Waga dziś 81,5; więc około 2 kg do przodu po czterech dniach od przyjazdu, ale czuje że jeszcze woda nie zeszła.
Chciałem napisać kilka zdań o VLCD - wiadomo wszyscy wiedzą jaka to dieta, więc krótko zwięźle i na temat.
Tydzień na VLCD to była dla mnie katorga, może przez to że pierwszy raz. W głowie jakieś świry, myśli przychodziły powoli, jedzenia mało, ale.. Po czterech dniach jedzenia nad morzem forma wciąż się utrzymywała. Więc może gdybym się trochę przypilnował to utrzymałbym jako tako forme przez tydzień cały. Wiadomo, po zdjęciach możecie dostrzec, że mieśnia mało więc i szybko podlało wodą. Jeśli ktoś wyjeżdża jeszcze gdzieś na wakacje, to z ręką na sercu polecam mu taki sposób przygotowania do wyjazdu!
Więc skąd tak wielki nadbagaż u mnie? Po prostu w niedziele jeszcze trochę popłynąłem
Co do VLCD po powrocie - jest cholernie ciężko, bo organizm przyzwyczaił się do jedzenia, a tu go brak. Dlatego u mnie były to tylko dwa dni, bo po prostu czułem głód.
Co teraz? Tak jak pisałem, czekam do niedzieli co będzie, jeśli waga pokaże poniżej 80kg to wbijam na reverse, jeśli powyżej to pociągne niższe kalorie jeszcze tydzień.