Darek głodny sukcesu...

Michalczewski chce przejśc wage wyżej, czyli do ciężkiej i walczyć o mistrzostwo świata tej wagi z Brewsterem. Tygrys powiedział, tu cytuje:
"...Brewster to najgorszy mistrz świata wagi ciężkiej w historii"

go go Darek!!!!!!!!!!!!!!

Szkoda że Roy Jones z powrotem jest w średniej, tak chciałbym zobaczyć ich walke. Asfalt chce tera bić się z tym Travisem co ostatnio wygrał dosyć kontrowersyjnie.

fajnie
kolejne ciekawe widowisko

hmmmm no w sumie w polciezkiej juz wiecej nie osiagnie ale musi troche przypakowac bo bedzie lipa

racja bez masy nie zrobi w ciezkiej kasy
ale ja mu za duzych szans nie wróże,czasem powinno sie wiedzieć kiedy dać sobie spokój i odejść z honorem

Wiedziałem że zacznie się gadanie o tym jak to on powinien skończyć kariere. On sam wie kiedy skończyć i w jakiej jest formie. Pozatym kto ma pojęcie o boksie wie że nie powinien pasa tego stracić, a wielu zawodników było na szczycie po trzydziestce, więc daruj se zrk te gadki że lepiej jakby już odszedł.

"Pozatym kto ma pojęcie o boksie wie że nie powinien pasa tego stracić" - sorry Aerts, wobec tego ja się nie znam na boksie
Michalczewski strasznie dużo gada o tym z kim by to on nie chciał. Tak jak opowiadał przez kilka lat o tym że Roy Jones się go boi. Wierz mi, że nikt go nie dopuści w Stanach do żadnej walki o tytuł w żadnej kategorii wagowej. Żeby mógł walczyć z Brewsterem musiał by najpierw znaleźć w rankingu wagi ciężkiej, przynajmniej w pierwszej dwudziestce. Do tego musiałby stoczyć z 5 wygranych walk (a pewien jestem, że zlaliby go sparingpartnerzy Gołoty). Kiedyś byłem wielkim kibicem Darka, ale po kilku rzeczach, które Darek zrobił/powiedział, zacząłem bardziej obiektywnie patrzeć na jego poczynania w ringu i poza nim. A wracając do utraty pasa: Gonzalez zlał go strasznie, jedyny przekręt był że Tygrys przegrał 2:1, zamiast 3:0. Pozdrawiam.

Wiadmomo że mogiliby zrobić tą walke nawet jako debiut Michalczewskiego w wadze cięzkiej, bez tych pięciu walk. Jedynym problemem było by miejsce tej walki. Co do Roya Jonesa to może go Jr. się bał a może nie, nie wiem, ale dla mnie to Tygrys mógł se mówić co chce i uważać się za niepokonanego na całym świecie w tej wadze.
A walka z Gonzalesem była minimalnie wygrana a w najgorszym przypadku zremisowana i w obu przypadkach pas zostaje u Darka. Julio czy jak tam mu na imie stracił pas w pierwszej obronie co wskazywało na to jaki z niego mistrz.
Pozdro.

"Wiadmomo że mogiliby zrobić tą walke nawet jako debiut Michalczewskiego w wadze cięzkiej, bez tych pięciu walk." - nie wiem jak sobie to wyobrażasz, bo mi sie to mało prawdopodobne wydaje nawet po stoczeniu 7 walk. Michalczewski jest znany w Polsce i Niemczech. W Stanach nikt na niego z otwartymi ramionami nie czeka, bo nikt go nie zna. Wracając do walki z Gonzalezem, proponuję żebyś obejrzał ją jeszcze raz na spokojnie, bez emocji. Pierwszy raz widziałem, żeby zawodnik po skończeniu rundy poszedł do nieswojego narożnika i siedział tam jak muł, nie wiedząc co się dzieje. Jakby sędziowie byli obiektywni, to w tym momencie było już TKO jak nic. Pozdrawiam.

Dlatego powiedziałem że problemem było by miejsce walki, w Europie a napewno w Niemczech Michalczewskiemu pozwoliliby debiutować w walce o tytuł
jak pozwolili dla Roya JONESA w USA debiutować o pas z Ruizem.
Jesli chodzi o walke z Gonzalesem to większość ciosów Meksykanina nie powinny być punktowane ze względu na to że były za lekkie i wyglądały na dotknięcia a takie ciosy w boksie jak wież nie wchodzą w punktacje. Fakt że ta sytuacja pomyleniem narożnika była co najmniej dziwna ale taki przypadek widziałem w walce k1, (niepamiętam jakiej ale jak będe oglądał na kasecie i przez przypadek trafie to ci powiem) a z TKO to była lekka przesada. Darek nie miał ani jednej zytuacji kryzysowej w walce a Julio dwa razy był prawie na deskach. Pozatym kontuzje oka jaką doznał Polak w czasie walki wynikała z nieprzepisowego uderzenia (głową) a w takiej sytuacji lekarz mógł niezezwolić na dalszą walke i Michalczewski by wygrał przez dyskfalifikacje bo kontuzja była dosyć źle wyglądała.
Nawet jeśli Gonzales wygrał to tak małą przewagą że pas powinien nadal należeć do Tygrysa, a jak tytuł należał się temu pierwszemu to powinien mieć go i Gołota.
Pozdrowienia.

Aerts jeśli chodzi o tą walkę, to mnie nie przekonasz. Michalczewski dostał baty i tyle. A propo poszukaj sobie na necie rankingu wszystkich organizacji w zawodowym boksie. Gonzalez był na 7 miejscu w jednej, w pozostałych nie było go w 20 stce. Michalczewskiego nie było w pierwszej 20 żadnej organizacji, oprócz tej, ktorej miał tytuł. Pozdrawiam.

Ale w jednej był championem i po co mu loakta w pierwszej 20 innej
Po drugie to ,hehe, Michalczewski wygrał.

p.s I bez obrazy z tym na początku że kto coś tam, ten "nie zna się na boksie" Ale ja wiem swoje co do tej walki.