Chciałbym zaprezentować ułożony przez siebie trening i poradzić się czy jest w miarę sensowny, czy może jest coś źle.
Podciąganie nachwytem 4s
Przysiady 3s
Pompki na poręczach 3s
Wyciskanie francuskie 3s
Wyciskanie hantli w górę 3s
spięcia brzucha na ławeczce skośnej 3s
Trening wykonywany co 2 dni plus basen raz w tygodniu w dzień nietreningowy.
W jeden dzień ćwiczenia wykonuję jedno po drugim, mianowicie robię pierwsze ćwiczenie, po czym przechodzę na następnego i tak dalej.
W drugi dzień treningowy zaś wykonuje ćwiczenia robiąc seriami i dopiero zmieniam ćwiczenie.
Czy to ma jakiś sens? Robie tak, ponieważ odkąd rzuciłem fajki przybyło mi masy, ale równiez i brzucha, dlatego myślę, że treningiem z dużą intensywnością spale trochę więcej tłuszczu.
Czy nie brakuje jeszcze ćwiczenia na przykład na biceps? Czy może podciąganie wystarczy na biceps? Nie chce żeby trening trwał zbyt długo, zależy mi na krótkim treningu, więc ćwiczeń jest dość mało.
Proszę o porady, opinie, krytyke. Pozdrawiam!