Redukcja. Stagnacja. Przerwa. Wątpliwości.

Witam serdecznie Panie Panowie.

Jestem obecnie na redukcji od marca tego roku. Z blisko 100 kg na obecnie 78.
Z pomiarów wynika że obecnie mam 21% tkanki tłuszczowej. Od diety nie robiłem żadnych przerw prócz jednej trwała ona chyba 6 dni. Chciałem to wszystko rozegrać bardzo powoli i nie ciąć szybko i nadmiernie kalorii ale wiadomo jak jest człowiek chce szybko i gdzieś się zatraca myśląc że mało kalorii to lepiej. Brak wiedzy również. I tak jestem.na poziomie 1800. W tym momencie po każdym treningu areoby 40 min w dniu wolne interwaly 7 seri po 20s sprint. Trening od tego tygodnia fbw. Do tej pory bym split co już wiem że było to błędem. Nie powiem żeby redukcja całkiem się zatrzymała bo pomału dalej to schodzi. Pytanie moje czy dobrym pomysłem byłoby by od świąt do nowego roku zrobić sobie przerwę aby ten metabolizm teraz doszedł do siebie i od nowego roku wejść na 2900 o 500 mniej od mojego zapotrzebowania. I patrzeć co się dzieje czy ma to jakiś sens. Poniżej jest dieta która jest teraz. Oczywiście źródła wegli są wymienne mięsa również warzywa wpadają do każdego posiłku.

A to jest dieta która by weszła po nowym roku

Przy tak długiej redukcji, to ja bym już przerwę robiła, nie ciągneła tego dramatu kolejne 4 tygodnie.

Podbicie kalorii jest jak najbardziej wskazane ale o 1200 na raz, to chyba nie jest najlepszy pomysł, układ trawienny moze odmówić posłuszeństwa.


W obecnej diecie masz skrajnie mało tłuszcu i ten bym podbiła natychmiast.

I badania warto błoby zrobić, bo nie wiadomo czy tarczyca dała sobie radę z tak drastyczną dietą.

Poza tym jak wrzucasz dietę warto wpisywać produkty przed obróbka - mięso, ziemniaki, nie gotowana pierś, gotowane ziemniaki.

Masło orzechowe do wywalenia, olej kokosowy jest dobry, ale żródła tłuszczy trzeba różnicować.


Zmieniony przez - deja vu w dniu 2016-12-02 20:04:58

Jeżeli chodzi o badania tydzień temu miałem robione. Zadałem o to. Będę w domu mogę wrzucić fotkę. Zaraz postaram się jeszcze o zdjęcie sylwetki. Dzięki serdecznie za odpowiedź.

Sory za spam ale przez telefon nie mogę edytować poprzedniego posta. Czyli powinienem doda powiedzmy 300 kalorii załóżmy raz na tydzień dojść do tych 2900 i obserwować ewentualnie dodawać aktywności?

Nr2

Spokojnie dodałabym jakies 500 kcal od razu, no i skupiłabym się na jakości produktów - serek wiejski od czasu do czasu, w tej drugiej diecie dominuje makaron, mozna go jeść, ale wyżej w hierarchii wartosci stoja mniej przetworzone kasze, ryże, ziemniaki też. W tym planie na przyszłośc to masz sporo miodu i rodzynek - nie dawałabym obu tych produktów w tym samym dniu, a najlepiej i rodzynki i miód zastępować owocami - świezymi. Vhociaż zalet miodu nie neguje, i sama spożywam. Nie dziel jajek na białko i zółtko, szkoda zachodu a żółtko jest bardzo wartościowe. No i do śniadania dałabym masło, czy masło klarowane, bo z tym olejem kokosowym to tak monotonnie masz, a jeśli chodzi o tłuszcze, to liczą się proporcje kwasów tłuszczowych.

Ok dzięki bardzo. Coś nie coś już wiem. Najważniejsze było dla mnie czy podbijanie kalorii w tym momencie ma w ogóle sens. Bo jednak żeby wejść na tą mase troszkę brakuje

Zdjęcia do oceny sylwetki są średnie, najlepiej robić je w pozycji neutralnej, używajac samowyzwalacza lub nadwornego fotografa Ale, merytorycznie to ja nie wiem, czy tu jest sens bardziej redukować, bo masy mięśniowej jest niewiele. Podbiłabym kalorie, wywaliła to nieszczęsne aero, dała organizmowi odetchnąc i ewentualnie po jakimś czasie można zastosowac rotację ww.

Jak bym słyszał swoją Kobietę czy jest sens dalej redukować hehe heh. A ja sobie nastawilem że masa to tylko poniżej 15 bf


Zmieniony przez - dawidq100 w dniu 2016-12-02 20:48:46