poćwiczone jak się patrzy dosłownie
zaczynam wzbudzać sensację na silni tym co wyprawiam, szczególnie na A - nowy pseudo trener przyszedł aż się przywitać jak widział jak zasuwam jak parowozik i powiedział że nie widział jeszcze na tej siłowni aby ktoś tak intensywnie ćwiczył :) a jak się dowiedział że jeszcze nie mogę wykonać treningu właściwego i to dopiero jest rehabilitacja ruchowa to zaniemówił :d
coraz bardziej zastanawiam się gdzie można się wynieść z tego badziewiastego klubu
pseudo trener bo to chlopaczek klubowicz który coś zbudował ale nie ma jeszcze uprawnień a że kolejny dobry trener (z wykształceniem rehabilitant) odszedł to już nie ma kto tam pracować. :( i już nikt mnie nie będzie opieprzał jak coś będę chrzanić....
masakra
ktoś coś ogarnia we Wawie blisko pkp?
namieszanie w treningu dało oczekiwany rezultat:
przełożenie side plank do A daje czas odpocząć łapkom i nie walczę z bólem przedramion na goblecie :D można podnieść ciężarek
a w B przedramiona nie miały się czym zmęczyć więc potrzymanie 16 kg nie sprawia problemów dla rąk a i czuję ciągnięcie boczków....
nadal A znacznie lepiej szmaci niż B chyba trzeba poprosić o zezwolenie o dorzucenie jakiś obciążeń do izometrii może w Bodywieght
Hip Thrust bo nie widzę innej możliwości jak mogę sobie utrudnić życie tego dnia a bywają czarne myśli w stylu może się dobić na maszynie cardio? interwał na steperze :D w tętnie 190.
dorwalam się do inbody to i mam porównanie progresu :) mięśnie podobno urosły :D nie mam nadwagi patrząc na bf% i poprawiło się moje wyćwiczenie :D
a ile w tym prawdy to ciężko powiedzieć ale gołym okiem widać poprawę :również
lewy pomiar przed rozpoczęciem rehabilitacji (22 kwietnia) prawy z czwartku (02 czerwca) :)
dziś pobiegałam po dziennikach i się załamałam (wiem czemu tak rzadko to robię)
ale mam zryty beret - zastanawiam się czy ja jestem w odpowiednim miejscu?
Zmieniony przez - crewliq w dniu 2016-06-04 14:24:54