Treningi były normalnie, ale nie dałem wypisek, gdyż trochę było bez ładu i składu z ciężarami. Na nowej siłowni trochę inaczej to wychodzi i okazało się, że na mojej starej 10kg krążki ważyły ok 9kg :D Niby niewiele, ale jak się np na klatę robiło niby 80kg (20kg gryf i 6 x 10kg) to tak naprawdę było to 74kg. Boleśnie przekonałem się o tym 2 dni temu przy wyciskaniu na barki, gdzie te 4kg zrobiły różnicę i nie zrobiłem założonej ilości powtórzeń.
Od dziś już postaram się w wypiskami.
Nie ukrywam, że jest sporo ciekawych maszyn (szczególnie na klatę, gdzie ruch maszyny powoduje super spięcie mięśni klaty), także po normalnym treningu jeszcze robię z 10 min na różnych maszynach takie dopompowanie.
Jeszcze pytanko: jak sobie poradzić z zarzuceniem ciężaru do wyciskania siedząc zza karku. Gdy robiłem to na stanowisku do przysiadów, to musiałem wziąć sztangę na kark jak do przysiadu i sobie usiąść na ławeczce. Niby wszystko ok, ale przy dużym ciężarze miałem problem wycisnąć pierwsze powtórzenie (normalnie robię do wysokości uszu).
Z pozycji siedzącej nie mogę gdyż, przy podsuniętej ławeczce zahaczam potem o te wystające podpórki, na których układa się sztangi.
POMIARY:
21.05.2016 WAGA: 81,0kg / Pas: 87cm / Biceps 39cm
23.04.2016 WAGA: 82,7kg / Pas: 89cm / Biceps: 39cm
Dieta póki co bez zmian, codziennie tak samo: 220B, 15-30W, 120T (2000 kcal).
Póki co jeszcze zostawię a może dorzucę jakiś dodatkowy spontaniczny
trening raz w tygodniu, dużo różnych ćwiczeń po 10-15 powtórzeń w gigant seriach i może 5-6 interwałów na bieżni na koniec.
Zmieniony przez - Tygrysekk w dniu 2016-05-23 11:16:51