deja vu
Popatrz sobie gimnastyków, czy osoby trenujące street workout.
Z obciążeniem ciała wiele można wskórać ;) ćwiczenia są ćwiczeniami.
Wiele zależy od szybkości przemiany materii i uwarunkowania genetycznego do odkładania czy palenia tłuszczu.
Każde ćwiczenie podbija bilans kaloryczny, a o to właśnie chodzi.
Ćwiczenia siłowe w trakcie redukcji dają tyle że organizm nie pali mięśni i podbijają bardzo zapotrzebowanie kaloryczne.
Po treningu robię Interwały.
Od 3 lat ćwiczę w domu, wolę sam sobie w domu poćwiczyć, ale wiadomo, na siłowni jest osprzęt.
Mi wystarczy sztanga na niej opony 17" z oponami :P, obciążenia mam tylko ok 85kg, drążek i kółeczka gimnastyczne+ kamizelka i interwały po treningu.
Zszedłem do ok 7% bf, dieta? nie jem słodyczy, czy fast foodów, przynajmniej ograniczam do minimum, jem masło orzechowe co nie jest wskazane wg większości was, dobrze się po nim czuje i pasuje mi. Nie pije białka, z pożywienia mam go tyle co z masła orzechowego czy z obiadu.
Fakt faktem by przytyć potrzebny jest dodatki bilans kaloryczny, by stracić BF wystarczy
zerowy bilans kaloryczny +trening siłowy który podbije już nam zapotrzebowanie + interwały.
Ćwiczę bo lubię się zmęczyć.
To tylko moja osobista opinia. :)
Zmieniony przez - fr33q w dniu 2018-05-04 13:33:11