Ostatnio byly nogi.
Dzisiaj barki.
PUSH PRESS:
60x10
80x14
90x8
No ujdzie...mysle ze 10 powt na 90 jest w zasięgu.
Pozniej STRICT PRESS czyli wyciskanie stojac nad glowe bez bujniecia z nóg:
80x9
80x7
Pozniej hantle
2x45 - 16 powtorzen
Taka jedna seria
Pozniej unoszenie bokiem hantlami 2x20 którymi w pierwszej serii zrobilem okolo 30 powtorzen. W nastepnych ok 15-20 i krotkie przerwy. Serii chyba z 6
Pozniej face pull 3 serie, ciezar nieistotny w tym cwiczeniu
Ogólnie z wyglądem szalu nie ma bo nie dość ze zalany to jeszcze plasko, czyli gorzej niz na offie
ale sa wakacje przeciez
Lapy jedynie sa w miare ok ale juz nie takie wielkie jak przed wyjazdem do irlandii. Wtedy mialem 47
Ale spokojnie
lapy nabic to najmniejszy problem. Dostrzegam inne
Nastepne fotki w poniedziałek i powinna byc poprawa w docieciu i nabiciu.
Raczej sie bawie niz cwicze na powaznie bo jest lato i do zawodow duzo czasu, wiec dieta lezy.
Mimo to codziennie jem te 1kg filetow i 6 workow ryzu, tylko ze oprocz tego jak jestem poza domem to zdarza się kfc lub mak... a jak wracam to nadrabiam i potrafie zjesc 3worki ryzu na raz, byle bilans sie zgadzal.
Czyli zdarzaja sie dni ze wstaje rano, wpyerdalam 3worki ryzu i pol kg miesa + jajecznice i jade w p***u a potem jak wracam to znowu jem to samo i zyje.
Wrażliwość insulinowa o dziwo tez zyje.
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2017-08-17 21:36:04