JesseJanea widzieliscie to ?
https://thinksteroids.com/articles/ultimate-no-fat-gain-insulin-program/
ostatnio wzialem troche insuliny ok 6iu i walnalem kilka a moze kilkanascie takich iniekcji w tydzien i zauwazylem ze mnie cholernie podlalo, wzrost obwodow i sily byl nieproporcjolanie maly do podlania ktore obejmowało np ruszenie boczkow ktore byly idealnie dociete dlatego uwazam ze doszlo do drastycznego pogorszenia wrazliwosci insulinowej.
Kiedys brałem insuline(max 20iu na szota 3-4 razy dziennie) i osiagnalem w cholere duze rozmiary w krotkim czasie, ale skora byla jak u slonia i fatu tez troche siadlo(pomimo ze mam super szybki metabolizm i gen do definicji year round)
Pamietam ze wtedy doszedlem do wniosku ze jedyny sens stosowania insy to CARB LOAD po okresie diety niskoweglowodanowej i wypłukaniu glikogenu. Wtedy obserwowalem nasilenie spalania tluszczu i mega nabicie ktorego NIE BYLO na zbilansowanej
Przy stosowaniu na zbilansowanej diecie nie bylo takiej nadkompensacji glikogenu i wyglad byl podlany, rozmiary i siła, jak mowilem szly w gore STRASZNIE, ale caly czas mialem wrazenie ze krata na brzuchu mi sie zamazuje w godziny/dni czyli ze cos tu jest nie tak...
Pamietajcie ze insulina jest antagonista i inhibitorem gh...
Nawiazujac do artykulu ktory podlinkowalem wyglada na to ze przyczyna naszych problemów jest ZBYT DUZA PODAZ WEGLI bo cukrzykowi do opanowania hipki wystarcza 5g dextrozy a my ładujemy po 10g na iu
i tutaj juz dyskusja zrobi sie grubsza dlatego sadze ze ten temat powinien byc na hasło i wtedy moze kilka osob sie jeszcze wypowie i ustalimy wlasciwy portokol
Zmieniony przez - JesseJane w dniu 2016-06-10 20:33:08
Kto laduje 10g, chyba Ty. Kazdy w temacie wie ze te 10, to takie dla nowiciusza.