Wszystko o mnie :) https://www.facebook.com/TrenerTomaszPalej
...
Napisał(a)
Doszło wszystko DZIEKUJE- za kilka dni zrobie podsumowanie i dam opinie
...
Napisał(a)
Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html
...
Napisał(a)
Paczuszka przyszła
Testy w tym temacie wrzucamy czy oddzielny będzie? Oczywiście na stronie sklepu też wrzucamy, a na Dziki na FB coś tworzymy, zbiorczego posta jakiegoś?




3
Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html
...
Napisał(a)
Dokładnie, gdzie opinie Bananku?!
Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html
...
Napisał(a)
piszcie tutaj
mozna tez smialo wrzucic jakiegos posta z foto na naszą grupę jak chcecie :)

http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
A więc tak, wczoraj dotarła do mnie paczka.
Na pierwszy ogień poszła oliwka do omleta wytrawnego. Usmażyłem na niej cebulę i pieczarki bez przypalenia, co wcześniej mi się nie zdarzało. Zawsze musiałem dawać masło klarowane albo olej kokosowy. Na koniec omlet żwawo prześlizgnął się z patelni na talerz.
Dzisiaj natomiast na rzepaku zrobiłem gofry. Również zero przywarcia.
Natomiast zdecydowanie należy popracować nad dyszą rozpylającą. Pryska ona bardzo wąskim strumieniem, a po puszczeniu olej jeszcze cieknie przez chwile brudząc butelkę.

Na pierwszy ogień poszła oliwka do omleta wytrawnego. Usmażyłem na niej cebulę i pieczarki bez przypalenia, co wcześniej mi się nie zdarzało. Zawsze musiałem dawać masło klarowane albo olej kokosowy. Na koniec omlet żwawo prześlizgnął się z patelni na talerz.

Dzisiaj natomiast na rzepaku zrobiłem gofry. Również zero przywarcia.

Natomiast zdecydowanie należy popracować nad dyszą rozpylającą. Pryska ona bardzo wąskim strumieniem, a po puszczeniu olej jeszcze cieknie przez chwile brudząc butelkę.
1
Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html
...
Napisał(a)
W weekend było testowanie obu produktów na wszelkich frontach
Wpierw były naleśniki orkiszowe na Dzikim Rzepaku
Dozowanie bardzo mi się podoba, taki wąski strumień i mogę popryskać tam gdzie chcę, bo w przypadku rozbryzgu we wszystkich kierunkach sporo jest na zewnątrz powierzchni. Z dozownika niestety lubi pocieknąć, szczególnie kończąc pryskanie, ale jak się o tym pamięta to wystarczy trzymać nad psikaną powierzchnią i jest ok
Naleśniki bardzo fajnie się piekły, nic nie przywierało i unosił się charakterystyczny zapach który kojarzy mi się ze smażenia domowych naleśników przez mamę, bo w przypadku innych spryów, było zawsze bezzapachowo. Ogólnie wszystko bardzo fajnie
Kolejny test był na cukinii, również bardzo fajnie się ugrillowała (psikam patelnię grillową), ładnie przyrumieniona i bez przypalenia i przywierania, bo niestety przy cukinii często zdarza się, że przywiera. Test zdany
Trzeci test był na gofrach białkowych (psikanie gofrownicy), również wszystko perfekcyjnie, żadnego przywierania, nawet jak zapomniało mi się przez oglądanie meczu i sporo dłużej posiedziały w gofrownicy.
Dzika oliwa testowana na filetach z indyka, bardzo fajny zapach oliwy, dzięki czemu wiemy, że mamy do czynienia z tłuszczem z oliwy, a nie jakimś psikadłem bez zapachu
Identyczna sytuacja z dozowaniem jak przy rzepaku, troche cieknie z dozownika, ale do przeżycia, jak się o tym pamięta. Mięsko fajnie przypieczone, nic nie przywierało, ładny zapach oliwy i z produktu jestem bardzo zadowolony
Ogólna ocena produktu 9/10 przez ten dozownik do poprawy, ale w skali do pięciu daję 5/5
Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2018-06-18 13:05:41


Wpierw były naleśniki orkiszowe na Dzikim Rzepaku

Dozowanie bardzo mi się podoba, taki wąski strumień i mogę popryskać tam gdzie chcę, bo w przypadku rozbryzgu we wszystkich kierunkach sporo jest na zewnątrz powierzchni. Z dozownika niestety lubi pocieknąć, szczególnie kończąc pryskanie, ale jak się o tym pamięta to wystarczy trzymać nad psikaną powierzchnią i jest ok



Kolejny test był na cukinii, również bardzo fajnie się ugrillowała (psikam patelnię grillową), ładnie przyrumieniona i bez przypalenia i przywierania, bo niestety przy cukinii często zdarza się, że przywiera. Test zdany


Trzeci test był na gofrach białkowych (psikanie gofrownicy), również wszystko perfekcyjnie, żadnego przywierania, nawet jak zapomniało mi się przez oglądanie meczu i sporo dłużej posiedziały w gofrownicy.

Dzika oliwa testowana na filetach z indyka, bardzo fajny zapach oliwy, dzięki czemu wiemy, że mamy do czynienia z tłuszczem z oliwy, a nie jakimś psikadłem bez zapachu



Ogólna ocena produktu 9/10 przez ten dozownik do poprawy, ale w skali do pięciu daję 5/5

Zmieniony przez - DJ_DoDo w dniu 2018-06-18 13:05:41
1
Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html
...
Napisał(a)
Testowane już oba produkty więc zdam krótką relację:
PLUSY:
- bardzo fajny zapach oliwy, nie jest żadna zgniła itp tylka charakterystyczny zapach. Używałem głównie do krótkiego smażenia mięsa drobiowego oraz pryskałem sałatki z sałatą lodową, pomidorami, ogórkami
- rzepak szedł do jajecznicy na szynce , cebuli lub/cukini i odrobinę napsikane a nic nie przywierało do patelni wiec z pewnością produkt ekonomiczny
MINUSY:
- strasznie dziwny strumien podczas psikania, nie rozpyla tylko w sumie wypluwa na patelnię
- kapie po psiknięciu
Jeśli chodzi o rozpylanie to zdecydowanie lepszy jest originalny Pam ale smakowo oba produkty bardzo fajne, trzeba tylko dopracować sam "psikacz"
PLUSY:
- bardzo fajny zapach oliwy, nie jest żadna zgniła itp tylka charakterystyczny zapach. Używałem głównie do krótkiego smażenia mięsa drobiowego oraz pryskałem sałatki z sałatą lodową, pomidorami, ogórkami
- rzepak szedł do jajecznicy na szynce , cebuli lub/cukini i odrobinę napsikane a nic nie przywierało do patelni wiec z pewnością produkt ekonomiczny
MINUSY:
- strasznie dziwny strumien podczas psikania, nie rozpyla tylko w sumie wypluwa na patelnię
- kapie po psiknięciu
Jeśli chodzi o rozpylanie to zdecydowanie lepszy jest originalny Pam ale smakowo oba produkty bardzo fajne, trzeba tylko dopracować sam "psikacz"
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!