Dysproporcja mięśni

Witam

Wiem że temat był wałkowany milion razy jednak nigdzie nie napotkałem sytuacji w której:

Pracuje fizycznie 5 razy w tygodniu przez 8h i przez to mam standardowo klatka biceps i motyl większy po prawej stronie. Aktualnie staram się więcej angażować lewą stronę ale z tym różnie bywa.

Czy treningiem crossfit z czasem te dysproporcje znikną ? a jak nie to czy jak zacznę ćwiczyć hantlami na masę to mimo mojej pracy lewa strona dogoni prawą? Czy może zastosować jakoś więcej serii, powtórzeń?

Dodam jeszcze że mam tutaj wykupioną dietę na masę od zaledwie 1.5 miesiąca bo wiem że to jest ważne przy niwelowaniu dysproporcji.

Z góry bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam :)

Dlaczego od treningu crosfitowego by to miało się wyrównać, możesz spróbować bardziej zaangażować się w treningi hantlami, ale nie rób dziwnych zabiegów typu więcej serii czy powtórzeń.

Niestety nikt nie jest symetryczny niczym Frank Zane ;) zazwyczaj prawa jest większa od lewej (często widać to na obwodach ramion). Możesz zastosować dodatkową serię na lewą stronę ale nie jest to zalecane dla początkującego. Jaką masz różnicę między obwodami ramion? Jeśli jest to jakieś 1-1.5cm to się nie przejmuj

Na pewno nie próbuj mocniej angażować jednej strony, bo wtedy ciało pracuje niesymetrycznie i niesymetrycznie rozkładają się siły w stawach/kręgosłupie.

Jeśli ma się wyrównać to z czasem się wyrowna. Wystarczy, byś trenował obie strony z podobną intensywnością i ciężarami.

Aktualnie ćwiczę 4-5 razy w tygodniu cross Fit i zastanawia mnie to czy tym treningiem zniweluje te różnice najbardziej irytuje mnie klatka bo różnica jest spora. Zastanawia mnie fakt czy lewy mięsień dorówna prawemu gdy prawy mięsień otrzymuje wysiłek w postaci trening+praca a lewy tylko trening. Jeżeli nie to co powinienem zrobić?

nikt nie jest wstanie mi pomóc?

Pokaż te dysproporcję na zdjęciu. co takiego fizycznego robisz że tylko prawa strona ciała Ci pracuje.

Nie masz żadnej innej opcji jak ćwiczyć i z czasem oczekiwać rezultatów. Tutaj kluczowym elementem jest czas.

5 lat na myjni samochodowej gdzie non stop szczotką ręcznie wszystko robię. W ciężki dzień naprawdę czuję że prawa strona pracowała.


Jak widać mój prawy "cycek" obok pachy jest dużo szerszy przy mostku zdecydowanie odstaje od kości(grubość)
lewy natomiast jest dużo (chudszy) przy mostku na środku jak dotykam czuje żebra trochę powyżej i poniżej środka wyraźnie czuć mięśnie.
Dodam jeszcze że od razu po treningu jak jestem "napuchnięty" wygląda to naprawdę źle.

Bicepsy
Prawy(większy) jest zdecydowanie grubszy okrągły po zewnętrznej stronie duża wystająca kulka no jest taki jak powinien.
Lewy(mniejszy) nie ma kształtu kulki raczej szerokie półkole, bardzo mała "kulka" po zewnętrznej stronie bicepsa chyba przez to właśnie nie jest szeroki, okrągły. jest sporo niższy.

Triceps
prawy(biceps wiekszy) jest szerszy ale górna część ten "wałek" jest mniejszy
lewy(biceps mniejszy) nie jest tak szeroki ale ten "wałek" jest większy.

Motyl
Prawy(większy) wyraźnie go widać czuć że jest gruby oraz zdecydowanie widać lekko przed nim na żebrach mięśnie.
Lewy(mniejszy) chyba równie gruby lecz zdecydowanie mniej "wystaje" oraz praktycznie brak mięśni na żebrach.

Ramiona, przedramiona
wydają mi się względnie równe

ćwiczę już ponad rok lecz chodziłem na zajęcia z kettli prawie w ogole klatki nie robiłem i mało bicepsy podciąganie też kulały. Teraz od miesiąca chodze na crossfit tam dużo bardziej angażuje te zaniedbane mięśnie.
Po prostu chciałbym się dowiedzieć czy ide w dobrym kierunku czy to zaniknie z czasem? czy jednak muszę inaczej do tego problemu podejść.

Z góry jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc :)

Myślę że lekko przesadzasz z tymi dysproporcjami ;) Ułóż sobie dietę, trening i ćwicz. Z czasem powinno się wyrównać

j/w też nie widzę tych dysproporcji, zacznij trenować na siłowni, crosfit tego Ci nie wyrówna to nie treningi do kształtowania sylwetki.