupunkturę i była poprawa, ale to też nie do końca "to".
Mam naprawdę dużą wiedzę dietetyczną: "setki" przeczytanych książek na ten temat oraz "dziesiątki" diet i eksperymentów za sobą.
Do tego mam za sobą 1 start w zawodach w formule strongman za granicą, ale takich naprawdę amatorskich (martwy ciąg 200kg na ilość powtórzeń, yok 220kg na 11m, uchwyt herkulesa 2x120kg itd)
Obecnie tzn z wczorajszego treningu robiłem "martwy"... samą sztangą :(
Dodam, że jestem po dłuższej przerwie w treningach, ale bez przesady. W Szczycie formy martwy 2 powtórzenia 200kg. Obecnie obstawiam max 40-60kg.
A wagę mam 8 kg większą niż na zawodach.
Co do wyników badań od lekarza, przez ostatnie 3 lata miałem ich "setki" i wszystko w normie: krew, mocz, ekg.
Pomocy

Johnny

Choroby to kasa - "wiadomo", ale tu akurat zastanawiające jest to, że nawet z diagnozą jest problem, czyli docelowo nie ma zysku ze sprzedaży leków.

Johnny 1

Witam wszystkich forumowiczów.
Na wstępie chcę napisać, że nie jestem tu nowy... "nowy" to ja tu byłem, ale 10 lat temu.
Ok "do rzeczy".
Dziś, a właściwie wczoraj (bo już po północy) wznowiłem trening.
I tutaj wielkie problemy w ogóle ze zrobieniem "sensownego" treningu.
I tutaj opis dlaczego:
Od jakiegoś (dłuższego czasu, nawet prawie 3 lata) cierpię na jakieś "dziwne" przypadłości, otóż czuję gorąco w całym ciele, zwłaszcza na całej "górze" czyli na ramionach, barkach, tułowiu (strasznie na plecach), w okolicy brzucha, oraz zwłaszcza na zgięciach kończyn zarówno górnych i dolnych (kolana, łokcie) oraz na całej głowie czuje takie jakby ściągnięcie skóry (skóra jakby się "przyssała" do głowy, swędzi czasem i jest mega wysuszona). Do tego takie samo uczucie dość mocno czuję na zgięciach rąk (gorąco i "suszę").
Do tego znikoma ilość śliny w ustach oraz częste oddawanie moczu z powodu tego gorąca w ciele. Do tego problemy ze snem, ale to z dla mnie "wiadomych" powodów, bo jestem "poza" dietą... tzn, zazwyczaj moja dieta składała się z dużej ilości ryżu (zawsze pełnozairnistego) w ilości nawet 500g dziennie, dzień - w dzień.
Do tego z objawów dalej:
szybkie męczenie się (z tego wysuszenia)
problemy ze zębami (domniemywam, że to z powodu małej ilości sliny, która dobrze działa na zęby).
I teraz tak, co ciekawe, próbowałem "to" leczyć na wiele sposobów, chodziłem nawet na akupunkturę i była poprawa, ale to też nie do końca "to".
Mam naprawdę dużą wiedzę dietetyczną: "setki" przeczytanych książek na ten temat oraz "dziesiątki" diet i eksperymentów za sobą.
Do tego mam za sobą 1 start w zawodach w formule strongman za granicą, ale takich naprawdę amatorskich (martwy ciąg 200kg na ilość powtórzeń, yok 220kg na 11m, uchwyt herkulesa 2x120kg itd)
Obecnie tzn z wczorajszego treningu robiłem "martwy"... samą sztangą :(
Dodam, że jestem po dłuższej przerwie w treningach, ale bez przesady. W Szczycie formy martwy 2 powtórzenia 200kg. Obecnie obstawiam max 40-60kg.
A wagę mam 8 kg większą niż na zawodach.
Co do wyników badań od lekarza, przez ostatnie 3 lata miałem ich "setki" i wszystko w normie: krew, mocz, ekg.
Pomocy

Johnny

Tarczyca i cukier badany? Objawy przypominają trochę te z cukrzycowej kwasicy ketonowej (przy hiperglikemii):
osłabienie, ospałość, słodki zapach oddechu, następnie klasyczne objawy: większe pragnienie, suchość w ustach, częste oddawanie moczu, gorąca, sucha lub zaczerwieniona skóra, problemy z oddychaniem

cukier tak, tarczyca raczej też, jak dla mnie to to jest jeszcze co innego, tzn mam jakieś tam swoje "typy", ale szukając odpowiedzi w medycynie alternatywnej, bo mi się coś takiego stało przez silne emocje.

Choć i tam trudno znaleźć "odpowiedź" dlatego pytam, bo jestem ciekaw czy ktoś miał podobne objawy i jak z tego wyszedł

Jakie badania miałeś dotychczas robione , kiedy oraz jakie wyniki były oraz u jakich lekarzy się konsultowałeś ?

Miałem większość badań, łącznie z tomografem/rezonansnem (?) nie wiem jak się to dokładnie nazywa, ale "to" też.

Do tego wszystkie podstawowe, plus USG jamy brzusznej co najmniej dwa razy i nawet "zaliczyłem" gastroskopię, ale to już inna sprawa. Tzn, z tego się już wyleczyłem, bo miałem zapalenie błony śluzowej żołądka. Cały czas się dziwnie czuję i jutro planuję ponowić badania podstawowe i konsultować się w najbliższym czasie z lekarzem pierwszego kontaktu/rodzinnym.

Dodam, że zależy mi na jak najszybszym powrocie do jak najlepszej formy.

odżywianie leży i kwiczy
z tego się bierze 90% problemów

Badales witaminy B? B12. Przy zapaleniu błony śluzowej żołądka witamina B12 mogła się w ogóle nie wchlaniac.


Zmieniony przez - kryst16 w dniu 2018-10-25 21:15:58

Johnny 1

Miałem większość badań, łącznie z tomografem/rezonansnem (?) nie wiem jak się to dokładnie nazywa, ale "to" też.

wyszło coś w nich ?
jak u Ciebie wygląda odżywianie ?