Najpierw krótki opis :P
W chwili obecnej jem w takich proporcjach:
3650 kcal (B: 195g, W: 510g, T: 91g).
Zgodnie z opisem dieta jeszcze do modyfikacji, muszę wrzucić ryb więcej, i trochę różnorodność w warzywach zwiększyć ), ale jest znacznie lepiej niż było. Tłuszcze też na zdrowsze już prawie w całości wymieniłem. Od jutra będzie widać już w profilu inny profil tłuszczowy niż dotychczas.
Natomiast od sezonu rowerowego zauważyłem lekki spadek wagi jakieś 500 gram na półtora tygodnia, ale bilansuje dietę w górę żeby narazie zatrzymać spadki ( natomiast siła idzie w górę ) i tak na dobrą sprawę zobaczyć ile i jak jeść i co, żeby po redukcji wejść z dobrą dietą , a nie jak ostatnio złą i mnie otłuszczało mocniej.
I do sedna:
od 1 czerwca chcę wrzucić redukcję, przepalić trochę brzuch i zbędny tłuszcz. Chcę co tydzień przez 4 tygodnie ucinać po 150 kcal co tydzień , a białko zwiększyć do 2,5 grama na kg. Tłuszcz w totalu uciąć do jakiś 50-60g reszta węglami.
Zastanawiam się czy zostawić aktywność na obecnym poziomie i ucinać kalorie, czy jeszcze po treningu siłowym jeszcze 30 minut orbi ?
Nie przegnę wtedy ?
Zmieniony przez - Sliwa85 w dniu 2016-05-09 20:17:32
Zmieniony przez - Sliwa85 w dniu 2016-05-09 20:18:55
Bóg zesłał mnie na Ziemię by siać zamęt i zniszczenie.