Mam takie pytanie. Może ktoś z was borykał się z podobnym problemem. Czyli jak najlepiej zachęcić dzieci do ćwiczenia? Jestem tylko wspomagającym instruktorem w klubie ale czasami zdarza mi się prowadzić treningi samemu, jednak widzę że nikt nie potrafi przemówić do tych dzieciaków ani do młodzieży. Wygląda jakby ćwiczyli za karę. Jakie metody i co najchętniej by chciały ćwiczyć dzieci aby dostały zapału do tego co robią. Innym instruktorom to wszystko jedno i tylko powtarzają że to dla ich dobra pocić się bardziej. Często mnie to śmieszy ale staje się to powoli żałosne i też rozdawanie pasów za darmo aby tylko utrzymać te dzieciaki w klubie bo wiadomo rodzice płacą za salę. Ja jednak chciałbym jakoś zmienić ich nastawienie. Wiem że wałkowanie kihon i kata nie pomoże.
Dzięki za wszystkie rady z góry i pozdrawiam wszystkich.
OSU.