325kg w wyciskaniu Mirowskiego

Do FairDo !A gdzie to cię wywiało!!!

Mr Lift:
Przeglądałem dziś plany treningowe tadzia hula z lat 92 93 (chyba), trenował w sprzęcie (kaftan, bandaże) i robił wówczas m.in. "trójki" na 265 kg. Na zawodach zaliczył 270, a 277,5 kg go zabiło. Po tym stwierdził, że nie ma sobie co takimi treningami zawracać głowy. Śledziu i Pszczoła również trenowali w sprzęcie , nawet całkiem niedawno, na własne życzenie, chyba także pod Twoim i A.Z. wpływem. Rezultat był taki, że sami zrezygnowali, nie mieli siły! Rozumiesz, wielokrotni medaliści nie mieli siły!
Trochę nie wypada mi się z Tobą sprzeczać w dziedzinie treningu. Warto się jednak zastanowić nad indywidualnym podejściem do zawodników. Nasze "maluchy" robią niezłe wyniki, trenują od wielu lat i ciesza się dobrym zdrowiem. Rzadko miewają kontuzje i na zawodach nie nawalają. Być może trenując jak większość kadrowiczów mieliby jeszcze lepsze rezultaty albo... już by nie trenowali z powodu jakiejś nie doleczonej kontuzji. Na pewno można czasem coś skrytykować, np. to że Pszczoła już kilka lat temu nie przeskoczył wagi, robiłby teraz ponad 600 kilo na bank, ale chodziło o pienądze z nagród. Skoro w kat 52 kg na ME startuje 2 zawodników, to i ja zbiłbym do 52 kg wagę aby stanąć na podium, nie
Jeszcze jedna zaleta treningu bez szmat - można cały trening przysiadów zrobić w pół godziny, a nie 1,5-2 godz.
Pozdrawiam !

FairDo
Rozumiem, że na pocz. lat 90 wylądowałeś w PZSS (tak się to chyba nazywało). Powinieneś też pamiętać Tadka Hula, bowiem też wtedy startował u Kozła.

To moze i ja sie wypowiem :P Musze sie jakos wkrecic na to forum :) Wiec tak ja sobie nie wyobrazam treningu bez sprzetu.To tak jakby kazac biegaczom trenowac bez butow z kolcami itp.Trzeba wyjsc z prostego zalozenia:Startuje sie w sprzecie. I juz.Jezeli startuje to w sprzecie to wypadaloby w nim trenowac chocby po to zeby sie oswoic z kaftanem, bandazami czy koszulka.Jezeli tego sie nie stosuje to potem ciezko jest wykozystac sprzet.i widuje sie sytuacje jak naprzyklad Arek Znojek wiaze komus bandaze i zawodnik nie wytrzymuje, bol lamie jego psychike i w efeklcie pali podejscia.A kiedy trenuje sie w sprzecie to sie czlowiek uodparnia i podczxas samego wiazania skupia sie na ciezarze i przysiadzie a nie na bandazu.Nie mowie tu o takim przypadku, ze ktos przetrenuje nie caly cykl treningowy w sprzecie i potem uznaje ze ma maly progres skoro nawet nie zdazy sie zaadaptowac do nowego treningu.I po takim cyklu wraca do starego juz wytrenowanego systemu, i twierdzi ze trening w sprzecie nic nie daje.I w efekcie bez sprzetu jest w stanie w ciagu dwuch lat poprawic sie okolo powiedzmy 30 kga na przyklad w sprzecie w ciagu pierwszego roku poprawi sie jakies 10 kg(okres adaptaci do sprzetu) a wdrugim 50 kg.AJa mowie o dlugotrwalym treningu.Sam naprzyklad potrafie z dobrego sprzetu wyciagnac w siadzie okolo 60-70 kg.Serio!!!podczas gdybym trenowal bez sprzetu wyciagnalbym 30 kg max.
Ok koncze ten wywod mam nadzieje ze nie pogubilem sie gdzies ale nie mam juz czasu sprawdzac:P Pozdrawiam

Sławek śledź trenuje bez sprzętu i ma...70 kg, tadek hul...50, tylko tadziu zwykle sam wiąże sobie kolana. Jak mu śledzik na zawodach zawiąże to... 350 kg powinno pęknąć w tym roku, może za 2 tyg.?
Powiem w ten sposób: fakt, trening w sprzęcie przyzwyczaja organizm do niego, ale ćwiczyć na każdym treningu w bandażach ? to przesada ! Już pisałem, naszym chłopakom organizmy odmówiły chęci, a na zawodach sam widzisz kolego, dupy nie dają ! nie płaczą, że mają pocięte nogi. Obserwuj zawody, Sławek powinien poprawić po raz trzeci rekord polski w siadzie.

Cuthbert zależy też w jakim sprzęcie trenujesz jak w dobrym to nic w tym dziwnego u nas trenują bez sprzętu i też tyle wyciągają.Daro już wspomniał kto.
To ja też wtrące swoje trzy grosze. Jeden tak ma że musi się dłużej oswajać ze sprzętem inny krócej zależy to w dużej mierze od psychiki zawodnika ale trenowanie w sprzęcie nie wydaje się za bardzo zdrowe przynajmniej w moim odczuciu przecież przy takim treningu występują duże przeciążenia na stawy. A tak pozatym już się nie wymądrzam bo ktoś znowu naskarży, że juniorzy z Legnicy zamiast trenować siedzą na forum

Zmieniony przez - macioo w dniu 2004-03-16 01:18:05

Do daroo i macioo!Nie zamierzam nikogo przekonywać na siłe,i nie uważam że mam racje,mogę jedynie przytoczyc kilka przykladów,J.Olech bez sprzętu przysiada jakieś 240kg 250kg w sprzęcie wiadomo K.Wełna widziałem jak 290kg w sprzecie na ostatnich MS był wstanie 380kg i troche bliżej mego podwórka,Kępa w tej chwili bez może 140 w s.220 Sztorc bez 210 w 310 Bartek SZ.Bez 180 w 250-260.A teraz Wszoła bez sprzetu podobno przysiada 190 to w sprzęcie powinien minimum 250 Sławek 180 w sprzęcie też około 250 z jego oczywiście techniką to nawet 270kg.Dlatego uważam SławkA prawie na jednym poziomie co Olech i Stanaszek ,jest dla mnie potencjalny MŚ.Podam jeszcze jeden przyklad Sławek jak i Darek nigdy na poważnych zawodach nie potrafią wycenić swoich możliwości (MŚ,ME) w Weile przysiady Sławek chcial zaczynać 205kg trener mu zmienił na 215kg wiadomo ile wstał,nie był wstanie określić swoich możliwości zadziałał instynkt trenerski to samo dotyczyło Darka ale finał był inny ale to już na inną rozmowe,tak czy siak sądze a nawet jestem prrzekonany że jeden trening w tygodniu powinni robić w sprzęcie,i nie przekonuje mnie fakt że Tadek robi bez sprzętu 290kg a w sprzęcie 335kg bo powinien przy tej sile 380kg oczywiście przy dobrym wiązaniu,poza tym wyżej wymienieni cieszą sie mimo wszystko dobrym zdrowiem,pozdrawiam!

Mam pytanie bo widze ze niektorym sprzet daje 100kg i wiecej. Co musze zrobic zeby i mnie sprzet tyle dal? Na razie przygode z trojbojem zaczynam i nie mam za dobrego sprzetu, w tej chwili daje mi ok 40kg. Ile dawal sprzet u w/w zawodnikow jak trenowali na poczatku? Czy jest szansa zeby mnie dal ok. 100kg?

no tak, może powinniśmy zacząć rozmawiać o samei idei sportu. Jak wychodziłem grać w piłkę na podwórko to nie myślałem o stadionach Europy. Tak samo trenuję ciężary przede wszystkim dla własnej przyjemności i satysfakcji. Na pytanie ile podnoszę, zawsze będę odpowiadał: tyle kg, a nie: tyle bez sprzętu, a tyle w sprzęcie. NIe będę się podniecał faktem, iż zrobiłem progres w sprzęcie w ciągu roku np. 20 kg, a bez sprzętu nic. To jest sport siłowy a nie cyrk. Czy zastanawialiście się dlaczego stosuje się sprzęt na zawodach ? Czy odpowiedzieliście sobie kiedyś na pytanie kto pobija rekordy świata np. w wyciskaniu. Ja odpowiem: tym razem drużynowym mistrzem i rekordzistą świata w wyciskaniu została firma Tytan. MOże w tym lub w przyszłym roku wygra Inzer ? Czy zastanawialiście się czy nie lepiej było by stosować bandaży na łokcie przy wyciskaniu ? Dlaczego nie zostaować 3, lub czterometrowych bandaży na kolana. Nie, ponieważ ipf tego zabrania. Ale może jutro się to zmieni. Rekordy muszą być, show must go on. Nie ?
I wszystko jest ok, chcecie trenować w sprzęcie, trenujcie, tylko to już przestaje być sport siłowy. To jest takie podkręcanie własnej próżności. POdniosłem 250 kg ! Bez sprzętu 150 .
Czy to nie jest trochę dziwne, że np. Arek Znojek (którego nota bene cenię) w relacji z MŚ w WL 2003 pierwsze półtora kolumny poświęca nowym koszulkom Tytana. Przecież my powoli zaczynamy bardziej interesować się branżą odzieżową niż sportem siłowym. To ma taki skutek, że nikt się nie interesuje trójbojem oprócz nas, nawet juz bywalcy siłowni nie przychodzą na zawody czy pokazy, bo nasze zmagania z ciężarami zaczynają coraz bardziej odrywać sie od ziemi. Na pokazach (nie zawodach, bo tu przypadkowych widzów już nie ma) ludzie pytają dlaczego ci zawodnicy tak dziwnie wyglądają i chodzą, dlaczego wyglądają jak lunatycy ?(koszulki inzera .
To jest wyłącznie mój pogląd. Rozumiem doskonale, że chcąc rywalizować na zawodach trzeba przyjąć takie reguły gry jak inni zawodnicy. Dobrze byłoby jednak zachować umiar, przynajmniej świadomość. Zróbmy kiedyś zawody bez sprzętu. Założę się, że nikt z czołówki zawodników nie przyjedzie, bo bez sprzętu to się co najwyżej rozgrzewają na treningach.
Warto jednak pamiętać o idei sportów siłowych. To my mamy się zmagać w siłą przyciągania ziemskiego a nie ciasne trykoty.

W pewnym sensie masz racje, ale ja regul gry nie ustalam...Wiem tylko ze jezeli chce rywalizowac z innymi sprzet musze stosowac, przeciez nie wyjde bez sprzetu na pomost po to by przegrac.
Ale jezeli zabronia stosowac sprzetu to tez wystartuje, bo wszyscy beda bez sprzetu. Ja chce tylko zeby bylo sprawiedliwie...

Czy ktos odpowie mi na pytanie ktore zadalem troche wczesniej?

Trenuj w sprzęcie. Najpierw poproś kogoś, np. mr lifta o ułożenie treningu, a następnie postaraj się o partnera lub trenera, który będzie ci pomagał się w ten sprzęt zakutać i trenuj. Zobaczysz jak Ci pójdzie i podzielisz się wrażeniami