Powrót do zdrowego stylu życia

Dopisz sobie do listy życzeń na jakąś okazję :p droga ale chociażby dlatego ze to format a4 w twardej oprawie pełen zdjęć . Polecam bardzo rozciąganie kanapowe. Jest tam filmik w wątku. Mam wrażenie ze działa dokładnie odwrotnie do siedzenia i rozluźnia właśnie te elementy które się przykurczaja od siedzenia. Jakaś plaga żołądkowa na forum ostatnio :)

paula - czytałam twój dziennik i widzę, że jednak przekonałaś sie do rozciągania kanapowego Ale właśnie sobie ten temat przyswajam. Dobrej nocy

Dziś skusiłam się na poranny trening na siłowni. To nie był chyba do końca dobry pomysł, bo wytrzymałam ledwie 45 minut! Mam mega katar, upociłam się i rozbolała mnie głowa. Ale udało mi się zrobić trening B:

Rozgrzewka - 5 minut orbitrek
1. MC - robiłam na prostych nogach, bo już sama nie wiem, jaki ma być
30kgx15 (rozgrzewka)/ 40kgx15/ 40kgx15
2. Wyciskanie sztangi nad głowę stojąc (nie dałam rady po 15 powtórzeń, bo mamy tylko sztangę olimpijską i trochę za ciężko mi jeszcze)
20kgx12/ 20kgx10
3. Ściąganie drążka wyciągu górnego
32kgx15/ 32kgx15
4. Wykroki
5kgx15/ 5kgx15 (na rękę)
5. Prostowanie nóg leżąc
18kgx15/ 18kgx15
6. Pompki
0kgx8/ 0kgx8

Rowerek 10 minut (więcej nie dałam rady, tak mnie rozbolała głowa).
Ćwiczenia 2 i 3, 4 i 5 udało mi się w superseriach.

Jak Ci za ciężko ze sztangą to możesz zrobić na początki z hantlami a później zamienić na sztangę.
Przekonałam się, bo skoro tak boli i mam problem z przyjeciem właściwej pozycji to jest znak, ze warto to powałkowac :P

Ok poćwiczę najpierw z hantlami. Sztanga mi się w dodatku trochę chwieje. A próbowałam dziś tego rozciągania. Tej nogi wykrocznej nawet nie mogłam postawić na całej stopie. Boli jak diabli!

Dzisiejsza miska bez mięcha - mimo diety uznaję post w Wielki Piątek, więc królowały dziś jajka i ryba

Mimo że na treningu było ciężko przez katar, to jako dobra gospodyni wysprzątałam cały dom, poprałam i pomalowałam z dziećmi wielkanocne jaja Dania przygotowuję na święta w miarę przyzwoite, bez tradycyjnych tłustych ciast czy sałatek. Myśle, że przekroczę makra, ale będę się starała jeść rozsądnie. Święta są zawsze moją zmorą, bo uwielbiam ciasta, ale na co dzień sobie na nie nie pozwalam. W repertuarze będzie makowiec z jabłkami, sernik i ciastka kokosowe. Eh.... Na szczęście to tylko 2 dni!

A jak Wy radzicie sobie ze świątecznymi potrawami?

Do michy wpadło jeszcze: pomidor, mix sałat, papryka, kawa i woda

Goja ja z mamą zrobiłyśmy majonez bez oleju a jako ciasto piekę dzisiaj ciasto marchewkowe ala keks. "Najgorszy" tak naprawdę będzie żurek z białą kiełbasą. Cała reszta to zdrowe wersje tradycyjnych dań. Jestem w szoku- nawet moja babcia zamiast pasztetu zrobiła pieczeń z kurczaka, indyka i warzyw :P

Majonez bez oleju? Moge przepis? Ja daje zawsze jogurt, ale nie ma tego smaku. A sałatki robię z ryżem brązowym i tuńczykiem i moja ulubiona z kus kusem taka turecka :)

http://silawilczegoapetytu.pl/fit-majonez/
Jak dla mnie jest supr :)
Z kuskusem tutecka? Kuskusu co prawda nie jem ale ciekawi mnie jakie są dodatki :)

Kus kus, papryka, pomidory, ogórek, cebula (w kosteczkę kroisz), dorzucasz posiekany pęczek kopru i pietruszki. Można dać kukurydzę, jak ktoś lubi/może Do tego sos: oliwa z oliwek, łyżeczka miodu, sól, pieprz, suszona mięta, sok z cytryny i szczypta chilli. Mieszasz