Zobaczymy co Popus pokaze w pozostalych 3 walkach, jak bedzie caly czas trenowal. Ta"Walka" coz, gdybym bic o nich nie wiedzial powiedzial bym z miejsca "ustawka".
Wiedzac jednak, ile trenowal Pop po ilu latach picia, plus presja itd wynik nie dziwi. Dziwi natomiast, a moze wlasnie w przypadku kaeswu wcale nie, gorliwe przedwczesne przerwania w celu ratowania miszczuf/gwiazdek. Jeden cios w leb, dwa na garde I szybciutko przerywamy, szybciuscko!
Nie twierdze bynajmniej ze gdyby nie to, to Popek by wygral. Tylko ze wypadalo by przerwac jak nalezy. A dziala to w dwie strony-jak Cocu zbieral na ryj bez gardy to dlugie czekanie, moze da sie "miszcza" uratowac
"CHO NO TU" - Seba